Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

Tu możesz pochwalić się zdjęciami ryb, roślin i aranżacjami akwarium.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

daro_231
Uczestnik
Posty: 38
Rejestracja: czw lut 03, 2011 10:18 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#151

Post autor: daro_231 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Wielki pozytyw :) od razu widać, że zbiornik jest dopieszczony. Ładne makro krewetek. Nie czytałem jeszcze wcześniejszych postów i nie wiem czy padła odpowiedź, jakim modelem aparatu robisz zdjęcia?
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#152

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Śliczne akwarium. Układ roślin może i trochę podobny do mojego, ale jednak całość zupełnie inaczej wygląda; jest tak lekko i przejrzyście :)

Krewetki pierwsza klasa :)
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#153

Post autor: Dein »

Słące jeszcze nie dochodzi o tej porze roku, mieszkanie mam ciemne, depresjotówrcze, więc muszę wpuszczać światło na salony wszelką metodą. Gdyby tak jeszcze szyby były łaskawe się nie brudzić... Bez tła każda smuga i zaciek wygląda podwójnie syfnie.
jakim modelem aparatu robisz zdjęcia?
Sony DSC-H3
Niestety chyba jego czas policzony jest i bardzo żałuję, bo próbowałem robić foty innym sprzętem, niby technicznie lepszym i nie wychodzi. Ten stary mam oswojony, sprawdza się świetnie w foto makro, przy fotografowaniu ryb i smutno mi się robi na myśl o jego umieraniu. Mały jest, łatwo go utrzymać, ślicznie łapie ostrość na to, co potrzebuję, nawet przy automatycznych ustawieniach, kochany, prościutki aparacik dla amatorów.

stevemaster
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: sob lis 27, 2010 1:27 pm
Lokalizacja: Młociny
Na imię mam: Przemek
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#154

Post autor: stevemaster »

co do aparatu to posiadam ten sam model tylko, że zalany sokiem, mogę komuś go sprzedać ;) Ale tak jak autorka mówi, aparat ma kilka lat, teraz można go za grosze kupić na allegro, a zdjęcia robi bdb.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#155

Post autor: Dein »

No. Ja, autor pci męskiej, z dziewuchą dla zmyłki w awatarze, miałem zastrzeżenia tylko do flesza, który w moim egzemplarzu się otwiera, kiedy aparat uzna za stosowne, nigdy kiedy ja go proszę.
No ale praktycznie nie robię fot z fleszem, więc mały to pikuś dla mnie.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#156

Post autor: Dein »

Ola i Mariola. Giętkie dziewczyny o namiętnych ustach.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Bitwa o cykunię. Dropiata laska vs. reszta 10:0.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#157

Post autor: matka siedzi z tyłu »

:hah:

Myślałeś kiedyś, żeby zdjęcia na jaką wystawę posłać?
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

SunFireX
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: śr kwie 27, 2011 11:04 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#158

Post autor: SunFireX »

To sie dopiero nazywa jakość :)
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#159

Post autor: sum »

Trudno nie zgodzić się z przedmówcami.Zdjęcia rewelacja.To zasługa użytego sprzętu,umiejętności czy może troszeczkę jakiegoś tajemniczego programu do obróbki zdjęć?
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#160

Post autor: Dein »

Dziękuję.

Aparat jest przeciętny i już mocno sfatygowany. Jeśli chodzi o obróbkę - czasami wykadruję, po zmianie rozmiaru foty oczywiście wyostrzam, bo tracą jakość, rzadko coś rozjaśnię czy przyciemnię. W sumie metodę mam prostacką - trzaskam mnóstwo zdjęć serią, z różnymi ustawieniami czułości i zawsze da się wybrać coś, przy czym nie trzeba potem grzebać zbytnio.

