Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
okrutny_grubas
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: pn kwie 24, 2023 7:31 pm
Lokalizacja: Toruń
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#1

Post autor: okrutny_grubas »

Cześć.
Czy mieliście akwarium w latach 90-tych, lub wcześniej? Jak to kiedyś było? Hodowano chętniej rybki zimnowodne (np. cierniki czy karasie), czy może te z ciepłych krajów? Jak wyglądał sprzęt?

Mnie niestety nie było wtedy na świecie, nie mniej jednak mój nie żyjący od 8 lat ojciec w latach 80-tych miał akwarium z ciernikami. Nie miał ponoć żadnego sprzętu - ani grzałki, ani profesjonalnego oświetlenia ani nawet filtra. W ramowym baniaku pływały cierniki i rośliny z lokalnego jeziora.
Nie wiem czy te opowieści są prawdziwe, bo wiem o tym od kogoś kto niespecjalnie się zna na akwarystyce i słabo pamięta ten zbiornik. Z ojcem nigdy na ten temat nie rozmawiałem.

Pozdrawiam.

Agagin
Zapaleniec
Posty: 372
Rejestracja: sob sty 29, 2022 7:46 pm
Lokalizacja: Kielce/Bremen
Na imię mam: Aga
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#2

Post autor: Agagin »

Jak byłam mała (połowa lat 90) tata miał akwarium, dzisiaj jak ogląda moje to się dziwi czego to człowiek nie wymyśli,kto to wtedy słyszał o jakichś ledach,CO2,nawozach...karasie chyba tam też pływały.

Przemek82
Gaduła
Posty: 105
Rejestracja: śr gru 28, 2022 6:55 pm
Lokalizacja: Turza Śląska
Na imię mam: Przemek

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#3

Post autor: Przemek82 »

Cześć.
Miałem akwarium razem z moim bratem na początku lat 90tych. 120 litrów. Baniak wykonany jak kiedys okna, rama stalowa pomalowana na zielono :mrgreen: a poszczególne szyby byly wklejone do tej ramy na kicie szklarskim. Filtr zewnetrzny zrobiony własnoręcznie, takie małe akwarium z poszczególnymi warstwami waty, żwiru itp. Pompka zrobiona własnoręcznie strasznie hałasowała. Z ryb mieliśmy na pewno skalary, jakieś gurami, glonojady, chyba mieczyki. Tak jak piszesz powyżej nikt sie nie doktoryzował na temat parametrów wody, światła itp itd. Ryby żyły rozmnażały sie normalnie ....a i po pokarm czasami chodziliśmy do pobliskiego stawu aby nałapać rozwielitki ;D
Teraz powszechna automatyzacja, półki uginają się od sprzętu, są nawet firmy specjalistyczne które założą akwa i będą się nim opiekować....tylko worek kasy i człowiek ma co sobie wymyśli. Słabe to wszystko
Awatar użytkownika

A.G.A.
Moderator
Posty: 3154
Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
Lokalizacja: Polska
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#4

Post autor: A.G.A. »

Przemek82 pisze: sob maja 13, 2023 1:41 pm są nawet firmy specjalistyczne które założą akwa i będą się nim opiekować....tylko worek kasy i człowiek ma co sobie wymyśli. Słabe to wszystko
Ano słabe. Nawet bardzo. Mieć by się chciało...tylko dbać się nie chce. Najlepiej żeby wszystko było samoobsługowe. Mi też się to nie podoba. Wszystko policzone, przeliczone, zapłacone i bezduszne.
Przemek82 z czego robiliście silniczek do filtra ?
Jeśli ktoś uzna, że nie jesteś wystarczająco dobry...to jego problem a nie Twój.
Wyłącz umysł, włącz serce.

Gaber
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: ndz sie 07, 2022 1:37 am
Lokalizacja: City

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#5

Post autor: Gaber »

Mój ojciec, sąsiad, kuzyn, wujstwo, ojciec kolegi z podstawówki mieli akwaria co niektorzy jeszcze ramowe kitem montowane zaś pozostali silikonem klejone. Jak na owe czasy to rybki klasyczne tj. czerwonookie skalary pasiaki, neonki innesa, mieczyki czerwone krótko i długopłetwe, molinezje czarne i nakrapiane, gupiki typu dzikiego (współcześnie niedostępne) glonojady, gurami dwuplame, ślimaki ampularie, zatoczki, rozdętki. Z roślin dominowały moczarki, amazonki, mech jawajski, rogatek, nurzańce, trawki. Oświetlenie żarówkowe. Filtracja typu delfin + kostka napowietrzająca zasilane brzęczykiem lub własnej roboty tłokowym elektrykiem. Podłoże jasny rzeczny żwirek. Papu głównie zapomniany susz rozwielitki, talbetki wieloskładnikowe samoprzylepne, czasem skrobane mięcho. Akwaria często przerybiane, ale rybki zdrowe, silne i żywotne.
Ostatnio zmieniony sob maja 13, 2023 10:52 pm przez Gaber, łącznie zmieniany 1 raz.

