FAWA.pl

Witam, otóż zauważyłam, że moje żółta ampularia ma jakieś gorsze dni. Prawie się nie rusza, siedzi z otwartymi "drzwiami". Mam wrażenie, że nie ma siły specjalnie, gdziekolwiek iść bo a) jak już się porusza to wolno(choć przy ślimaku to dziwnie brzmi) b) jak tylko próbuje wejść na jakąś przeszkodę to ją skorupa przeciąża. Może już stara jest? U mnie jakieś półtora roku jest.
Boje się, żeby jakiejś choroby w sobie nie odkryła, bo nie chce, żeby coś mi w akwarium znowu się rozszalało. I nie wiem, czy ją tam zostawić, czy wyciągnąć i coś z nią zrobić.
Ktoś wie, jak ampularie kończą żywota?

Przestają się ruszać i zaczynają nieprzyjemnie pachnieć żeby nie powiedzieć smierdzieć.

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka

austen721 pisze: Ktoś wie, jak ampularie kończą żywota?

Kończą na śmierdząco.
Więc co jakiś czas wąchaj ją. Jak nie śmierdzi to jeszcze żyje.

Ale... ampularie mają okresy zwolnienia i wtedy są ociężałe i ospałe. Czasami wracają do poprzedniej bystrości umysłu i mają prawdziwego speeda.

Lech-u pisze: Ale... ampularie mają okresy zwolnienia i wtedy są ociężałe i ospałe. Czasami wracają do poprzedniej bystrości umysłu i mają prawdziwego speeda.

To może jeszcze mu się poprawi. No bo teraz to go tam szturchają, nie wiadomo, co a on i tak się nie zamyka w sobie.
Kurcze bo tyle się wgapiam w to akwarium, że każde najmniejsze odstępstwa w zachowaniu dostrzegam, a potem mam paranoje, że coś nie tak jest.

Też tak miałem. Akwarium ma działać uspokajająco a nie stresujaco. Mniej emocji

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka

psyho39 pisze: Też tak miałem. Akwarium ma działać uspokajająco a nie stresujaco. Mniej emocji

Na szczęście,odpukać, na razie wszystko jest ok, więc się nie stresuje (Tylko ten ślimok leniwy ) Ale tak mi na tych rybkach zależy, że jak coś się dzieje to zawał od razu.

Z tego co zaobserwowałem po swoich ampułkach, to gdy kończą żywot, to zamykają się w muszli. Chociaż u niektórych z niej wychodzą

To nie wiem, może się leniwa zrobiła bo jej słoneczko przygrzało. Bo tak to na chwile odwracałam wzrok,a ona po drugiej stronie akwarium była niż wcześniej. A teraz siedzi w jednym miejscu, albo idzie ze dwa centymetry i znowu siedzi.

Ja bym się nie przejmował, dopóki jest w miarę aktywna.
Jak zalegnie na dnie z zamkniętą muszlą i nie będzie się otwierała ze dwa tygodnie, to wtedy ją wyjmiesz i wąchniesz

Chyba nie mogłabym żyć pod taka presją jak ampułka daj jej troche luzu

fajerka pisze: Chyba nie mogłabym żyć pod taka presją jak ampułka

Nie jest źle, dopóki presja jest po drugiej stronie szyby

Zapominasz Marcinie o odczuwaniu presji przez ampułke. Mysle ze ona wyczuwa wielkie oczekiwanie wobec niej. Wiecej zrozumienia dla emocjinalnych przezyc ampulki.

Zarty zartami ale proponuje wrzucic na luz. Ampulka ma prawo zasuwac jak pershing albo tkwic w bezruchu godzinami.

Przez ostatnie 1,5 roku zasuwała jak szalona, więc się nieco zmartwiłam nagłą zmianą.
Ale obiecuje, że nie będę już jej emocjonalnie dręczyć

austen721 pisze: obiecuje, że nie będę już jej emocjonalnie dręczyć

I Siebie też
Podobno w cieplejszej wodzie są bardziej aktywne, ale za to krócej żyją.
Ale u Ciebie chyba jest raczej chłodniejsza woda.

No i niestety moje przypuszczenia okazały się trafne. Ślimol opuścił swój wodny padół w akwarium. Wyciągnęłam go dzisiaj na powąchanie i czuć było śmiercią

Czy to prawda gdy piszą w książkach "słodki,ciężki zapach śmierci"?

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka

austen721 pisze: No i niestety moje przypuszczenia okazały się trafne

Czyli zwolnił przed odejściem

psyho39 pisze: słodki,ciężki zapach śmierci

Słodki jak słodki, ale z pewnością ciężki - do zniesienia

psyho39 pisze: Czy to prawda gdy piszą w książkach "słodki,ciężki zapach śmierci"?

Myślę, że jakbym była ślimaczym socjopatą to można by powiedzieć, że słodki