FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

w kakadu nie zawsze jest drogo. udalo mi sie kupic na Wileńskim Planta Gainer Classic 100 ml taniej niz w internecie (o cale 50 gr )

Byłem dziś w kakadu W CH Targówek ale w tym obok biedronki oglądałem sobie ryby gdy podeszła do sprzedawcy Jakaś pani z mężem i dzieckiem pytając o jakieś tam ryby sprzedawca zapytał o rozmiar akwarium odpowiedziała,że 25l odpowiedział że tylko malutkie rybki i zapytał czy coś w nim pływa Pani odpowiedziała,że welonka a facet ku mojemu zdziwieniu zaczął z nią rozmazwiać ,że 25l to stanowczo za mało jak na welonkę,że w takim akwarium to może zatruć się swoimi odchodami i Powinna mieć akwarium minimum 60L i najlepiej jak oddadzą welonke albo kupią większe akwarium.
Jednak w tamtym kakadu trafil się dobry sprzedawca a nie taki ,że wcisnął by jeszcze 1 welonke do tej 25litrtowej szkalanki.
BRAWO!

Sklep w sadyba best mall to jakaś pomyłka. Obsługa jest chamska. Pryszczata panienka w kasie myśli że jest modelką a nie sprzedawcą. Ryby są chore reszta zwierząt w strasznych warunkach.

Ja z obsługą nie miałam tam żadnych przykrych zajść, ale już dawno stwierdziłam, że zaopatrzenie w tym sklepie jest beznadziejne i przestałam tam jeździć, bo nie warto.

kakadu - sklep internetowy, wybór mniej niz kiepski ale akurat mieli to co chciałam. I to taniej niż w innych sklepach netowych. Zamówienie wysłałam rano a następnego dnia miałam paczkę. Przesyłka 0zł (zakupy za więcej niż 99zł) brak opłat za pobranie. jestem zadowolona

dam1an93 pisze:Byłem dziś w kakadu W CH Targówek ale w tym obok biedronki oglądałem sobie ryby gdy podeszła do sprzedawcy Jakaś pani z mężem i dzieckiem pytając o jakieś tam ryby sprzedawca zapytał o rozmiar akwarium odpowiedziała,że 25l odpowiedział że tylko malutkie rybki i zapytał czy coś w nim pływa Pani odpowiedziała,że welonka a facet ku mojemu zdziwieniu zaczął z nią rozmazwiać ,że 25l to stanowczo za mało jak na welonkę,że w takim akwarium to może zatruć się swoimi odchodami i Powinna mieć akwarium minimum 60L i najlepiej jak oddadzą welonke albo kupią większe akwarium.
Jednak w tamtym kakadu trafil się dobry sprzedawca a nie taki ,że wcisnął by jeszcze 1 welonke do tej 25litrtowej szkalanki.
BRAWO!

Ja wiem, to mój ulubiony sprzedawca jest
Jest konkretny, merytoryczny i b miły

Ja nie polecam Kakadu w galerii mokotów kobieta która zajmuje sie akwarystyką nie dość ze nie ma o tym pojęcia a mądży sie jak by zjadła rozumy wszystkich to jest tak nie miła że zrobiłam awanturę na cały sklep!! Brak wogóle rozumy i czegokolwiek u niej nie polecam po za tym rybki co chwilka chore widać że ledwo co tam żyją:(

Ja również jak i poprzednicy mogę odradzić Kakadu na Wileńskiej oglądając rybki jakiś młody gościu podszedł do mnie i spytał do jak dużego akwarium jak powiedziałam 200l to chciał mi wcisnąć stadko(15szt) Pyszczaków ;/ a do tego jak spytałam o ramirezki to powiedział że są jeszcze lekko pijane ale nic im nie będzie
Jedne co mnie ucieszyło to to że znalazłam cudowny korzeń do mojego akwarium ale ceny to kosmos za korzeń mangrowca rozm.L zapłaciłam 94,10 a XXL kosztuje grubo ponad 200zł

Powiem szczerze,że sklepy KAKADU omijam szerokim łukiem,kupiłem kiedyś u nich rybki neonki 10szt,gupiki 6szt i mieczyki 4szt,po około miesiącu zostały dwa neonki.Po jakimś czasie dowiedziałem się,że pracuje w jednym z w/w sklepów mój znajomy,zapytałem się go dlaczego rybki tak szybko padły on odpowiedział,że dodają do nich jakąś chemię,która utrzymuje rybki i roślinki w dobrej formie jak u nich są w sklepie,a kwarantanna to zwykła ściema.

kakadu na glebockiej to największe nazywa się chyba zielony park (nie w głównym budynku hipermarketu tylko obok w napowietrznym pasazu). Zakupiłem tam zestawik RIO 180 z szafką. Cena super najlepsza w wawie dodatkowo przez telefon wynegocjowałem rabat 7% i kartę rabatową do wszystkich kakadu 7%. Przy odbiorze napotkałem na sprzedawce gość kolo 40-45lat który chętnie opowiedział i doradził odnośnie innych rzeczy nie namawiając na sile do zakupu czegokolwiek. Wybrany przeze mnie zestaw był w bardzo korzystnej cenie reszta asortymentu raczej drogawa. Towar przez sprzedawców zapakowany prosto do auta. Nie musiałem się sam gimnastykować.

