Sklep ROGATEK - Warszawa Ursus koło FACTORY

[jpkabaty]

Ostatni post z poprzedniej strony:

ROGATEK i masz prawo zwrotu towaru do roku bo nie zostales o tym poinformowany hehe (nie pamietam dokaldnie czy rokP

Przy zakupie przez internet, niezależnie od formy odbioru, na zwrot jest 14 dni - odstąpienie od umowy. Chyba pomyliłeś z prawem zwrotu w przypadku niezgodności towaru z umową - przez 2 lata a w przypadku towarów używanych rok. No ale wtedy zwrot nie jest automatyczny. Sprzedawca może zaproponować naprawę. Można też wtedy obniżyć cenę!

[rudy1986]

Nom, np jak wymiary rybeksie nie beda zgadzaly:P

wyslane prawdopodobnie z pracy:D przy czyszczeniu zbiornikow
tapatalkniete

[Rrrrogaty]

Dobrze się chłopcy bawicie?

[yokashin]

Też bym wziął całość w takiej cenie ale widzę, że jpkabaty mnie ubiegł

[jpkabaty]

biorę 60 miedzików i 40 prystelek za 10 zł

kiedy mam przyjechać po zamówiony towar i gdzie dokładnie?

[Rrrrogaty]

Dla Ciebie jpkabaty odbiór tylko bezpośrednio w filii koło Szczecina .

[Rrrrogaty]

Nie, nie trzeba zamawiać przez allegro. Wystarczy się umówić. 662-375-742

https://www.facebook.com/rogateksklep" onclick="window.open(this.href);return false;

-- Śr lut 25, 2015 10:56 am --

Kogoś interesi taka rybcia?

Ostrogon deissnera: http://skroc.pl/e3efd" onclick="window.open(this.href);return false;

[jpkabaty]

No niestety w ogłoszeniu jest że w Ursusie więc w Ursusie Proszę o podanie adresu i godzin otwarcia sklepu.

[Hergar]

To nie jest ostrogon tylko sumatrzak. Dlatego najlepiej posługiwać się nazwami łacińskimi.
Ta rybka to - Parosphromenus deissneri.
Ostrogony, czasem nazywane pseudogurami są dwa - Pseudosphromenus dayi oraz Pseudosphromenus cupanus.

To tak gwoli wyjaśnienia bo zauważyłem już w dwóch sklepach ostatnimi czasy te rybki pod polską nazwą ostrogon. Czyli wychodzi na to, że pochodzą z jednego źródła i tak sobie hurtownia je nazwała.

A za ile je byś sprzedawał i ile trzeba ich było kupić ? Mam niby 3 sztuki ale...

[Rrrrogaty]

Nudny się robisz.

[jpkabaty]

Klient nudny? - bo zapytał o termin i adres odbioru towaru zamówionego zgodnie z ofertą sklepu?

[Rrrrogaty]

Mi sie w cenniku pojawiła pozycja: ostrogon-deissnera-parosphromenus-deissneri. Bardzo mi się spodobal i zastanawiam się czy nie wziąć ich trochę do sklepu. Cena, by za nie była zapewne jakieś 7zł. Dużo jeszcze zależy od wielkości, wybarwienia i stanu, ale to dopiero ocenię jak je zobaczę.

[TeeS]

ROGATEK ale czemu nudny chcesz być traktowany poważnie jako sklep, to traktuj też tak ludzi chociażby realizując takie zamówienie i w przyszłości uważniej ogłaszaj się z ofertą, a nie teraz wywijasz kota ogonem

[Rrrrogaty]

Kolego dlatego jesteś nudny, że żarcik żarcikiem, ale trzeba wiedzieć, kiedy skończyć.

Jak chcesz sie tak bawić to Ci powiem tak:
1. Niezmiernie mi przykro, ale na otwarciu sklepu o 9 rybki zostały sprzedane na pniu. Kolejne możemy sprowadzić na dzień jutrzejszy w cenie 2,50zł sztuka.
2. Post na forum nie jest ofertą handlową.
3. Twój post nie jest zawarciem umowy kupna-sprzedaży, czyli nie mam wobec Ciebie żadnych zobowiązań.
4. Towar żywy nie podlega zwrotowi nawet jeśli jest zakupiony przez Internet.