Agagin
Zapaleniec
Posty: 372
Rejestracja: sob sty 29, 2022 7:46 pm
Lokalizacja: Kielce/Bremen
Na imię mam: Aga
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#6

Post autor: Agagin »

No że kitem klejone to wiadomo 😁 nawet ostatnio w piwnicy to akwarium widziałam,stoi nadal, aż miałam ochotę sobie zabrać i sprawdzić szczelność. Przerybiane, wrzucane ryby bez ładu i składu i wszystko żyło. Dopóki tata nie dostał 'jakiejś' rybki w prezencie, pojechaliśmy na urlop,po dwóch tygodniach pływała tylko ta rybka i pół glonojada (babcia w międzyczasie karmiła)...się okazało że to jakaś pielęgnica,ale dziwnie wyglądała i tata nie rozpoznał co to:) dostała później własne akwarium,strach było rękę tam włożyć bo gryzła, aż muszę go zapytać co to było dokładnie.

Przemek82
Gaduła
Posty: 105
Rejestracja: śr gru 28, 2022 6:55 pm
Lokalizacja: Turza Śląska
Na imię mam: Przemek

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#7

Post autor: Przemek82 »

Nie pamiętam z czego była zrobiona miałem wtedy 8-9 lat. Była jakaś tlokowa hehe.
Awatar użytkownika

Autor
okrutny_grubas
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: pn kwie 24, 2023 7:31 pm
Lokalizacja: Toruń
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#8

Post autor: okrutny_grubas »

Moze glupie pytanie, ale czy spotkaliscie w tamtych czasach, zeby filtr typu "delfinek" byl zasilany powietrzem nie z brzeczyka a ze zwyklej detki np. rowerowej? Czy takie cos moglo byc wtedy mozliwe? P.s ja nie chce czegos takiego zastosowac, pytam z ciekawosci :)
Awatar użytkownika

andriejewicz
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: śr wrz 08, 2021 12:59 pm
Lokalizacja: wawa

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#9

Post autor: andriejewicz »

ja pamiętam jak mój ojciec sam sobie zmontował filtr wewnętrzny - wyglądało to mniej więcej jak cyrkulator z założona na niego gąbką.
również sam zrobił bardzo wydajny napowietrzacz - nawet nie wiem jak go opisać bo było to coś zamontowane na cienkiej desce kwadratowej, miało tłok i jakoś to powietrze tłoczyło do 200L baniaka.

szafkę a właściwie szafkę z nadbudówką w której stało akwa (widoczna była tylko przednia szyba) zmontował sam i do tego samodzielna pokrywa pod która były 2 świetlówki.

Potrzeba matką wynalazków i radzenia sobie samemu - nie to co teraz - wszystko podane na tacy :)
Ojciec już długie lata nie miał baniaka - ale wymusiłem na nim 96L które mu dałem - i bakcyl mu wrócił :viva: :viva:
96 jest początkiem drogi do 300L :viva: :viva:
Wiedze ma ogromną, gdyż do niej samodzielnie docierał w latach '80 i '90 - szkoda by było jej nie wykorzystać :)
zobaczymy...na emeryturze można będzie już się w całości oddać swojemu odświeżonemu hobby :viva:
********************************
Lepiej mądrze dreptać, niż głupio biec.
Awatar użytkownika

Autor
okrutny_grubas
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: pn kwie 24, 2023 7:31 pm
Lokalizacja: Toruń
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#10

Post autor: okrutny_grubas »

To b. ciekawe. A ile jeśli można się spytać tata ma lat? Bo z reguły wiem że starsi ludzie nie lubią zwierząt.

Agagin
Zapaleniec
Posty: 372
Rejestracja: sob sty 29, 2022 7:46 pm
Lokalizacja: Kielce/Bremen
Na imię mam: Aga
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#11

Post autor: Agagin »

okrutny_grubas
Czy ja wiem,jak kiedyś babci na czas urlopu oddałam świnkę morską pod opiekę,to już mi jej nie oddała:D z następną świnką to samo. Niby że się o mnie martwiła,bo jestem uczulona,ale chyba się wstydziła przyznać że chce mieć na stare lata zwierzątko:) chyba nie ma reguły czy stary czy młody (chociaż moi nieżyjący już teściowie podobno nie lubili,bo byli ze wsi, więc dla nich zwierzęta musiały być 'po coś ', a nie żeby tylko hodować)
Awatar użytkownika

Autor
okrutny_grubas
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: pn kwie 24, 2023 7:31 pm
Lokalizacja: Toruń
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#12

Post autor: okrutny_grubas »

U mnie podobnie. Mama nigdy sama mi nie pozwoliła na zwierzaka. Dopiero odkąd jestem pelnoletni sam zacząłem sobie kupować zwierzaki. I tym sposobem przez 5 lat mam kocura, żółwia stepowego i rybki :)
Awatar użytkownika

andriejewicz
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: śr wrz 08, 2021 12:59 pm
Lokalizacja: wawa

Wspomnienia akwarystyczne z lat 90-tych

#13

Post autor: andriejewicz »

okrutny_grubas
okrutny_grubas pisze: pn maja 15, 2023 2:32 pm To b. ciekawe. A ile jeśli można się spytać tata ma lat? Bo z reguły wiem że starsi ludzie nie lubią zwierząt.
Obecnie 65 :)
********************************
Lepiej mądrze dreptać, niż głupio biec.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”