Dzisiaj w Promenadzie usłyszałem taki dialog
K- klientka S-sprzedawca
K- szukam rybki która czyści
S- może być glonojad albo kirysek
K- to ja poproszę kiryska, może być z bojownikiem?
S- tak, ponadto jeśli wpuści pani takiego osobnika nie będzie już pani musiała sprzątać
K- ochh to świetnie, mogłam wcześniej się za taką rybką rozejrzeć.
Pełna profeska czyż nie? Nie wspominam, że jeden z typków tam (ten który to doradzał) zupełnie olewa swoją pracę. Jest tam jeden fajny gość z nażelowanymi włosami. Jedyny, który jest OK stamtąd.

Ale na przykład w Galerii Mokotów ostatnio słyszałam, jak sprzedawca z dużym zaangażowaniem tłumaczył i przekonywał potencjalnych klientów, że kula nie nadaje się ani dla bojowników ani dla żadnych innych ryb.

Kakadu na Wileńskim - dobre do kupowania sprzętu. Ceny porównywalne z Allegro. Jakoś obawiam się kupować u nich ryby po tym, co przeczytałam
Wysoki facet w okularach z brzuszkiem nieźle pomaga w sprzęcie, tak samo jak pan Kacper.

Kakadu w Arkadii - masakra! Szczęśliwie poszłam kupić odkurzacz, więc nie potrzebowałam obsługi, ale z tego, co oglądałam, to generalnie klienta mają w nosie. jedyny plus to duży wybór chemii i żarcia.

Nie nadają się do zamówień. Zrobienie niestandardowego akwa zajęło mi prawie 6 tygodni... Po złożeniu zamówienia zadzwonili po 3 dniach, że jest możliwość i czy potwierdzam zamówienie, a potem dopiero jak kilka razy dobitnie się upomniałam to sprowadzili akwa tłumacząc, że mieli problem z kontrahentem (ok, tylko że mnie jako klienta to średnio interesuje). Plus taki, że akwa jest szczelne i nie ma z nim problemów, chociaż trochę krzywo sklejone.

Byłam wczoraj w Kakadu w Promenadzie. Stan zbiorników to katastrofa. W co trzecim pływało po kilka padłych ryb, obok latał sobie pan z obsługi i nawet nie wyjął tych zdechlaków, żeby klientów im nie straszyły Jakaś kompletna porażka.

Moi drodzy... jaka płaca taka praca:D od ludzi pracujących za najniższą krajową nie wymagajmy żeby byli hmmm uprzejmymi omnibusami... Kakadu to taki zwierzęcy McDonald, więc nie oczekujcie po nim nie wiadomo jakiej obsługi i jakości

....Kakadu....
obsługa generalnie jest malo zaangazowana, z małymi wyjątkami...
ale przede wszytskim dlatego ze sa to ludzie z przypadku
jak w większości sklepów
znających temat jest niewielu bo ich zwalniają...(albo sami odchodzą)
za odradzanie klientom zakupów...znałam takiego - wytrzymal pól roku
tlumacząc grzecznie ze jak sie nie ma miejsca na min 30l akwarium dla bojownika
to należy wogóle zrezygnowac...klient wychodzil bez kuli
zakup filtra, grzalki i pokrywy + akwarium to juz było za duzo
a rybka tylko 6 pln...a jak sie dziecku znudzi, bez sensu, nie?
moze i lepiej ze sie rozmyslają, po co męczyc rybki
ale sklep traci...sprzedawcy dziękujemy...

Smutna zasada jest taka ze jak sie człowiek nie zna, nie powinien pytac w sklepie
trzeba sie do zakupu (kazdego) merytorycznie przygotowac i miec w nosie obsługę
Ja w kakadu (duże -głębocka) kupuje prawie wszystkie ryby...
sama oceniam ich kondycję fiz, wiem co chcę miec, wiem w czym, wiem z kim
Wybór, jest spory, sklep przestronny, czysto, trupków niewiele, rybki ok
mozna obkupic i kota przy okazji
ale tanio wcale nie jest

