FAWA.pl

W tym wątku wpisujemy wszelki nasze usprawnienia stosowane w czasie pielęgnacji akwarium, rozrodzie ryb, krewetek, wymianie wody, sadzeniu roślin, przycinkach, dosypywaniu podłoża i inne. Oczywiście dla wielu z nas są to "oczywiste oczywistości", bo tak robimy od lat, ale dla niektórych takie "patenciki" mogą być inspiracją do ułatwienia sobie ciężkiego życia akwarysty. Bo to hobby jest przyjemne.

Np.

1. Patencik z kartą kredytową - karta kredytowa świetnie się nadaje do czyszczenia glonów y szyb. Nie rysuje szyb. Radzi sobie z prawie każdym rodzajem glonów na szybie. Prawie każdy ma jakąś starą kartę kredytową (lub inną plastikową).

2. Patencik z kartą kredytową 2 - karta kredytowa nadaje się do oddzielania podłoża od przedniej szyby (przy zakładaniu akwarium z wielowarstwowym podłożem), a także do robienia wszelkich "plaż" w zakładanym akwarium. Odgarnia się kartą kredytową poszczególne rodzaje podłoża. Po takim manewrze różne kolory

3. Patencik z kartą kredytową 3 - przy czyszczeniu akwarium można użyć karty kredytowej, żeby odświeżyć wygląd podłoża widzianego przez przednią (lub boczną) szybę. Wkłada się kartę pomiędzy szybę a podłoże i lekko odsuwa od szyby (na kilka milimetrów). Wystarczy, że w ten sposób poruszymy lekko podłoże a nasz żwirek stanie się na nowo "czysty".

Wpisujcie, proszę swoje "patenciki" w tym wątku. Oczywiście niekoniecznie związane z zastosowaniem karty kredytowej .

Szyby łatwiej niż kartą czyszczą się watą perlonową, z drugiej strony nie da jej się wykorzystać do oddzielania lub odświeżania podłoża, więc w rywalizacji wata - karta wynik 1:2.

Pokaż Uwagi moderatora

Pogrubiłem "nazwę" Twojego patencika - Lech-u

Lech-u pisze:
1. Patencik z kartą kredytową
2. Patencik z kartą kredytową 2
3. Patencik z kartą kredytową 3

Lechu - nie chcę Cię martwić...
Niemniej jednak jesteś przerażającym "wytworem" (potworem?) naszej, gasnącej już, cywlizacji
Nawet boję się myśleć do czego jeszcze używasz swojej karty kredytowej

Moim zdaniem należy zadać pytanie do czego Lechu nie używa karty ...

Daj mu kartę kredytową, a poradzi sobie na bezludnej wyspie. Amputuje sobie zagangrenioną nogę, zetnie drzewo do budowy tratwy, wyskrobie sobie brud spod pazurów, obroni się przed jaguarem.

as400 pisze:Lechu - nie chcę Cię martwić...

Nie czuję się zmartwiony.

Podaj lepiej jakiś swój patencik.

Patencik na przechowywanie długiego węża do spuszczania wody - ja przechowuję swojego węża o długości 20 m nawijając go na wiadro akwarystyczne do spuszczania wody. Dzięki temu wąż się nie plącze i nie panoszy po całym pomieszczeniu. Jeśli dość mocno nawinie się na wiadro takiego węża, to można przenosić węża razem z wiadrem. A jeśli słabiej się nawinie, to wąż stanowi coś w rodzaju obudowy do wiadra i wiadro można z węża wyjmować, używać, a potem z powrotem włożyć do osłonki z węża, czyli na miejsce.

Jestem rozczarowany. Myślałem, że nawijasz wonsza na kartę kreditową.

Z tego patenciku akwarystycznego można wyciąć przyzwoitą kostkę do gitary.

1. Skoro zostal poruszony temat waty - ktora jest moim ulubionym medium filtracyjnym - jest rewelacyjna przy wszelkiego rodzaju zmetnieniach. Pchamy do kubka filtra wewnetrznego wate i po chwili cieszymy sie woda jak krysztal. Mozna dodac do pompy wewnetrznej kubek i napchac waty do srodka.

2. Skoro mowa o pompie - jesli jest w miare mocna to z powodzeniem podniesie slup wody z wiaderka do naszego akwa.

3. Zaglonione roslinki wsadzamy do roztworu kwasku cytrynowego z woda w stosunku 1/3 lub 1/4 wedle uznania i checi podjecia ryzyka na 1- 2 h w zaleznosci od delikatnosci roslinki. Nie podaje konkretnie na ile bo trzeba robic to troche metoda prob i bledow. Ja osobiscie robie 1/4 i pakuje na 2h.

4.

Jerry pisze:Skoro mowa o pompie - jesli jest w miare mocna to z powodzeniem podniesie slup wody z wiaderka do naszego akwa.

Jaka pompa?

Jerry pisze:.....