Myślę sobie, że te ryby i rośliny wyglądają ładnie ze względu na oświetlenie. Żywe światło dzienne to utrapienie w postaci glonów, z którymi ostatnio przegrywam, ale jak przychodzi ten moment, kiedy słące się wkrada na pierwszy plan, wszystko wygląda jak w bajce, kolory są maksymalnie prawdziwe, żywe, jest światło i jest cień, więc trudno zrobić brzydkie zdjęcie. Jeśli nie dobrym kadrem i super jakością jako taką, obroni się kolorystyką :mrgreen:
Myślałeś kiedyś, żeby zdjęcia na jaką wystawę posłać?
Nie lubię konkursu. Nawet jak nie ma konkursu, czasami zbieram się do pokazania swojej radosnej twórczości tygodniami.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#161

Post autor: sum »

Czyli wszystkiego po trochu.Ja swoją zdezelowaną małpką mogę zrobić tysiące zdjęć i wraz nie ma w czym wybrać :oops: Muszę powoli pomyśleć nad kupnem jakiegoś niedrogiego aparatu.
Jakiego programu używasz do wyostrzania?
Dein pisze:Żywe światło dzienne to utrapienie w postaci glonów, z którymi ostatnio przegrywam,
ja tam nic niepokojącego nie widzę a nawet gdyby to niewielka ilość świadczy o dobrze,naturalnie działającym ekosystemie a nie o złym prowadzeniu baniaka.Takie moje zdanie.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#162

Post autor: Dein »

Nie widać, bo jakieś 10 dni temu był generalny porządek, skrobanie szyb, mycie filtra, a 2 dni temu normalne sprzątanie. Ale jak się przynajmniej raz w tygodniu myjką szyb nie przeleci, szyby syfieją strasznie, bo na drobnym osadzie odkłada się wszystko, co się da. Tylna szyba i lewa, przez którą światło pada, zarasta na zielono. Przednia jest uwalana jakimś miałkim, beżowym syfem, który nadmuchuje filtr, chociaż woda jest czysta i przejrzysta na oko. Anubiasy, na któe pada słońce, to czarna makabra okrzemkowa. Nitek jest mało, więc mi nie przeszkadzają, ale w miejscach, gdzie woda się nie rusza, a dużo się takich zrobiło, odkąd nurzaniec się puścił po tafli, zarasta turkusowym kożuszkiem maziastym i boję się, że to sinica jakaś. Nie ma tego na podłozu czy roślinach, ale pojawia się na tylnej szybie i w zakamarkach rozmaitych. I to mi się już nie podoba. Niby po wybraniu dosyć wolno się odradza, ale i tak jest ohydne. Prócz tego w jednym miejscu na korzeniu rzuciła mi się jakaś pleśń, która przeszła na bulwę lotosa. Wyjąłem przy sprzątaniu tę bulwę i okazało się, że zgniła i wali jajami. Przeczyściłem okolice szczoteczką, na razie pleśniak nie wraca, ale jezdem pesmistą i myślę sobie, że to kwestia czasu. I woda mi dziwnie pachnie. Nie zgnilizną, nie szlamem, tylko ciut jak kamfora.
Nie wpadam w panikę, bo ryby niczego nie łapią, ale nie jest tak różowo jak wygląda.

Aaa... Program jedyny, jaki mam, to corel photo paint, więc używam go nawet do oszczenia zdjęć, ha ha.
Ostatnio zmieniony ndz lip 17, 2011 9:33 am przez Dein, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#163

Post autor: sum »

Ło matko,czytając Twój opis można wpaść w depresję :razz: Nie przesadzaj,akwarium wygląda na bardzo zadbane.Przejściowe kłopoty to nie koniec świata a Ty tak to przedstawiasz.
Swoim opisem negatywnego oddziaływania światełka słonecznego sprowokowałeś mnie do oglądu mojej kuli która stoi na parapecie.
Rogatek wygląda lepiej jak u niektórych w baniaku :mrgreen: niestety java cała zagloniona :( zatoczki żyją :evil:
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#164