W ciągu ostatnich kilku dni byłam w trzech Kakadu
1) ul. Malborska (koło domoteki) - brudne akwaria,mały wybór, zero zainteresowania klientem. Postałam ze 20 minut i poszłam.
2) Carrefour na Głębockiej - brud taki, że aż miło. Jestem kompletnym laikiem, może wrażenie mylne, ale niektóre ryby wydawały mi się "ledwo ciepłe"
3) koło Jyska na Bródnie, to "marketowe", wielkie.
- Chciałam korzeń - stały wielkie, wypchane po brzegi kosze i nikomu nie przeszkadzało, że grzebaliśmy z synem dobre pól godziny.
- zadawałam sporo podstawowych pytań: o termometry, grzałki, itd. Pan wykazał się anielską cierpliwością i odpowiadał rozsądnie (sprawdziłam potem w necie)
- kupowałam rośliny - można było mi wcisnąć wszystko, bo zapomniałam swojej kartki z opisem co dokładnie chcę. Pan pomagał mi wybierać i dostałam mniej więcej to, co sama sobie wcześniej wynotowałam.
Była akurat dostawa. Widziałam, jak obchodzono się z nowymi rybkami, jak czyszczono akwaria. Robiło to super wrażenie. nie spodziewałam się takiej obsługi w kakadu.
Obsługiwało mnie dwóch mężczyzn, jeden młodszy, koło 25lat, drugi starszy, koło 40-45. ten drugi bardziej konkretny, ale obaj correct.

martaM, Może powinnaś to zgłosić komuś? Propozycje sexu i nagabywanie takie podchodzi zalatuje mi jakimś paragrafem... tylko nie wiem jakim.

Swoją drogą, sklepy KAKADU są dla mnie skreślone z listy sklepów jakie odwiedzam - nigdy więcej do takiego tego sklepu nie wejdę.

IMO najlepszy sklep (zwykły w centrum handlowym) to sklep w C.H. Okęcie (REAL) - obsługa bardzo fachowa i miła.

Wszystko idzie z nimi załatwić.

A ja uważam, że żeby wypisywać takie rzeczy to chyba trzeba mieć jakieś namacalne dowody. Ty się Marta lepiej zastanów, jakie paragrafy są za pomówienie kogoś o coś, czego nie zrobił. Bo takie rzeczy to się zgłasza na policję a nie na forum. Poza tym nie znamy Cię jako użytkownika bo nowa jesteś więc trudno wierzyć w słowa ot tak rzucone w pierwszym i jedynym poście jaki tu napisałaś. Wydaje mi się, że post powinien być usunięty.

post został wycięty, do rozpatrzenia sprawy

Mamy bardzo sprawną i szybko reagującą administrację

Sprawa podejrzana, ale ciekaw byłem opinii reszty forumowiczów, może ktoś by to potwierdził.

Ja raczej nie wierzę. A obawiam się, że za takie coś wiszącego u nas to jeszcze forum by oberwało jakby się dowiedział o tym ten człowiek, którego ten post dotyczył.

mat25 pisze:Sprawa podejrzana, ale ciekaw byłem opinii reszty forumowiczów, może ktoś by to potwierdził.

Opinii nie wyraże bo nie zdążylam doczytać

dune, niestety ale nie mogę tego tutaj przywrócić - mogłyby być niemiłe konsekwencje dla forum.. Posądzono jednego z pracowników o "molestowanie".

No zorientowalam sie ze cos w ten deseń...
niektórzy faceci nie potrafia sie zachować...
niektóre kobiety mają zbyt bujną wyobraźnię...

Może po prostu kilka ładnych forumowiczek powinno odwiedzić ten sklep i poprzyglądać się rybkom i otoczeniu. Post czytałam, ale zapomniałam, o który rejon WaWy chodziło, gdzie ten sklep się mieści. A teraz już nie można napisać, który, i nici. ;P
Bo gdyby to była prawda, to paragraf jak malowanie.

Post jest tutaj, ponieważ jest to niczym nie potwierdzone, każdy może sobie przeczytać. Ostatni post
http://www.fawa.pl/topics43/8033,165.htm

Tak się składa że też jestem stałą klientką sklepu Kakadu w Piasecznie i moim zdaniem Marta ma wybujałą wyobraźnię albo za duzo filmów się naoglądała.

selenewolf niestety do Piaseczna mi za daleko
aczkolwiek sprawa mnie zaciekawiła
bardziej w kontekscie noża niz seksu
czy to mozliwe?

Mialam kiedys taka koleżankę....gdzie nie poszla, wszyscy ja molestowali
zachodzę w glowę czy miała nadmiar feromonow czy zmyslała

wlazlamse a moze miałas (nie)farta i nie trafiłas na gościa

w przedświątecznym biegu odwiedziłam kakadu w m1 (koło nowego Smyka) i takiej tragedii nigdzie jeszcze nie widziałam

maksymalnie zaglonione baniaki, na środku wiadro ze śmierdzącą zawartością. Ogólnie syf i malaria.

wziełąm pasze dla prosiaków i uciekłam