FAWA.pl

Na prośbę kolegi Lecha zamieszczam krótki opis i kilka zdjęć z "produkcji" tła do jednego z moich akwariów. Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo były zrobione przypadkowo i raczej nie z myślą o ich prezentacji .

Materiały i narzędzia:
1. Szyba o wymiarach wewnętrznej długości i wysokości akwarium - w moim przypadku dwie szyby sklejone ze sobą (na zakładkę) bo akurat takie miałem ze starych okien,
2. Żwir, kamienie - najlepiej płaskie, żeby miały jak największą powierzchnię do klejenia,
3. Silikon akwarystyczny,
4. Szpachelka, kawałek deseczki, listewka - coś do rozsmarowywania silikonu na szybie,
5. Aceton, denaturat - coś do przemycia powierzchni klejonych.

Przed klejeniem żwir i kamienie dokładnie wymyłem i pozostawiłem do całkowitego wyschnięcia - wspomogłem się piekarnikiem, ale najlepszą metodą jest wystawienie na działanie słońca. Szybę a także klejone powierzchnie kamieni umyłem acetonem. W pierwszej kolejności przykleiłem większe kamienie - oczywiście wielkość, kształt i ilość wedle własnego gustu, można i bez kamieni z samego żwiru (takie tło też mam w jednym zbiorniku). Klejenie kamieni: wyciskamy silikon na klejoną powierzchnię kamienia i dociskamy (lekko) do szyby - nic prostszego. Klejenie żwiru: wyciskamy silikon na szybę i rozsmarowujemy go szpachelką (deseczką) - najlepiej robić to niezbyt dużymi fragmentami żeby nie trzeba było się spieszyć zanim silikon zacznie schnąć. Na warstwę (około 2 mm) silikonu sypiemy żwir i lekko ugniatamy, nadmiarem się nie przejmujemy, usuniemy go jak wszystko wyschnie. Trochę czasochłonne jest klejenie żwiru między kamieniami, do smarowania trzeba użyć wąskiej listewki lub szpatułki, oczywiście zależy jakie porobimy szczeliny między kamieniami. Po wyschnięciu usuwamy nadmiar żwiru (sam spadnie jak postawimy tło w pionie) i ewentualnie robimy poprawki - jeśli się nie przyłożyliśmy wcześniej to teraz możemy podoklejać brakujące elementy. Tło ustawiamy przy tylnej szybie, wewnątrz akwarium - i gotowe. W swoich zbiornikach od góry tło zabezpieczyłem przed przewróceniem plastikowymi wsuwkami (w kształcie litery U) - nie wiem czy to jest konieczne, czy woda sama nie będzie trzymała tła, ale dla spokoju wolałem tak zrobić. I jeszcze sprawa tła do tła - otóż dobrze jest, a według mnie nawet jest to niezbędne, na tylną szybę akwarium przykleić ciemną folię lub płytę, bo przy jasno oświetlonym akwarium nasze tło prześwituje i nie wygląda za ładnie.
Myślałem też o zrobieniu tła tego typu również na ścianach bocznych, ale jak do tej pory nie zrealizowałem tego plany z bardzo prostej przyczyny - z lenistwa .

To tak w skrócie. Jakby były jakieś pytania to chętnie odpowiem. A jakby były jakieś uwagi to równie chętnie się z nimi zapoznam .

Przygotowania do klejenia większych kamieni:


Kamienie przyklejone:


Początek klejenia żwiru:


Gotowe tło:


Akwarium zalane wodą, pływają pierwsze rybki, jeszcze tylko brakuje dekoracji :

Byłem,widziałem i jeszcze raz gratuluję pomysłowości:-)

Ooooo! Ja się z lawą w tle bawię teraz.

Ogólnie fajny pomysł. Ja bym tylko "więcej bałaganu" tam włożył ale: "de gustibus non est disputandum"

Fajny efekt.
Niby to takie proste, ale wygląda ładnie.
W zasadzie można użyć większych kamieni, tak aby powstały małe wnęki, grotki do ryb.
Gratuluje pomysłu.

Tło prezentuje się bardzo fajnie.
Dość realistyczne i zajmuje mało miejsca, a mimo to sprawia wrażenie głębi.

Ciekawy jestem jak się trzyma i na ile takie tło wystarczy? Czy ryby to skubią?

Zastosowałeś szkło. Zastanawiam się, czy plexi nie byłoby bezpieczniejsze.

Pomysł z dodatkowym "zaciemnieniem" tylnej ścianki akwarium też jest dobry.

Jak miałem Malawi to zrobiłem całe takie tło z otoczaków.
Oczywiście kamieni nie suszyłem na słońcu bo i po co nie miałem czasu Pomysł i szybka realizacja
Po jakim czasie kamienie fajnie obrosły glonem i coś mnie podkusiło żeby glony zmyć.
I tu jest koniec mojego ładnego tła, większość kamieni poodpadało.

Myślę, że tak jest z otoczakami, chodzi mi o ich gładkość.
Pewnie bardziej porowate kamienie wytrzymałyby delikatne czyszczenie.

Jak bym się przyłożył to może by było lepiej. Może trzeba było dać więcej kleju ?

I o tym mówiłem wcześniej.
Do lawy mam zamiar przykleić mech. Na dole Cameroon, wyżej Flame albo Peackoc (jeszcze nie wiem)
W dziury mam zamiar powkładać albo gałęziatkę albo Riccia fluitans.
Ogólnie tło ma być "lawowo"-zielone.
Podłoże czarne.
Roślinki tylko czerwone.
Ot tak sobie wymyśliłem żeby potrenować.




PS.
Termometr będzie żółty.

JJP2 pisze: ↑wt mar 06, 2018 3:57 pmRoślinki tylko czerwone.

JJP2 pisze: ↑wt mar 06, 2018 3:57 pmTermometr będzie żółty.

Mam nadzieję, że chociaż "pręcik" będzie czerwony.


Rośliny czerwone = silne światło = nawożenie + CO₂

+ żelazo....

Zostało mi trochę HELPa Planta. Światło 0,6 W/l (LED Plant). Easy Carbo + Potas. Powinno wystarczyć.
Ewentualnie mała bimbrownia żelowa.
To malutki baniaczek jest.


PS.
Sprawdziłem. Termometr ma zabarwiony na czerwono płyn. Kapilara przeźroczysta. Tło żółte.

Oczywiście to jakie kamienie się zastosuje i jaką ich ilość to już sprawa gustu i fantazji. Ja w założeniu miałem aby tło zajmowało jak najmniej miejsca - chciałem uzyskać fajny jak najbardziej naturalny wygląd przy jak najbardziej płaskim tle. Poza tym to tło ze zdjęć jest pierwszym tego typu, które zrobiłem i miała to być jedynie próba. Co do wytrzymałości: tło jest w zbiorniku ponad dwa lata i trzyma się nieźle - chyba tylko w jednym miejscu odpadło trochę żwiru - dosłownie kilka kamyczków (1x1,5 cm). Ryby go też nie oszczędzają - np. para ziemiojadów czerwonogłowych zawsze obiera sobie środek tła jako miejsce do składania ikry.

Mnie kusi zrobić tło z bambusem ale jeszcze nie wymyśliłem jak zabezpieczyć bambus przed gniciem

miro pisze: ↑śr mar 07, 2018 8:18 pm zabezpieczyć bambus przed gniciem

Myślę, że bambus nie powinien gnić. Kiedyś miałem w akwarium przez dłuższy czas dekoracje z bambusa - taki "las" tyczek bambusowych, który miał imitować trzciny, pamiętam, że bambusa w żaden sposób nie zabezpieczałem, ani nawet nie preparowałem a mimo tego nie było problemów z gniciem.

Ktoś pisał tutaj na forum, że po paru latach "coś" zaczęło się z nim dziać.
Ale co - nie pamiętam.

Ja też miałem taki "las" chyba przez rok i wszystko było ok
Ale bambus to trawa, nie jest wieczna i z czasem zaczyna gnić.
Słyszałem że można bambus zabezpieczyć szklaną wodą ale nie wiem czy sz.w. nie jest toksyczna.

A może coś w rodzaju wosku (np. pszczeli), oleju jakiegoś. Tyle, że bambus bardzo gęsty jest i może słabo chłonąć takie specyfiki.
Albo zasadź takie zielone pędy i niech rosną w górę (bambus szybko i wysoko rośnie )

JJP2 pisze: ↑czw mar 08, 2018 5:32 pmbambus szybko i wysoko rośnie

Kiedyś z nasion kupionych w necie próbowałem wyhodować bambus.
Urosła trawa na 50-60 cm. Po 3 miesiącach uschła i tyle bambus widziałem
Teraz potrzebuje zrobić, wkomponować w tło.

miro pisze: ↑czw mar 08, 2018 8:22 pmUrosła trawa na 50-60 cm

Bo to trawa jest. Ja myślałem o czymś takim
https://www.leeb-balkone.com/wp-content ... schutz.jpg

Pewnie masz na myśli Dracenę
https://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=10&t=36661

miro pisze: ↑czw mar 08, 2018 11:59 am zabezpieczyć szklaną wodą ale nie wiem czy sz.w. nie jest toksyczna.

Używałem szkła wodnego w oczku wodnym i nie zauważyłem żeby miało jakiś negatywny wpływ na ryby - tyle, że tam pływały tylko kolorowe karasie, a to bardzo odporne stworzenia .

a może jest jakiś lakier wodoodporny, nie toksyczny ?

A ja kiedyś słyszałem o malowaniu lakierem korzeni, takim jakiego używają żeglarze do zabezpieczenia pokładu jachtu.

Kiedyś używałem takiego lakieru do zabezpieczenia szafki akwarystycznej i wydaje mi się, że ten lakier nie śmierdział bardzo chemicznie. Ale to o niczym nie świadczy.

Ale [chyba] te lakiery są drogie i sprzedawane w x litrach

Jak tak czytam, to zaczynam mieć nadzieję na uratowanie ładnego korzenia. Żona skądś go przyniosła, tylko, że jest polakierowany.
Ale może uda się go jeszcze raz pomalować czymś nieszkodliwym.
Chociaż i tak pewnie będę się bał go wsadzić do akwarium.

A jak byś go ogniem potraktował ?

Może opalarką nie żywym ogniem. Nie wiem jak lakier odchodzi z korzenia, ale opalarką farbę z drewnianych okien ściągałem bez problemu.

Z drzwi to pewnie i schodzi, jest płaska powierzchnia.
Korzeń niestety ma pełno zakamarków, nierówności, jest porowaty.
Oczyścić go, to pewnie nie będzie takie hop siup.

Chemia to chemia. Wszystkiego nie wyczyścisz. Czy to termicznie, czy mechanicznie.
Ja bym go odpuścił (ten korzeń). Może gdzieś do "emersji" na parapecie użyj.