Post autor: Dein »

sum pisze:Przejściowe kłopoty to nie koniec świata a Ty tak to przedstawiasz.
W którym miejscu przedstawiam kłopoty ze swoim akwarium jak koniec świata? :mrgreen:
Uczciwie po prostu piszę, że jest z nim sporo roboty, jeśli ma wyglądać tak, jak na zdjęciach, a nie tak, jakby miało zielone tło strukturalne.
Akwarium nie jes moim wielkim hobby i sensem życia, więc świat by mi się nie posypał, nawet jeśli któregoś dnia miast roślin obaczyłbym w akwarium ino szlam.
A dzielenie się spostrzeżeniem, że w akwarium mam glony takie i siakie, to stwierdzenie faktu, nie lament i krzyk rozpaczy.
Swoim opisem negatywnego oddziaływania światełka słonecznego sprowokowałeś mnie do oglądu mojej kuli która stoi na parapecie.
Rogatek wygląda lepiej jak u niektórych w baniaku :mrgreen: niestety java cała zagloniona :( zatoczki żyją :evil:
Ja kiedyś tak hodowałem kłęby wgłębki. W słoiku bez filtra, na nagrzanym parapecie. Dolewałem tylko wody z kranu w miarę parowania. To była jedna wielka poducha tlenowo-zielona i ani grama glona. Mech zaś nawet leżakujący w oczekiwaniu na zagospodarowanie, zarastał nićmi w kilka dni. No to pewnie kwestia tempa wzrostu i możliwości przerobowych.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#165

Post autor: sum »

Podsumowując i już bez żadnej przekory,mnie akwarium podoba się.Ładnie skomponowane,zadbane,tętniące życiem.Kropka.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#166

Post autor: selenewolf »

Panny Ola i Mariola porażające. Co za pomysł, żeby takie lokatorki trzymać! ;P

Nie będę jeszcze ja "ochać" nad jakością zdjęć, inni poochali za mnie. ;) Cudny aparacik Sony DSC-H3 mam na uwadze, być może gdy się mój malutki (szpiegowski, jak go nazywam ze względu na rozmiar właśnie ;P) Sony DSC-U40 skończy, będę szukać takiego właśnie gdzieś na wyprzedaży. :3
Też fakt, że w słońcu ryby wychodzą pięknie i wyraźnie (nawet moim śmiesznym sprzętem).
Glony rosną, ale cóż... Rośliny też lepiej rosną z dodatkiem słońca. O dziwo, mech w słoikach na parapecie glonami mi nie zarasta, zaś wgłębka tak. I wcale nie chce w słońcu rosnąć tak dobrze - jakby się przypala. A może słoik za mały, i zbyt się nagrzewa?

Najbardziej mnie ciekawi, czy bojowniki jadły tą cukinię, czy tylko się w niej "bawiły"? Mój boj Fryzjer bywa dziwnie zainteresowany warzywami, zwłaszcza pomidorem, gdy czasem wrzucam świeży ogryzek dla krewetek, ślimaków i gupików (też lubią poskubać).
Fryzjer unoszącego się przy powierzchni ogryzka pomidora wprost strzeże. Kręci się przy nim, przygląda mu i odgania od niego ryby. Jakby go zapach przyciągał. Jak oddzieli się jakiś kawałeczek, bierze go w pysk po dziesięć razy i wypluwa.
Może Fryzjer to fetyszysta pomidora?
A może, jakbym sparzyła, to by jadł?...

Czerwona bojowniczka jest najpiękniejsza. Niby niezbyt lubię czerwone, ale czasem są wyjątkowe.
Ale z takim szalejącym nurzańcem na górze bym nie wytrzymała. :P Choć bojkom na pewno się podoba.



..

.

Autor
Dein

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#167

Post autor: Dein »

selenewolf pisze:Najbardziej mnie ciekawi, czy bojowniki jadły tą cukinię, czy tylko się w niej "bawiły"?
Nie wiem w sumie, czy jedzą. Samiec w ogóle się nie interesuje, a panny się wszystkim niezdrowo podniecają, prowadzą wojnę o wpływy i to chyba dodatkowa okazja, żeby hierarchię utrwalić. Różowa jest największa ważniara, rzuca się pierwsza na wszystko, co wkładam do akwarium i uznaje za swoje, a dwie pozostałe robią podchody. Czasami wyszarpną kawał cykuni i pływają po całym akwarium, próbując sobie odebrać. Czasami coś łykną w pośpiechu, żeby się nie dostało w cudzy ryj, ale żeby się zajadały, to raczej nie. Za to gotowaną marchewkę całkiem lubią.
Może Fryzjer to fetyszysta pomidora?
Na 100%. Wszystkie ryby to fetyszyści.
Ale z takim szalejącym nurzańcem na górze bym nie wytrzymała. :P Choć bojkom na pewno się podoba...
Nie podoba im się. Są zbulwersowane, kiedy żarcie się wplątuje w nurzańca.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#168

