Strona 5 z 5

Prezent ?!

: ndz gru 31, 2017 1:42 pm
autor: Dein

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dla osób, które mają w ten sposób zryty beret, to żadna krzywda, tylko powód do samozadowolenia. Tak jak dla dorosłych opiekunów tej dziewczynki. Myślisz, ze oni się czują pokrzywdzeni swoim brakiem szacunku d o zwierząt. Czują się pokrzywdzeni tym, że jakiś konfident na nich doniósł i zrobił zamieszanie wokół niewinnej dziecka zabawy.

Rozmaici rasowi oprawcy w naszech wspaniałych dziejach zaczynali od rzucania królikami, kończyli na ludziach. Potem specjaliści szukali przyczyn, upatrywali jej w poczuciu krzywdy za wcześniej zaznane krzywdy, w złych wzorcach. Litują się, usprawiedliwiają, ukazują oprawcę jako ofiarę, a "ofiara" z tego rży w żywe oczy i odwraca kota ogonem. Psychopata, któremu się już system wartości wywrócił do góry nogami.

To tylko dziecko. Jeszcze się naprawi prawdopodobnie. A ci starzy też kiedyś byli dziećmi i ktoś się litował, że biedni, pokrzywdzeni, zamiast ustawić do pionu.
Mnie ani trochę dziecka nie szkoda. Poradzi sobie w życiu. Takie rzutkie i w ogóle.

Prezent ?!

: ndz gru 31, 2017 1:59 pm
autor: fivb77
Tak jest, dzielna dziewczynka. Za młodu królika za uszy, to poważny krok w dorosłość i lekcja do wzięcia byka za rogi.

Prezent ?!

: ndz kwie 29, 2018 8:50 pm
autor: Miro
Jak co roku zbliża się komunia , Dzień dziecka dlatego warto odświeżyć temat

Prezent ?!

: ndz kwie 29, 2018 9:04 pm
autor: marcinzabki29
No tak, czyli znowu może się zwiększyć sprzedaż kul z rybkami......

Prezent ?!

: ndz kwie 29, 2018 9:32 pm
autor: Lech-u
I staników z bojownikami.

Prezent ?!

: ndz kwie 29, 2018 11:41 pm
autor: A.G.A.
Jedynym uzasadnionym przypadkiem kupienia dziecku np.rybek w prezencie jest chęć postawienia przez niesmialego rodzica kolejnego baniaka w pokoju...wilk syty..dziecko się cieszy...A reszta nie marudzi.

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 6:19 am
autor: loopfx
Po prostu szykujmy baniaki na przyjęcie darmowych stworzeń z OLX i podobnych. A za 2-3 miesiące znowu zbulwersujemy się kolejnym filmem z radośnie bawiącym się bachorem.

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 12:38 pm
autor: Miro
Koty to nie zabawki - ale pewni rodzice zdają się zapominać o tym drobnym szczególe i walą tłumnie do kocich kawiarni razem z dziećmi... zaś później mają pretensje o to, że zostali wyproszeni, bo Brajanek zaczepiał kota.

W kocich kawiarniach panują takie zasady, jak w każdych innych, pomijając może fakt, że zwierząt zaczepiać czy męczyć nie wolno. O ile to założenie sprawdza się przy dorosłych ludziach, o tyle z dziećmi sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Wiadomo - nie wszystkie małolaty wiedzą o tym, że kota nie ciągnie się za ogon, nie szarpie go i nadeptuje na niego. Z tego powodu niektóre kocie kawiarnie wprowadziły ograniczenia wiekowe. Nie wszystkim się to podoba.
Właśnie przeglądam sobie oceny jednego z takich miejsc. Od części rodziców sypią się jedynki za to, że "koty spały (!!!), a jeden podrapał mi dziecko i nie chciał się z nim bawić". Jeden ojczulek posunął się nawet do tego, że powiedział, iż kot przecież zapomni o pociągnięciu go za ogon, a dziecko straumatyzuje się straszliwym doświadczeniem wyproszenia z kawiarni. Pokusił się też o taką ocenę:
Za to, że pani pilnująca NASKOCZYŁA na mnie i moją córkę, kiedy ona chciała się tylko pobawić z kotem! Bo po to są tam koty żeby się z nimi bawić, brać na kolana i robić z nimi co się podoba - tak myślałem, ale jak widać się pomyliłem
Inna pani również wyraziła oburzenie:
Koty akurat spały na swoim zapleczu i widzieliśmy tylko dwa, jednak kiedy dzieci do niego podeszły Pani (w niemiły sposób) powiedziała ze jest za dużo dzieci (czworo) i on się nie będzie bawił. (...) NIE POLECAM ODWIEDZIN W GODZ. 12-17 bo koty śpią na zapleczu i ich nie zobaczycie.