...roztworu kwasku cytrynowego z woda w stosunku 1/3 lub 1/4 .....Ja osobiscie robie 1/4 ......

Jaki to jest roztwór kwasku z wodą w stosunku 1/3 ?? Kwasek cytrynowy jest zwykle w proszku .. czyli co np 1 łyżeczka kwasku i 3 łyżeczki wody??
A jak pół litra wody to ile kwasku cytrynowego aby był roztwór 1/3 ??

Pkucaba - mam 2 pompy w sumie jedna aquaela taka ktora mozna z powodzeniem do sumpow uzywac, druga aqua shut bodajrze - jutro bede sobie ja testowal czy przepompuje wode do akwa.

sylwek - ha i tu blad. Wlasnie szukalem, szukalem i znalezc nie moglem jak sie rozciencza kwasek w plynie popularnie zwany cytronetka, stosowany powszechnie w barmanstwie i ogolnie w gastronomii - okolo 500 ml pojemnosci i okolo 2 pln za to szczescie. Tego ile wsypac kwasku na ile wody jest sporo w necie.

No OK bo mi się jakoś kwasek cytrynowy kojarzy tylko z proszkiem i nie mogłem sobie wyobrazić stosunku 1/3 z wodą ale jak jest jakiś w płynie dla barmanów to inna bajka.

To nie tylko dla barmanow wpisz sobie w google - cytrynka zobaczysz jak wyglada. I jest mega ekonomiczne

Z kwaskiem w proszku tez można.
Ja robiłem tak:
Cały kwasek do kubła 20l z podmianki, mech do środka na 15min, glon znikał w kilka dni.

Skoro coś domowym sposobem to może coś takiego

Większość z nas posiada to zaawansowane technologicznie urządzenie Do czego może posłużyć chyba nie trzeba pisać.

sylwekw pisze:nie mogłem sobie wyobrazić stosunku 1/3 z wodą

bierzesz 10g kwasku w proszku, wlewasz 100ml wody i masz roztwór stężony, a taki potem mieszasz z wodą w stosunku 1/3.

Kwasek w proszku to to samo co kwasek w płynie tylko bez wody...

Pompa raz jeszcze.
Pompa cyrkulacyjna Aqua szut n750 ten model posiadam bez problemu podnosi slup wody z wiaderka do akwa. To bardzo fajne rozwiazanie bo na codzien uzywana jest jako klasyczny filtr wewnetrzny.

Mój "patencik" na usuwanie glonów, osadów z rogów akwarium(po całej wysokości): szczoteczka do zębów nowa lub zużyta oczywiście

sum pisze:Skoro coś domowym sposobem to może coś takiego

Większość z nas posiada to zaawansowane technologicznie urządzenie Do czego może posłużyć chyba nie trzeba pisać.

używam

A mi patent z pompą i tak się nie sprawdza bo i tak muszę przenieść 100-120l przez cały dom więc podniesienie ich na 1,5m nie robi mi różnicy. Żeby miał sens potrzebowałbym ze 30m węża i bardzo mocnej pompy.

Za to przy zlewaniu wody żeby nie zasysać zanurzam wąż pod wodą, jeden koniec zostawiam pod wodą a drugi zatkany palcem i fru do wiaderka/ogrodu.

O, cinek1916 przypomniał mi patencik ze spuszczanie/zasysaniem wody:

Ja używam długiego węża (20 metrów). Napełnianie metodą cinka byłoby uciążliwe i robiłoby bałagan w akwarium. Ja to robię tak:

układam węża między akwarium a np. łazienką lub ogrodem. Koniec, który jest w akwarium przytykam na chwilę do wylotu filtra i to filtr sam napełnia węża wodą. Wystarczy 1-3 sekundy aż woda w wężu przejdzie poniżej poziomu wody w akwarium i dalej siła grawitacji robi swoje.

Sprawnie i szybko.

Mój najnowszy patencik:

Kupiłem wycior do czyszczenia puzonu i tuby. A używam do czyszczenia węży

Taki: http://www.muzyczny.net/sklep/index.php ... uzonu-tuby


Używam go do czyszczenia węży do filtrów zewnętrznych. Bardzo dobrze pokonuje zakręty.

Zalety:
elastyczny
stalowa sprężyna pokryta tworzywem sztucznym (PVC, PCW) - to jest bardzo ważne, bo przy wpychaniu i wyciąganiu z rury wycior się nie wygina i nie rozciąga.
zakończona 2 szczotkami
długość całkowita ok. 200 cm - i to był główny czynnik wyboru takiego wycioru.

Sprawdziłem w wężu 9 i 16 mm.

Czyści rewelacyjnie.

Lech-u pisze:Mój najnowszy patencik:

Kupiłem wycior do czyszczenia puzonu i tuby. A używam do czyszczenia węży

Jedynie cena powalająca Akwarystyczny kupiłam za 17zł, tylko trochę krótszy(1,6m) i bez powłoki gumowej.

