[30l] Hacjenda bojownika

Tu możesz pochwalić się zdjęciami ryb, roślin i aranżacjami akwarium.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#61

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Ostatni post z poprzedniej strony:

W tym akwarium zaczęłam podawac Easy Carbo, tylko mam problem, bo nie wiem, czy dawkować jak na akwarium ze średnią czy dużą ilością roślin? Stan obecny jest mniej więcej taki jak na zdjęciu na poprzedniej stronie.

Pomuszcie :mrgreen:
Ostatnio zmieniony pn mar 15, 2010 1:55 pm przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 1 raz.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#62

Post autor: Władek Pompka »

Myślę, że z wersja b - z dużą ilością roślin.


:roll:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.

krasnal
Guru
Posty: 2602
Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
Telefon: 537543206
Lokalizacja: Urlychów
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#63

Post autor: krasnal »

:x
Ostatnio zmieniony pn lis 29, 2010 11:00 pm przez krasnal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#64

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Na razie daję ok. 0,5 ml (7 kropli) i nic złego się nie dzieje, ale też prawdę mówiąc nie widzę, żeby w ogóle w jakikolwiek sposób to wpływało na kondycję roślin.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Dein

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#65

Post autor: Dein »

Ja tłukę od 3 tygodni 1 ml izikarbo w akwarium 54 litry, przy znacznie mniejszej obsadzie roślin szybkorosnących i efekty nie są wstrząsające.
Paszoł won glon nitkowaty, ale równie dobrze mógł to zrobić dlatego, że zacząłem lać sporo wody demineralizowanej.
Rośliny rosną ok, ale przedtem też rosły nie najgorzej.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#66

Post autor: matka siedzi z tyłu »

W sumie to trudno mi tak naprawdę ocenić skutki, bo 10 dni temu dołożyłam 5W oświetlenia i wtedy tez zaczęłam stosowac Easy Carbo, a przedtem rośliny trochę mi podupadły, między innymi obżarte przez ampułkę (głównie subwassertang i najas) :mad: ale też troszkę się zagloniły, więc przed ww. zmianami miałam sporą przycinkę najasa i mchu. W sumie to w ciągu tych 10 dni najas ślicznie odrósł, a i sub się w widoczny sposób poprawił, ale nie wiem, czy to bardziej zasługa lepszego oświetlenia, Easy Carbo, czy może oddania ampułki.
Chyba zostanę przy tych 7 kroplach.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#67

Post autor: matka siedzi z tyłu »

No i masz...

Rano wstaję, zaglądam do akwarium, a tam prawie mleko :/ I dwie krewetki nieżywe...

Wczoraj włożyłam kawałek kiwi. Ale po kilku godzinach je wyjęłam i aż do zgaszenia światła było wszystko OK. A rano to :(

Podmieniłam na szybkiego kilka litrów wody i nastawiłam nową, żeby się odstała na wszelki wypadek na popołudnie.

Kiwi dawałam wczoraj do wszystkich akwariów. Do dwóch też (już po wyjęciu kiwi) włożyłam po liściu ketapangu i tam woda zmętniała wczoraj wieczorem. Skojarzyłam to właśnie z liśćmi, bo tylko tam je wkładałam, a kiwi wszędzie.

Dziś rano w tamtych dwóch akwariach woda już się ładnie wyklarowała, w pozostałych dwóch nic się nie dzieje.

Więc z jakiego powodu mogło to zmętnienie wystąpić w tym akwarium?
Ostatnio zmieniony czw kwie 08, 2010 9:37 am przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 1 raz.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Dein

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#68

Post autor: Dein »

A to był owoc kiwi czy ptak kiwi?
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#69

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Haha bardzo śmieszne wiesz
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#70

Post autor: saintpaulia »

Nie zaplątał się gdzieś kawałeczek od tego kiwi? Inaczej dziwne byłoby takie późne zmętnienie wody.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#71

Post autor: matka siedzi z tyłu »

No nie wiem, wydawało mi się, że wyciagnęłam cały plasterek, rano też jak patrzyłam, to żadnych pozostałości nie widziałam.

Woda to woda, pal ją sześć, prędzej czy później się wyklaruje, ale krewetek mi szkoda :(
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#72

Post autor: saintpaulia »

Dokładnie. Może coś z tym kiwi było nie tak? Mam nadzieję, że wszystko skończy się pomyślnie.

Dein

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#73

Post autor: Dein »

Mnie się tak zrobiło w lutym, kiedy zapodałem sutą ilość szyszuń olchowych.
Nie padły mi krewetki jeno, ale u mnie chodzą dwa filtry i ostro napowietrzają, a mam wrażenie, że woda mętna z jakiegokolwiek powodu biologicznego, to woda z mniejszą ilością tlenu i to ewentualnie może wykończyć krewetki.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#74

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Ja wiem, że po włożeniu szyszek albo liści, czyli rzeczy uwalniających dużą ilość garbników może się tak zrobic, ale tu akurat nic nie dokładałam.
Napowietrzania jako takiego nie mam, ale jest deszczownia, która dość mocno taflą wody porusza i nic się ani w niej, ani w samym filtrze nie zapchało.

Może faktycznie coś z tym kiwim było nie tak i jakiś kawałek się urwał i został w akwarium, chociaż musiałby być naprawdę mały, żebym go nie zauważyła.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Dein

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#75

Post autor: Dein »

matka siedzi z tyłu pisze:Ja wiem, że po włożeniu szyszek albo liści, czyli rzeczy uwalniających dużą ilość garbników może się tak zrobic, ale tu akurat nic nie dokładałam.
To ja się pogubiłem, bo zrozumiałem, że woda zmleczniała tam, gdzie serwowałaś ketapang.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#76

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Ano pogubiłeś się :P

Ketapang serwowałam wczoraj w dwóch akwariach, w nich woda zmętniała jeszcze wczoraj wieczorem, a do rana się wyklarowała.
W tym akwarium ketapangu nie ma.
Za to we wszystkich akwariach częstowałam krewetki kiwi (owocem :P), również wczoraj. I w ciągu nocy w tym jednym akwarium woda zmętniała i 2 krewetki kaput, chociaż kiwi zostało wyjęte ok. 19-20 i aż do zgaszenia światła (21) woda była normalna.
Nicht kapiren :razz:
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Dein

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#77

Post autor: Dein »

Bo to są cuda wianki. Nie dojdziesz. Ja miałem tak, że jak kiedyś dawno temu podawałem rybom gotowaną cukinię-cykunię, musiałem się liczyć z tym, że nawet jeśli wybiorę co do strzępka po dwóch godzinach biesiady, następnego dnia będzie obowiązkowe mleko i nie ma przebacz.
A nie każdemu się tak przytrafia.
Widać w specyficznych warunkach wystarczy, że przez kilka godzin pierwotniaki mają pożywkę.

Btw - kiwi nie jest normalne. Ma w sobie to coś, co powoduje, że dodawanie świeżego kiwi do galaretki jest zabronione, bo się galaretka nie zsiądzie!
Ostatnio zmieniony czw kwie 08, 2010 2:24 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#78

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Wiem o tym, ale to nie pierwszy raz karmiłam nim krewetki i nigdy nic się nie działo.

No nic, za jakieś dwie godziny będę z powrotem w domu i zobaczę, jak sytuacja wygląda.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Autor
matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#79

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Aktualizacja :)


Rośliny - kryptokoryny (Wendta i jakaś druga, nie wiem jaka), subwassertang, mech peacock, microsorium windelov, rogatek sztywny, lotos tygrysi czerwony
Zwierzyna - bojownik, krewetki blue pearl

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#80

Post autor: saintpaulia »

Jakie on ma piękne płetwy piersiowe! Szkiełko pierwsza klasa, tylko lotosek troszkę przytłumiony.

monika06
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 11:24 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: [30l] Hacjenda bojownika

#81

Post autor: monika06 »

Sliczne akwarium, i rybka tez pieknie wyglada...Piekny busz
ODPOWIEDZ