Od około godziny ledwo odpływa od dna przewraca się na bok albo wogóle na karku leży na dnie.
Widać że próbuje się podnieść i oderwać od dna ale jak by równowagi nie mógł złapać.
On jak pisałem od dwóch dni chował się za filtrem dzisiaj wyszedł i troszkę z zagłębieniu tła siedział a teraz jak na foto.
Próbował też zakopać w gruncie
Jedna molinezja też jakoś osiadała na dnie ale w poprawnej pozycji i tylko dycha pływać nie chce, a godzinę temu jeszcze śmigała.
Złota molinezja wstała chyba odpoczywała po prostu, bo od kąt włożyłem do zbiornika dwie molinezje czarne od Łukasza, ta złota cały czas pływa za kotną czarnulką i od momentu zasiedlenia czarnuszków gania bez przerwy gupika. Wcześniej z gupikiem były nie rozłączne.Dodano po przerwie do tego postu:
I złota molinezja pyskiem nie odpływa od okolic tyłka czarnuszki ale robi to delikatnie co afro nie ucieka WTF ?