5. Temat zgłoszony do moderatora do posprzątania.

[Lech-u]

Temat zgłoszony do moderatora do posprzątania.

Nie ma co sprzątać. Wszystkie uwagi są związane z ofertą z pierwszego postu.

Całość przenoszę do działu "Sklepy akwarystyczne - autoreklama", skoro jest to oferta sklepu a nie osoby prywatnej.

[Hergar]

Chyba coś zostało wycięte do oddzielnego tematu i wyszło, że to ja jestem nudny . Bardzo boleję nad tym faktem .

A wracając do Parosphromenus deissneri, każdemu kto lubi i poszukuje niewielkich i spokojnych labiryntowców polecam z całego serca.

Ragatku tak czy siak będę wdzięczny jeśli dasz znać po ile byś je mógł mieć w cenniku.

[TeeS]

No i powyższa sytuacja pokazuje tylko jak traktujesz klientów, omijam szerokim łukiem a i znajomym będę odradzał.

[Rrrrogaty]

@Hergar: Pod koneic przyszłego tygodnia powinny być, więc będę się chwalić . A nudny się zrobiłeś w wyniku niefortunnego sklejenia wątków . Sorry.

@Tees: Jak traktuje klientów to wiedzą klienci .

[TeeS]

No lepiej dbaj o nich bardziej niż o nowych dbasz bo wszyscy się wykruszą z takim podejściem

[jpkabaty]

Kolego dlatego jesteś nudny, że żarcik żarcikiem, ale trzeba wiedzieć, kiedy skończyć.

Jak chcesz sie tak bawić to Ci powiem tak:
1. Niezmiernie mi przykro, ale na otwarciu sklepu o 9 rybki zostały sprzedane na pniu. Kolejne możemy sprowadzić na dzień jutrzejszy w cenie 2,50zł sztuka.
2. Post na forum nie jest ofertą handlową.
3. Twój post nie jest zawarciem umowy kupna-sprzedaży, czyli nie mam wobec Ciebie żadnych zobowiązań.
4. Towar żywy nie podlega zwrotowi nawet jeśli jest zakupiony przez Internet.

5. Temat zgłoszony do moderatora do posprzątania.

Zdecydowanie lepiej byłoby po prostu przyznać do błędu a nie brnąć dalej i obrażać innych - bez znaczenia czy dotychczasowych czy potencjalnych klientów. Skoro kilka osób zwróciło uwagę na wprowadzający w błąd post ofertowy to chyba coś jest nie tak. Wystarczyło od razu poprawić błąd - tak jak sugerował rudy1986 a w przypadku złożonego zgodnie z ofertą zamówienia honorowo je zrealizować albo przeprosić zamawiającego i wyjaśnić uprzejmie błąd starając się zaproponować jakieś zadośćuczynienie za wprowadzenie w błąd - choćby symboliczne.
Dalsze brnięcie w udowadnianie swojej racji zamiast przyznania się do błędu i poprawienia go jedynie pogrąża Cię jeszcze bardziej. Bo chociażby skoro wszystkie rybki z wyprzedaży poszły z samego rana na pniu - jak teraz wyjaśniasz próbując się bronić - to po pierwsze czemu oferta nie została zdjęta jeszcze w południe i po drugie czemu od razu nie odpowiedziałeś tak na złożone zamówienie? W zamian pisałeś że "jestem nudny" dążąc do sfinalizowania umowy przyrzeczonej.
Oczywistym jest że teraz po prostu wymyślasz coś na siłę na swoją obronę.
Co do pkt 2 i 3 Twoich wyjaśnień to jest to tylko Twoje rozumienie. Zgodnie z prawem niestety nie masz racji. Przyjęcie oferty nie jest rzeczywiście zawarciem umowy ale obliguje prawnie sprzedającego do jej zawarcia na warunkach jakie określił w ofercie.
W kwestii wskazanej w pkt 4 Twoich wyjaśnień masz częściowo rację - ale są w prawie przewidziane pewne sytuacje, kiedy towar żywy też podlega reklamacji. Mój wpis w tej kwestii oczywiście był jedynie humorystyczną odpowiedzią na wpis jaki zamieścił rudy1986. Słusznie sam wtedy zauważyłeś to komentując "świetnie się chłopcy bawicie"
Oczywistym jest, że nie składałbym takiej reklamacji. I tak samo nie upierał się bym przy egzekwowaniu realizacji zamówienia. Chciałem natomiast przekonać się jaka będzie reakcja. I powiem szczerze, że spodziewałem się usłyszeć "przepraszam za błąd, już poprawiam, dziękuję za uwagę" a nie ignorowanie i aroganckie traktowanie.
Każdy popełnia błędy. Nikt nie jest nieomylny.
Przyznając się do błędu zyskujemy zyskujemy dużo więcej nawet ponosząc koszt jego naprawy.
A w tym przypadku akurat nawet byś nie musiał ponieść żadnego kosztu. Słowo "przepraszam" zamknęłoby sprawę.