Prawdziwy hit z kolei znajduje się tutaj:
bardzo slabomalo kotow, nie wolno ich brac na reki ( a do kawiarni przychodzisz wlasnie po to, zeby poglaskac i potrzymac ich, bo po prostu siedziec mozna w jakims innym miejsce)bez sensu tak sieziec i patrzec na to, jak koty spia albo chodza
Brajanek i Dżesika przyszły przecież pobawić się kotkami, dlatego wolno im je zaczepiać, drażnić, kopać, topić, polewać benzyną i podpalać.

Dzieci w kociej kawiarni
Takie postawienie sprawy rozdrażniło w szczególności dziewczynę prowadzącą fanpage Okiem Elizabed, która w niewybrednych słowach powiedziała co sądzi o ludziach przychodzących do kociej kawiarni z rozwydrzonymi dziećmi. To sprawia, że szału dostają przede wszystkim inni klienci, którzy potem ostro krytykują taki stan rzeczy. Dzieci biegają za kotami, a rodzice w większości przypadków dochodzą do wniosku, że maluch da im chwilę spokoju - można plotkować z przyjaciółką. A kiedy zwróci się im uwagę to raban, awantura, jedynki na fanpage'u kawiarni.
Nie rozumiem jaki jest problem tych ludzi. Kiedy kocia kawiarnia w ogóle zabroni dzieciom wstępu, pojawia się raban, że mój Brajanek ma w tym roku już trzeciego kota i doskonale wie, jak się obchodzić ze zwierzęciem, a moja Dżesika może na trzy lata, ale już pojęła wszystkie aspekty kociej behawiorystyki i jest tak dojrzała, że zamiast "Kubusia Puchatka" czyta przed snem "Fenomenologię ducha". W oryginale.
Czego ludzie nie rozumieją, to tego, że dzieci mają głowę wręcz nadzianą głupimi i nieodpowiedzialnymi pomysłami, więc wystarczy na chwilę spuścić je z oka, a kot będzie miał darmowy kurs skoków narciarskich.
Udomowione kociaki to coś zupełnie innego niż zwierzęta, które spotyka się w takiej kawiarni - owszem, nawykły do ludzi, ale nie do tego, by je tarmosić i zaczepiać, gdy sobie smacznie śpią. Jeśli ktoś życzy sobie towarzysza, który ochoczo się bawi i odpowiada ciepłymi uczuciami na każdy gest, powinien zainwestować w psa.
I to właśnie przez takie osoby kocie kawiarnie są zwykle zamknięte dla dzieci do lat 10-12. A my możemy czytać, jak produkują się na fanpage'ach i rzucają oskarżeniami typu "miejsce nieprzyjazne dzieciom, jak to nie mogłam wejść z ośmiolatkiem, przecież osiem to prawie tyle co dziesięć!"

z internetu
https://www.msn.com/pl-pl/styl-zycia/no ... spartandhp

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 1:18 pm
autor: marcinzabki29
miro, przeczytałem cały pod i szczerze mówiąc jestem zaskoczony. Żyje już troszkę na tym świecie, ale nie sądziłem, że można takie rzeczy pisać, jako opinie kawiarni.
Ale jak widać życie cały czas mnie zaskakuje.
Zastanawiam się tylko, skąd tacy rodzice - a właściwie ich pogląd - się biorą.
Chociaż w sobotę w sklepie też widziałem "chorą" akcję.

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 1:36 pm
autor: Miro
marcinzabki29 pisze: pn kwie 30, 2018 1:18 pmZastanawiam się tylko, skąd tacy rodzice - a właściwie ich pogląd - się biorą.
mam wrażenie że wszyscy ich tego uczymy poprzez nadskakiwanie młodym rodzicom.
500+, 300+, mieszkanie +, bilety darmowe do kina dla młodzieży, wszystko pod młodych.
Pokolenie roszczeniowe.

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 1:52 pm
autor: marcinzabki29
Akurat tego o czym napisałeś nie brałbym pod uwagę jako powód.
To rodzicom się w główkach przewraca, sądzą, że dzieci mogą robić wszystko.
A pamiętam - z dzieciństwa - takie bardzo mądre wywieszki w różnych miejscach: Za szkody spowodowane przez dzieci odpowiadają rodzice.

Prezent ?!

: pn kwie 30, 2018 2:01 pm
autor: Miro
marcinzabki29 pisze: pn kwie 30, 2018 1:52 pmTo rodzicom się w główkach przewraca, sądzą, że dzieci mogą robić wszystko.
Zgadza się ponieważ " cały świat " do nich należy :razz: