FAWA.pl

Witam. Niedawno w zbiorniku skończyło mi się CO2 i przez dwa dni gaz nie był podawany. W tym czasie na powierzchni pojawił mi się kożuch bakteryjny, który ustąpił po 2 dniach od ponownego podłączenia CO2. Niestety po raz pierwszy dzień później pojawiła się piana. walczę z nią od 2 tygodni, ale nadal nie ustępuje. Macie pomysł skąd się może brać?

Najpierw zrób testy no2 no3 po4,bo tak ciężko poradzić.

no2 nie mam, ale nie widzę problemów z rybami, ślimakami i krewetkami. NO3 5; PO4 0

Sprawdź, czy przypadkowo nie zniknęła jakąś ryba. Szukaj trupa.

ryby są wszystkie, ale dużo krewetek przeniosło się do filtra zew.

No3 masz za wysokie,stąd ta piana.Zastosuj wkład nitryfikacyjny na usuwanie no3 taki ZOOLEK Aquafix NO3.Jedn woreczek jest na 50 litrów wody.Zastosuj je zgodnie instrukcją.

Dodano po przerwie do tego postu:

Swiezak94 pisze: ryby są wszystkie, ale dużo krewetek przeniosło się do filtra zew.

Więc załóż pre filtr ehaim https://encrypted-tbn2.gstatic.co/image ... I2hDtuU7aT
A kubeł wyczyść martwych krewetek.

TYGRYS pisze: No3 masz za wysokie,stąd ta piana

Zawartość azotanów w granicach 5-40 mg/l jest pożądana dla prawidłowego rozwoju roślin.
-źródło:http://www.zoolek.pl/aquaflora_water.php

Swiezak94 pisze:no2 nie mam, ale nie widzę problemów z rybami, ślimakami i krewetkami. NO3 5; PO4 0

Oki ale nie 50,według mnie wystarczy 25mgl

Nie wiem czy jest w ogóle związek NO3 z pianą.
Możesz cyknąć zdjęcie tej piany?
Tygrysku, Kolega ma NO3 - 5, nie - 50
Tak więc ma bardzo niskie, powiedziałbym nawet, że za niskie.

Oki faktycznie niski

marcinzabki29 pisze:Nie wiem czy jest w ogóle związek NO3 z pianą.

Tygrysku, Kolega ma NO3 - 5, nie - 50
Tak więc ma bardzo niskie, powiedziałbym nawet, że za niskie.

,ale u siebie też miałem piane i było to związane z wysokim no3,ale jak spadło no3,piana znikła.

Uważasz, że NO3 - 5 jest wysokie?
Na początku mojej przygody z akwarium, mialem NO3 ..... no dobra, przyznam się - 80.
Nigdy żadnej piany nie miałem.
Film białkowy, czy jak to zwą inaczej, błona bakteryjna, to i owszem, czasami się pokarze, ale piana - nigdy.
Pewnie skimer by pomógł w usunięciu piany.
Jeśli nie masz skimera, to papierowe ręczniki.
Rozłożyć i dosłownie dotknąć do powierzchni wody, trochę może być to żmudna praca, ale powoli się jej pozbędziesz. Ważne żeby jej nie przybywało.

A jaki tam sa rybki??

telefonotapatalkniete

W zbiorniku są tylko razbory galaxy i krewety. Ilość piany widoczna na zdjęciu to tylko mały wycinek tego co jest ogólnie. Czasem bywa jej więcej, czasem mnie. Nie mam zielonego pojęcia od czego to zależy.

Odwróć deszczownicę dól,co to za preparat ezy life tam stoi Jeśli dobrze widzę to węgiel płynie,wiec na razie go nie podawaj do puki piana nie zniknie.Mogłeś przedobrzyć carbo.

już przekręcam deszczownicę. Carbo nie podaję od momentu wystąpienie piany

Nie odwracaj w dół, bo ci się podłoże przesunie.
Prąd wody potrafi narozrabiać w akwarium.
Czy Ty napowietrzasz akwarium?

Nie napowietrzam.

marcinzabki29 pisze:Nie odwracaj w dół, bo ci się podłoże przesunie.
Prąd wody potrafi narozrabiać w akwarium.

Ja mam tak ustawioną deszczownice i podłoża mi nie rusza.

Pat mini potrafi przy złym ustawiany wylotu zrobić spore wgłębienie w podłożu. Nie wiem jak mocny filtr ma Kolega i Ty.
Na ogół deszczownicę ustawia się lekko ku górze.
Tygrysku
Czemu uważasz, że Carbo mogło spowodować wystąpienie piany.

U mnie baniaku nie było światła tydzień czasu ,czyli rośliny pobierały tlen a wydalały dwutlenek węgla 24h.Od tygodnia mam światło i piana znikła 90%.Filtry mam opisane mojej galeri.I wcale mi deszczownica a ni kaskada nie niszczy podłoża a mam piasek.

Dodano po przerwie do tego postu:

A miałem to samo akwarium co pokazał autor wątku.

Dodano po przerwie do tego postu:

Praktycznie mam zero już piany baniaku tylko na bokach jest jej znikoma ilość.Dlatego tak sądzę że przedobrzył carbo.