[sum]

ROGATEK, teraz już wiesz jak prowadzić interes.Dostałeś wykładnie praw wszelakich i więcej błędu nie popełnisz.KLYYENT nasz PAN
Rybki w pakiecie po 100szt. za 2,5PLN.Chętnych szybko nie braknie."Łowcy okazji" są wszędzie...
Przepraszam,tak na wszelki wypadek gdyby ktoś oczekiwał takowych przeprosin.

[jpkabaty]

I jeszcze a propos rzekomego wyprzedania wcześniej asortymentu z oferty wyprzedażowej (rzekomego - bo wcześniejsze Twoje wpisy w odpowiedzi na złożone w ramach tejże nadal nie zdjętej oferty wyprzedaży nie zawierały takiej informacji a jedynie kpiny że odbiór w Szczecinie czy aroganckie stwierdzenie że jestem nudny pytając o termin odbioru).
W sklepie clarias.pl odbierałem zamówione przez internet wkłady azoo do filtrów. Były też w promocji z rabatem z tego co pani etam ook 70%. Okazało się że jednej pozycji już nie było. Pani sprzedawczyni sama z siebie powiedziała, że skoro oferta nieaktualna nie została zdjęta to żebym sobie wybrał z półki inny wkład z tej serii o to nie tylko spośród tych co były w promocji. Ponieważ te co były w promocji zakupiłem wszystkie po jednym to chętnie wybrałem taki co nie był w promocji. Pani zapakowała, przeprosiła i... nawet nie wiedziałem wtedy, że wybrałem akurat taki wkład który był sporo droższy od tego co zamówiłem pierwotnie nawet przy cenie niepromocyjnej. Oczywiście ta pani wiedziała o tym, chociażby wprowadzając zmianę pozycji w zamówieniu. Ale nawet nie powiedziała że "zarabiam" na tym. Ten sprzedawca skoro popełnił błąd nie tylko naprawił go, ale zadośćuczynił z nawiązką. Zyskał to, że teraz wszystkie zakupy robię w tym sklepie i polecam go znajomym.
To tak dla porównania z dzisiejszym zachowaniem sklepu Rogatek.
Może warto brać przykład z konkurencji

[Rrrrogaty]

