Ostatni post z poprzedniej strony:
Skąd taki korzeń masz? Podoba mi się.Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
Ostatni post z poprzedniej strony:
Skąd taki korzeń masz? Podoba mi się.80 km od Poznania jest wioska Gulcz. 2 km od niej są nasze łąki. na granicy między dwiema łąkami jest starorzecze Noteci. Taki większy rów. Podłoże torfowe. Tam mi małżonek wykopałpsyho39 pisze: Skąd taki korzeń masz? Podoba mi się.
Być może się mylę, ale jeśli taki posolony korzeń, zacznie tą sól uwalniać w akwarium, to chyba nie będzie zbyt dobre.miro pisze: Jeżeli sól zostanie w wewnątrz to nie przeszkadza a wręcz czyni dobro.Przecież sól konserwuje, jak będzie siedziała w środku korzenia to będzie chronić przed pleśnią.To może wystarczy po solance dobrze wypłukać i wymoczyć a nie ponownie wygotowywać - pozbawiać wszystkiej soli
Mam takie pytanie: na czym polega wypłukiwanie soli z korzenia? Czy aby nie na tym samym co się dzieje w akwarium? W akwarium korzeń leży w wodzie i się non stop płucze. Czy można jakoś lepiej wypłukać korzeń niż przez permanentne zanurzenie w wodzie?12dot12 pisze: to lepiej korzeń z soli wypłucz...
brenda pisze: co do tej soli to spotkałam się z opiniami, że to taki rytuał, coś zbędnego co się robi bo 'zawsze się tak robiło'. Ale to mój pierwszy korzeń i wolę go "przepreparować" niż "niedopreparować"
Inna sprawa, że piach na podłoże tylko wypłukałam i przelałam wrzątkiem a dopiero potem się dowiedziałam, że powinnam conajmniej godzinę gotować. Żadnych strasznych konsekwencji mojego błędu póki co nie widzę
Hmmm, niektóre korzenie to i do pieca piekarniczego się nie zmieszczą, a co dopiero do piekarnika.MsNobody pisze: Zawsze możesz to wypiec w piekarniku
Zależy to od gatunku drewna i warunków w jakich przebywało. Szczególnie trzeba uważać na drewno egzotyczne. Jest wiele literatury na ten temat nie będę się rozpisywał. Odpowiadając na twoje pytanie. Nie nie zaobserwowałem złego wpływu garbników na wodę ponieważ każdy korzeń który mam w akwarium był płukany ( również ze względów estetycznych). Być może garbniki mają też dobry wpływ na organizmy żywe nie neguje tego. Pisząc o złym wpływie opierałem się o wiedzę ogólną nie wieloletnie doświadczenie akwarystyczne.Dein pisze: Ale zauważyłeś kiedyś ten zły wpływ garbników na organizmy żywe? Które konkretnie organizmy żywe masz na myśli?
Wszak najważniejszym powodem dla którego pcha się do akwariów korzenie, korę, szyszki i liście, to właśnie zawartość garbników, które mają mieć wielce korzystny wpływ na zdrowie ryb i bezkręgowców.
No - słyszałem, że niektórzy liczą na to, że sól ograniczy barwienie wody przez korzenie, ale uzasadniane to było kwestiami estetycznymi, nie zdrowotnymi.
I właśnie mając odczynienia z takim olbrzymem moczenie go w roztworze z soli jest uzasadnione
Przytwierdź do plexi kupionego w dowolnym sklepie typu Obi, Leroy, Castorama itp.brenda pisze: że przytwierdzi mi go do takich płaskich płytek marmurowych
Trzeba by go moczyć w akwarium docelowym, bo gdzie indziej się nie zmieści.MsNobody pisze: I właśnie mając odczynienia z takim olbrzymem moczenie go w roztworze z soli jest uzasadnione
Ja korzenie mocowałem na przyssawki do dna. nawiercałem dziurki i przyklejałem przydawkę. Też jest to sposób ekonomiczny i skuteczny.Lech-u pisze: Przytwierdź do plexi kupionego w dowolnym sklepie typu Obi, Leroy, Castorama itp.
A plexi przysyp piaskiem i nic korzenia nie ruszy. Nie wypłynie. Plexi łatwiej się mocuje do korzenia, nie wpływa na parametry wody i jest tanie jak barszcz.
To żeś przywalił konkretami...MsNobody pisze:
Zależy to od gatunku drewna i warunków w jakich przebywało. Szczególnie trzeba uważać na drewno egzotyczne. Jest wiele literatury na ten temat nie będę się rozpisywał. Odpowiadając na twoje pytanie. Nie nie zaobserwowałem złego wpływu garbników na wodę ponieważ każdy korzeń który mam w akwarium był płukany ( również ze względów estetycznych). Być może garbniki mają też dobry wpływ na organizmy żywe nie neguje tego. Pisząc o złym wpływie opierałem się o wiedzę ogólną nie wieloletnie doświadczenie
Tak bym zrobiła jakby to było nowe akwarium, przed zalaniem. Teraz pływają tam ryby i nie chcę przez warstwę piachu i gliny dostawać się do dnaMsNobody pisze:
Ja korzenie mocowałem na przyssawki do dna. nawiercałem dziurki i przyklejałem przydawkę. Też jest to sposób ekonomiczny i skuteczny.
O tym też czytałam. Ale w mojej okolicy takich sklepów brak a wyjazd do jakiegoś to wielka wyprawa. A ten marmur mam juz w chacieLech-u pisze: Przytwierdź do plexi kupionego w dowolnym sklepie typu Obi, Leroy, Castorama itp.
Dein pisze: "Wiedza ogólna" rzucana w postaci hasła "garbniki szkodzą organizmom", bez podania konkretnych przykładów, jest słaba. O ile bez problemu mogę sobie znaleźć opracowania o grzybo-, glono- czy bakteriobójczym (czyli owszem - szkodzą, ale nie tym organizmom, które chcemy w akwarium rozpieszczać), konserwującym, stymulującym tarło czy ochronnym działaniu garbników, tak w drugą stronę - głównie hasła bez szczegółów. Uważaj na tropikalne drewno, ale dlaczego? Torfu nie stosować, bo garbniki? Herbaty też nie pić, bo garbniki szkodzą organizmom? Wyciągnąć ryby z czarnych wód i przenosić w korzystniejsze miejscówki, bo zachorują od korzeni i liści?
Rozumiem, że są zwierzęta, które żyją w wodach zawierających niewiele substancji pochodzenia roślinnego i dla nich przygotowuje się akwarium inaczej niż dla tych, które żyją w wodzie usłanej korzeniami, torfem, czy innymi organicznymi paprochami. Ale proszę o jakiś rzeczywisty przykład sytuacji, kiedy to właśnie garbniki pochodzące z korzenia (nie trucizny wpakowane do akwarium, bo ktoś nie sprawdził, że atrakcyjna, nieznana mu roślina ma właściwości trujące) zaszkodziły rybie w akwarium. Nawet jeśli coś takiego się stało, to raczej smutny zbieg okoliczności, nie reguła.