Zoe pisze:Akwarystyczny kupiłam za 17zł, tylko trochę krótszy(1,6m) i bez powłoki gumowej.

Też taki miałem, ale zdecydowałem się na ten w powłoce i jest znacznie lepszy.

Ja mam dość długie węże i ten wycior 1,6m był za krótki i za wiotki.

Kiedy ktoś wyznaje teorię, że wraz z roślinami ze sklepu/od kolegi akwarysty można przyciągnąć glony, lub ślimaki, a panicznie się tego boi, może zastosować kąpiel w roztworze nadmanganianu potasu w stosunku np. 1 gram na 100 litrów wody (w misce, baniaczku pomocniczym, innym kubełku. Słyszałem o stosowaniu w szkiełku z obsadą- nie będę polecał, bo nie próbowałem/ryzykowałem i jakoś mam mieszane uczucia co do takich praktyk. Może ktoś inny się wypowie) To jest przykład (chyba w miarę delikatnego roztworu [kolor powinien być lekko różowy]), ponieważ- w zależności od potrzeb- stężenie nadmanganianu w wodzie może być uzyskiwane różne ( w zależności od celu- leczenie/profilaktyka/itd).
Osobiście (już) nie korzystam z takowego 'patentu', ponieważ wolę rozwiązać problem glonów naturalnie (dojrzałe akwa, dobrze prowadzone samo poradzi sobie z glonami), a ślimaków nie traktuję jako problemu ( cieszę się widząc je na roślinach które zakupiłem/otrzymałem, bo to nowi mieszkańcy mojego skrawka natury w domu i sojusznicy w ewentualnej walce z glonami, oraz niedojedzonymi resztkami, truchełkami rybek kończących swój żywot).

Dzisiaj wzbogaciłam zaplecze sprzętowe do utrzymywania szyb w czystości o rękawicę do masażu. Rękawica ma szorstką powierzchnię, całkiem przyzwoicie zgarnia zielone kropki ze szkła. Małym paluchem można dotrzeć w różne zakamarki i narożniki. Fajnie się czyści rurki, grzałki, miejsca niedostępne dla zmywaka kuchennego. Rękawica jest elastyczna, powinna też pasować na męskie dłonie. Z bogatej gamy kolorystycznej wybrałam écru, dzięki czemu kropki są dobrze widoczne i wiadomo gdzie trzeba dopucować. Są na rynku "profesjonalne" rękawice, z przeznaczeniem do prac akwarystycznych. Możliwe, że bardziej skuteczne. Nie wiem, nie próbowałam. Wyglądają dość podobnie do mojej. Są dziesięciokrotnie droższe.
Rękawicę kupiłam z popularnej sieciówce kosmetycznej z czerwonym logo. Zapłaciłam 2,69 zł, choć dzisiaj wciskałam komuś, że 4, żeby mu zaimponować ekskluzywnym gadżetem
Tak to wygląda (zdjęcie ze strony sklepu):

Asia, jaki to sklep?

Rossmann. Mam pod nosem, mogę Ci zrobić zakup

asheka pisze:Dzisiaj wzbogaciłam zaplecze sprzętowe do utrzymywania szyb w czystości o rękawicę do masażu. Rękawica ma szorstką powierzchnię, całkiem przyzwoicie zgarnia zielone kropki ze szkła. Małym paluchem można dotrzeć w różne zakamarki i narożniki. Fajnie się czyści rurki, grzałki, miejsca niedostępne dla zmywaka kuchennego. Rękawica jest elastyczna, powinna też pasować na męskie dłonie. Z bogatej gamy kolorystycznej wybrałam écru, dzięki czemu kropki są dobrze widoczne i wiadomo gdzie trzeba dopucować. Są na rynku "profesjonalne" rękawice, z przeznaczeniem do prac akwarystycznych. Możliwe, że bardziej skuteczne. Nie wiem, nie próbowałam. Wyglądają dość podobnie do mojej. Są dziesięciokrotnie droższe.
Rękawicę kupiłam z popularnej sieciówce kosmetycznej z czerwonym logo. Zapłaciłam 2,69 zł, choć dzisiaj wciskałam komuś, że 4, żeby mu zaimponować ekskluzywnym gadżetem

Ja kilkanaście miesięcy temu zaszalałem i za ok. 8 zł nabyłem rękawicę akwarystyczną marki ZOLUX.
Używałem także rękawic kosmetycznych ze wspomnianej sieciówki (jednakże do celów kosmetycznych) i muszę przyznać, że mają one bardziej delikatną strukturę niż ta akwarystyczna. Pamiętam, że potrafiły się po kilku użyciach zaczynać rozłazić w "szwach", czego nie zaobserwowałem w przypadku rękawicy akwarystycznej.
Mam także wrażenie, że rękawice kosmetyczne stawały się z biegiem czasu mniej szorstkie, zaś rękawica akwarystyczna jest nadal ostra.

Sent from my SM-G920F using Tapatalk