Widzisz, tylko, ze ja nie mam za co przepraszać, bo nikomu krzywdy nie zrobiłem. Błąd też jest dyskusyjny, bo trzeba dużej fantazji, by założyć, ze ktoś chce sprzedać 50 dorosłych ryb za 5zl . Lechowi już tłumaczyłem, ze ogłoszenie wrzuciłem późno i wyszło jak wyszło - pewnie, mogło być ściślejsze, ale nie było. Z drugiej strony wystarczyło spytać czy cena jest za komplet czy za sztukę i też, by była pełna kulturka. Jakbym napisał po pijaku na forum, że sprzedaje dom za złotówkę to też byś kupił dwa i leciał egzekwować swoje 'prawa'? Idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem teraz nic innego nie robić tylko pilnować, by te 20 czy 30 cenników, które tu wrzucałem przez ostatnie pół roku jest aktualne? Tak samo, nie mam obowiązku pilnować ze stoperem w ręku aktualności danego ogłoszenia. Jak ktoś sprzeda baniak, to co? Ma lecieć w tę pędy do kompa i zdjemować ogłoszenie, bo ktoś mu napiszę: 'kupuje' i wtedy będzie musiał sprzedać drugi baniak? Nie raz i nie dwa zdarzyły mi sie wtopy cenowe na allegro i pokrywałem ich koszty z własnej kieszeni i klient nawet nie wiedział, że właśnie zrobił świetny deal. A jak musiał wiedzieć to się o tym dowiadywał wcześniej i mu tu zawsze jakoś wynagradzałem.

jpkabaty: Czy Ty widzisz różnicę poiedzy zamówieniem internetowym poprzez platformę sprzedażową jaka jest sklep internetowy/allegro, a ogłoszeniem na platformie informacyjnej jakim jest forum? Jakbyś kupił te ryby na Allegro uwierz mi, żebyś je dostał.


Dla mnie EOT. Miały być rybki dla Was w dobrej cenie, a robi sie jałowa dyskusja.

EDIT: Kuczę sum ma rację... PRZEPRASZAM! Przepraszam Cię jpkabaty, i Ciebie Tees i... i... i... Ciebie Sumie. I Lecha przepraszam, bo to zawsze warto. I Panią w Clariasie też przepraszam!


________________________________________________________________________

Jako, że parę osób mnie pytało ostatnio o nowe Bucephalandry. Jako, że pomyślnie przeszły alimatyzację (czyt. nie rozpuściły sie ) i nawet zaczynaja rosnąć mogę oficjalnie ogłosić ich dostępność:

B. sp. red vein
B. sp. godzillla
B. sp. green achilles
B. sp. skleteon king
B. sp. Tortoise
B. sp. Badai Han
B. sp. Maia
B. sp. Motleyana Melawi
B. sp. Sanggau
B. sp. Theia

Reszta jest jeszcze nikczemnie mała.
uwaga, większość roślin pochodzi z natury (z odłowu ) i co za tym idzie są jeszcze trochę pogryzione przez jakieś borneańskie zające


W sklepie na stale zagościło również trochę anubiasów fajnych:
A. coffefolia
A. nana
A. nana mini
A. nana petite (bardzo ładne!)
A. nana gold (tylko 1 sztuka została)

oraz większe:
A. Barteri
A. Congensis

[sum]

Kuczę sum ma rację... PRZEPRASZAM! Przepraszam Cię jpkabaty, i Ciebie Tees i... i... i... Ciebie Sumie.

Mnie nie musisz,niemalże codziennie mam doczynienia z KLYYENTAMI PANAMI chcących coś w gratisie lub zwalniających pół zmiany.
Prawie już przywykłem...

[TeeS]

Pogrążaj się dalej tylko o tobie to świadczy

[Rrrrogaty]

Dobra, to Ciebie nie przepraszam... Albo uznajmy, że zostałeś przeproszony metodą Shroedingera?

[sum]

metodą Shroedingera?

И то, что?
Математика не моя чашка чая

[Rrrrogaty]

Dobrze, że istnieją translatory, bo pomyślałbym jeszcze, ze mi wojnę wypowiedziałeś.

To jak z kotem shroedingera w pudełku. Nie wiadomo czy jest żywy czy martwy dopóki sie nie otworzy pudełka. A do tego czasu jest jednocześne taki i taki . (Chociaż zastanawia mnie czy autor tego tworu miał kiedys kota i próbował go zamknąć na dłużej w pudle...).

Czyli jednocześnie jesteś przeproszony i nie jesteś przeproszony ,

A swoją drogą sumie to czym sie zajmujezs?

[sum]

A swoją drogą sumie to czym sie zajmujezs?

Robolem jestem Pracuje jak to się kiedyś mawiało na Cpenie

[Rrrrogaty]

NIech zgadnę, nie lubisz drogich samochodów?

[jpkabaty]

Kuczę sum ma rację... PRZEPRASZAM! Przepraszam Cię jpkabaty, i Ciebie Tees i... i... i... Ciebie Sumie.

Mnie nie musisz,niemalże codziennie mam doczynienia z KLYYENTAMI PANAMI chcących coś w gratisie lub zwalniających pół zmiany.
Prawie już przywykłem...

A cóż jest złego w tym, że ktoś chce skorzystać z jakiejś okazji, promocji czy wyprzedaży, że chce kupić taniej? Cóż złego w tym, że chce dostać coś w gratisie? Jakoś w innych krajach to jest normalne zachowanie. Tylko u nas wciąż są tacy co uważają że nie wypada, czując się chyba nadal petentami w sklepie z epoki PRL. Tylko u nas krytykuje się lub kpi z tych, co wymagają przestrzegania prawa albo choćby szacunku od urzędników, sprzedwców itd.
Co innego gdy klient się staje arogancji i ubliża sprzedającemu czy stawia się w roli przełożonego, a co innego gdy w sposób kulturalny egzekwuje swoje prawa bądź prowadzi negocjacje lub jak ktoś woli targuje się.
I żeby być dobrze zrozumianym to tak samo jak traktowanie klienta jak petenta w epoce PRL za niewłaściwe uważam postrzeganie go jako "pana". Klient jest stroną transakcji rónoprawną sprzedawcy i nie należy mu się żadne "czapkowanie". Ale należy się szacunek i zrozumienie, że ma prawo dbać o własne interesy. A wyrazem szacunku jest słowo przepraszam, zadośćuczynienie czy honorowa naprawa błędu.
Sprzedawca, aczkolwiek jego byt zależny jest od klientów o ich opini zarówno o towarze jak i obsłudze, nie ma powodu akceptować fanaberii klienta, ale powinien dotrzymywać słowa. I nie chodzi tu już nawet o zobowiązania wynikające z przepisów prawa. Chodzi o honorowe dotrzymanie słowa i odpowiedzialność za to co się robi, mówi czy pisze.
A poza tym to koszt naprawy błędu jest tylko pozornie kosztem bo szybko okazuje się efektywną inwestycją. Znacznie skuteczniejszą niż wszelakie promocje.
Na przykład w tym przypadku - gdyby sklep Rogatek na moje zamówienie złożone wg jego błędnej oferty, korzystając z tego że był to wpis na forum a nie pw, napisał:
Ok, sformułowanie w poście z ofertą może być odczytane niezgodnie z intencją autora i przez to że jest nieprecyzyjne wprowadza w błąd. Przepraszamy za to, ale realizacja zamówienia na tych warunkach byłaby dla nas zbyt dużym kosztem. Dlatego prosimy o wyrozumiałość a jako przeprosiny proponujemy np. rabat w wysokości X lub dowolną roślinę gratis.
zamiast wchodzić w polemikę za pomocą bzdurnych argumentów, kpienia i obrażania klienta
- ileż by zyskał budując wizerunek solidnego, rzetelnego i honorowego sprzedawcy?
To była okazja na bardzo efektywną reklamę i PR sklepu.
Życzę sklepowi Rogatek, by następnym razem umiejętnie z takiej okazji skorzystał.
I ja osobiście nie chowam żadnej urazy. Przyjmuję jedynie, że Rogatek jeszcze ma co się poduczyć w temacie na czym się zarabia długofalowo, bo nie wystarczy mieć dobrej jakości towar. Ważna jest percepcja klientów.
A całe to zdarzenie faktycznie było dla mnie fajną zabawą.