Porównujesz dwutlenek węgla do Carbo.
To są dwie różne rzeczy.
Ta piana wygląda mi na pęcherzyki powietrza, które nie bardzo chcą zniknąć.

marcinzabki29 pisze: Na ogół deszczownicę ustawia się lekko ku górze.

Na ogół niekoniecznie. Ciężkostrawne się już robią te uogólnienia.
Deszczownica nazywa się deszczownica, bo może robić napowietrzający deszcz. Ustawia się wtedy deszczownicę wylotami do dołu, nad powierzchnią wody i przy takim zamyśle dno nie cierpi. Chyba, że ktoś ma szatana nie filtr. I to ustawionego na najwyższe obroty.

Nie widać, czy to pianka trwała z jakichś odpadów, czy spieniona woda.
Jeśli spieniona woda, to u mnie zależy to np. od ilości użytych liści. W jednym akwarium mam kilkucentymetrową pianę, w drugim bidny bojownik nie może ani pół bąbla utoczyć. Poza tym nie ma żadnych efektów ubocznych pienienia się lub niepieniena wody, więc nie wnikam.

Jeśli to paprochowa piana, która była poprzedzona kożuszkiem bakteryjnym/białkowym, obwiniałbym zmianę parametrów wody wywołaną działaniem i brakiem działania instalacji CO2, zwłaszcza wahaniami pH. We wodzie jest ful mikroorganizmów, które nie muszą reagować entuzjazmem na rewolucje. Ba, mogą obumrzyć!

marcinzabki29 pisze:Porównujesz dwutlenek węgla do Carbo.
To są dwie różne rzeczy.
Ta piana wygląda mi na pęcherzyki powietrza, które nie bardzo chcą zniknąć.

Zgoda,ale u mnie tak właśnie było że jak światła nie było pojawiła się piana,światło jest i piany już niema.Tym przypadku obstawiam za dużo carbo.Bo rośliny zaczęły normalnie funkcjonować,tzn pobierają co2 dzień a wydają tlen.

Dein pisze: Ciężkostrawne się już robią te uogólnienia

Ale niestety we wszystkim tak jest.
Zawsze jest tak, że - na ogół się robi tak ......
Ale można i tak.......
To się raczej nie zmieni, od jakiegoś ustawienia trzeba zacząć

Nie. Nie ma ogólnego ustawienia deszczownicy. Ustawia się przeróżnie, w zależności od pożądanego efektu, wielkości/wysokości zbiornika, mocy filtra, preferencji ryb. Nie twórzmy zasad tam, gdzie nie są potrzebne.

Tygrys mąci, wydaje po swojemu jakieś polecenia przypadkowe, nie biorąc pod uwagę co jest u kolegi, tylko opierając się na tym, co miał u siebie albo mu się zdawało. Ty poprawiasz, czyniąc reguły z czegoś, co się sprawdza u Ciebie na co dzień, ale niekoniecznie pomoże cokolwiek na pianę, czy tam bąble, czy kożuch - trudno wywnioskować. Brakuje mi sensownego opisu tej piany.

Coraz dziwniejsze te dyskusje. Piszmy cokolwiek, byle szybko i dużo.

Nic nie mące cholera ,tak jak napisałem miałem u siebie problem pianą .

Widzę, że dyskusja skręca na niewłaściwy tor.
A piana jak była, tak jest
Nadal tylko nie wiadomo, czy jest jej więcej rano, czy wieczorem.

piana pojawiła się na dwa dni po ponownym podłączeniu CO2. W tym czasie nie lałem do zbiornika żadnych nawozów, światło świeciło bez zmian. jedyne co nowego zrobiłem to cały dyfuzor zalałem na 30min wodą utlenioną, żeby zabić wszystkie glony osadzone na spieku ceramicznym. Nic więcej w zbiorniku nie grzebałem. Parametry wody poza pH nie uległy zmianie.

Ponieważ u mnie również takie zjawisko zachodzi, tylko w stopniu nieporównywalnie mniejszym dorzucę swoje 3 grosze. Może mój opis pomoże wam rozkminić co to może być

Kiedy odkryłam, że skimmer wciągnął mi rybkę wsadziłam do niego gąbkę. Nie wiem, czy to dlatego, ale następnego dnia pojawił mi się delikatny korzuch bakteryjny czy jak to się zwie. Na pewno za mały ruch tafli wody nie ma tu nic do rzeczy, faluje dość solidnie. Co2 nigdy nie podawałam. Woda faluje, ale deszczownica jest poniżej jej poziomu. Korzuch sobie jest a dzień później pojawiły się właśnie takie bąbelki, tylko o wiele, wiele mniej. Ja osobiście trochę się stresuję, że to oznacza, że jakoś wymiana gazowa jest utrudniona i rybki mi się poduszą. Ale póki co nie wygląda jakby coś im dolegało

W mojej kuli też jest piana. Uwydatnia się głównie jak przedawkuje ludwik. Przy 50ml jest ok, przy secie już istny Armagedon. Ze względu na wymagania zbrojników przeważnie leję więcej. Co tam piana, ważne, że glusie zadowolone...