Chciałbym zaprezentować moje akwarium, które wystartowało w maju 2010 roku. Od tego czasu kilkukrotnie zmieniałem aranżacje, a także ewoluował osprzęt. Jedynie obsada pozostała od początku bez większych zmian.
Technika:
1. Zbiornik: prosty, 54l, wymiary 60x30x30 cm (zwykłe szkło - marzy mi się OW)
2. Oświetlenie: belka NTL 2x24W. Sylvania Aqastar 10.000 K - tył, Aqua Nova White Plant 6.500 K - przód. W sumie 0,88W/l. Świecenie 8.00-12.00 i 15.30-22.00.
3. Ogrzewanie: zrezygnowałem z grzałki Aquael 75W na rzecz zwiększenia miejsca w zbiorniku, temperatura utrzymuje pomiędzy 22-23 stopnie.
4. Filtracja: filtr zewnętrzny kubełkowy Fluval 105, 480l/h
5. Podłoże: żwir
6. Butla wysokociśnieniowa 1,5l
Rośliny:
- elocharis parvula
-duży heniek
-heternantera zosterifolia
-anubias barteri nana
-ludwigia repens
-rotala green
-hygrophila polysperma
-alternantherareineckii
-rotala indica
-limnofilia aromatica
Nawożenie:
-Co2 z butli podawane w godzinach działania oświetlenia
-przy podmianie wody (raz w tygodniu 10l tj około 1/3 całości, RO/kran) sole makro
-pomiędzy podmianami mikro
-codziennie EC
Ostatnio ograniczone podawanie nawozów ze względu na pojawienie się na alternanthei zielonych, śliskich glonów.
Fauna:
-9x razbora klinowa
-12x neon inessa
-5x otosek
-5xkirysek sterby
-3 razy krewetka Amano - w piątek 24.05 kolejna krewetka wybrała się na spacer i przemierzył spory kawałek drogi zanim poległa, w sumie to druga z pięciu jakie początkowo zamieszkały w zbiorniku
-ślimak helenka (liczba nieznana)
-planowane krewetki (uprzednio red chery zostały unicestwione przez ramirezki, których hodowla się nie powiodła)
Parametry wody:
Na dzień dzisiejszy aktualny tylko pomiar KH-7
Fotki:
wykonane telefonem, ale w przyszłości postaram się podszkolić w fotografowaniu lustrzanką
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Dziś był dzień sprzątania, a więc standardowe czynności włącznie z pozbyciem się pyłu z szyb i wspomnianych glonów z alternantherareineckii. Jak co tydzień skróciłem niektóre roślinki. Tak to obecnie wygląda:
Rzeczywiście zwierzaków jest sporo, ale nie miałem pomysłu na zatytuowanie, a chciałem w jakiś sposób zaznaczyć, że zależy mi aby mieć ładne roślinki.
W dniu wczorajszym kolejne sprzątanie i podmiana wody. Dokonałem pewnych rotacji co do roślin mających na celu lepsze przysłonięcie osprzętu. Hemiantus został przeniesiony, aby przesłonić dyfuzor, a trawnik został przycięty. W bieżącym tygodniu pojawiły się nitki. Nawozy nie były praktycznie podawane poza niewielką ilością makro. Tak wyglądało przed sprzątaniem, a tak po. 
W bieżącym tygodniu pojawiły się dwie nowe roślinki: rotala indica i prawdopodobnie limnofilia aromatica. Kolejny test parametrów wody nie wykazał znaczącej poprawy czyli NO3 1, PO4 0,1. Trzeba będzie jeszcze nad tym popracować bo nitki nie odpuszczają.
Jakieś 2 lata temu próbowałem uprawy elocharisa ale z marnym skutkiem z powodu marnego oświetlenia i nawożenia. Ponownie spróbowałem jakieś dwa tygodnie przed tegoroczną majówką. Jutro poszukam fotki jak to wyglądało po zasadzeniu sadzonek. O właśnie tak to wyglądało. Na zdjęciu jest jeszcze uwieczniony pogestemon helferi, którego uprawa się jednak nie powiodła. początkowo się przyjął, a potem zaczął marnieć. Niestety nie wiem jakie błędy popełniłem w tamtym czasie ponieważ nie robiłem testów wody.