Post autor: selenewolf »

Za to gotowaną marchewkę całkiem lubią.
Ooo.
Muszę spróbować Fryzia napchać gotowaną marchwią. Ot, dla eksperymentu głupiego. Gupiki kiedyś nią wypychałam, w młodości (ich, nie mojej), żeby miały intensywne barwy (bo karoteny jakieś zawiera). Potem kupiłam żarełko dla gupików i zobaczywszy te czerwone płatki, zarzuciłam marchew. Myślę, że się ucieszą, jak ją znowu zobaczą. :P

Ech... Św. p. Czerwona Ryba, co marnie skończyła w dziurce kokosa (wielce podobna do Twojej czerwonej bojowniczki) lubiła gotowany szpinak i glony z żołądków małż... Mrożonych małż, takich, co to się kupuje w hipermarkecie, a nazywane są "owocami morza"... Wyjmowałam te glony (bo strasznie się dziwny smak potraw robi jak się wrzuci małże z glonami, jak dla mnie nieznośny :P) i dawałam gupikom i krewetom, jedne i drugie jadły chętnie, i Cz. Ryba wsuwała aż miło... Żaden inny z moich bojków nie lubił ani szpinaku, ani glonów.

Wszystkie ryby to fetyszyści.
Bodaj najgorsze pod tym względem są gupiki.
Nieraz widziałam, jak jakiś młody, niedoświadczony chłoptaś podniecał się nowym przedmiotem, który się nagle pojawił w akwarium - na przykład rurką do ściągania wody albo moim palcem. Krążył wokół i usiłował potraktować to jak samiczkę. Aż mi wstyd było (w przypadku drugim z wcześniej wymienionych). =='
Chociaż, z drugiej strony, moje samce gupików mogły mieć różne zboczenia, bo były odizolowane od swoich sióstr i matek od dziecka. Więc może w ich przypadku to nic niezwykłego, że "leciały" na każdą nowość z nadzieją (oraz na siebie nawzajem, a czasem na krewetki).


..

.

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#169

Post autor: Dein »

Ważna rybka pilnuje najlepszej miejscówki. Wyskakuje tylko po łyk powietrza lub coś przetrącić.

Obrazek

Obrazek

Jakiś mroczny paszczur i zaślepiony, niewybredny adorator:

Obrazek

Krewetki między jednym a drugim posiłkiem umilają sobie czas, wpieprzając śmieci:

Obrazek

Obrazek

Cwana roślinka, że niby bąbluje, a tak naprawdę symuluje:

Obrazek

eMadame
Uczestnik
Posty: 24
Rejestracja: pn lip 04, 2011 4:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#170

Post autor: eMadame »

Rozumiem, że ziemię ogrodową przykryłeś jakimś zwykłym czarnym żwirkiem? Też mam sześćdziesiątkę i planuję zrestartować akwarium i ruszyć na nowo z ziemią ogrodową właśnie. Około 3 cm ziemi i na to jakieś 4 cm żwirku - będzie dobrze czy za dużo? :)

Ps. Piękne zdjęcia :D

p_leszcz
Gaduła
Posty: 126
Rejestracja: pn sty 07, 2013 10:22 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#171

Post autor: p_leszcz »

Miedzy ziemie ogrodowa a zwirek powinno sie wlozyc jeszcze siatke z drobnymi oczkami zeby to wszystko razem sie nie mieszalo

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#172

Post autor: Dein »

Tak. Najzwyklejszym czarnym bazaltem przykryłem, ale szczerze mówiąc po nieciekawych przejściach przy pierwszy LT dałem dużo cieńszą od zalecanych warstwę ziemi. Ze 2 cm to maks. Przy grubszej warstwie podłoże aż się unosiło, tak sobie ziemia pracowała i bąblowała. Ale wtedy miałem też zamiast zwykłego żwiru jakieś lekkie, wydumane.
Grunt, żeby ten żwir dał radę przycisnąć ziemię do dna.

eMadame
Uczestnik
Posty: 24
Rejestracja: pn lip 04, 2011 4:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#173

Post autor: eMadame »

Nie wiem czy powinnam tutaj ciągnąć ten temat dalej, ale .... w takim razie 2 cm ziemi i ok 3-4 cm żwirku na to plus siatka pomiędzy. Co prawda mam jakiś czarno - biało - brązowy żwirek już ale podoba mi się całkiem czarny więc chyba wymienię cały. Dzięki za odpowiedzi. :)
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#174

Post autor: saintpaulia »

Ja bym siatki nie dawała, tylko z nią kłopot przy ewentualnym przesadzaniu. Dałabym troszkę więcej żwirku.
Sub. pięknie w tym akwarium wygląda. :shock:

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#175

Post autor: Dein »

Tak. Siatka jest zbędna przy dużej ilości żwiru, a korzenie się wplątują.

P.S. To nie sub. To pel. Chyba.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#176

Post autor: saintpaulia »

Co by to nie było, to wygląda super. Pel. ma nerwy, sub. nie ma. Chyba. :D

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#177

Post autor: Dein »

Pel, pel. Ścierwo pojedyncze się zaplątało w porządnych roślinach, a potem przejęło kontrolę.
Awatar użytkownika

zamson
Uczestnik
Posty: 44
Rejestracja: śr mar 13, 2013 9:17 pm
Lokalizacja: Ursus
Płeć:

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#178

Post autor: zamson »

Bardzo piękne akwarium. Sam trzymam bojowniki i mam nadzieję, że dojdę do takiej perfekcji jak Ty. Bojowniki mają śliczne soczyste kolory, widać że są zdrowe jak Ryba :D Pozdrawiam
Baniak 90L
Paweł

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#179

Post autor: Dein »

Nigdy nie byłem perfekcyjny w dogadzaniu bojownikom. To pierwszy, który mieszka u mnie ponad pół roku i jeszcze na nic nie chorował. Może dlatego, że przestałem cokolwiek dłubać w akwarium opanowanym przez pel, a woda jest solona i chłodna, bo większość moich ryb to gupiki. Żadna mniejszość nie będzie u mnie dyktować większości, jaka powinna być woda.

Poważnie - bojownik to dla mnie trudna ryba i życzę powodzenia.
Awatar użytkownika

zamson
Uczestnik
Posty: 44
Rejestracja: śr mar 13, 2013 9:17 pm
Lokalizacja: Ursus
Płeć:

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#180

Post autor: zamson »

Jeszcze przede mną długa droga. Dziękuję za rady. Mam nadzieję, że nie rzuciłem się z motyką na Słońce.
Baniak 90L
Paweł

Autor
Dein

Moje sześćdziesiątki i wszystko inne

#181

Post autor: Dein »

Nie ma jeszcze w tym topiku żadnego świadectwa istnienia Pani Mariko i Bladej Dżi.

Blada Dżina. Fajna dziewczyna, wspiera, jak potrafi Tuskuba Apafa, który na starość zaczyna mieć skłonność do paranoi. Ledwie toleruje Panią Mariko, ale zawsze trzyma klasę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pani Mariko. Klasyczny autsajder, nindzia i dywersant. Piękne ma oczy, a tak w ogóle wygląda jak ryba-świnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łagodne spojrzenie Tuskuba-Apafa:

Obrazek

Bonus: eksperymentalna i ekologiczna metoda kontroli populacji gupika. Jak wiadomo drewniany zimorodek jest naturalnym wrogiem narybku gupika, dlatego dorosłe ryby powstrzymują się przed współżyciem, widząc go w swoim otoczeniu. Metoda jest prawie tak skuteczna, jak odławianie na noc samców do oddzielnego słoika.

Obrazek

Bonus 2: Superpelia parapetowa. Ex pelia parapetowa. Już jej nie ma, ponieważ kotek wczoraj chciał się napić i mu się strąciło niechcący trzylitrowy słój z superpelią prosto na ciało niewinnego psa.
A tak pracowicie dostarczało tlenu wszystkim mieszkańcom. R.I.P. Superpelio :(

Obrazek
Ostatnio zmieniony pt cze 21, 2013 10:15 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