FAWA.pl

Stałem się posiadaczem 3 szt gupikow japan blue Gold double sword. Na początku było ich 5 szt. Ale jedna załatwił mój bojownik, druga wlazła między szybę akwarium i kotnik. Mój bojownik jest mocno dupowaty, ale po wpuszczeniu gupiki były ogłupiałe i wykorzystał okazję, teraz czasami próbuje je pogonić ale nie dają mu szansy.
Moje pytanie bo zależy mi na ich rozmnożeniu, zaufać naturze czy jednak wykorzystać kotnik.
Mam tylko jednego samca i boję się o przetrwanie mojej hodowli
Pozdrawiam

W naturze gupiki z bojownikami nie występują Selekcja naturalna w sztucznych ograniczonych warunkach hodowlanych to mit Najczęściej łupem padają potencjalnie wartościowsze okazy hodowlane. Jeśli chcesz zachować dobrej jakości linię gupika to odchować osobno samce i samice a potem rozmnażać te najlepsze osobniki. Samorzutne rozmnażanie mija się z celem zachowania cech odmiany gupika. Bojownik przeszkadza.

Gaber masz rację ale mi nie chodzi o profesjonalna hodowle. Akwarium z bojownikiem było nudne więc dołożyłem do niego gupiki żeby ożywić zbiornik.
Mam tam jeszcze raxbore galaxy i krewetki. Po dodaniu gupikow coś się tam dzieje.
Wiem jak powinna wyglądać profesjonalna hodowla ale na to nie mam ani czasu ani miejsca. Może kiedyś się zacznę bawić genetyka, wiedzę do tego mam, ale jak się ma 3 dzieci, kilka projektow z elektroniki, żonę z... e to nie ma czasu
Samice gupikow są jak cięzarowki więc coś z tego będzie
Pozdrawiam

taipan3
Musisz dodać jakiś mech pływający. Maluchy muszą się gdzieś schować żeby nie stać się pokarmem.

Rysiu u mnie jest aż gęsto od roślin.
Zobaczymy co z tego wyniknie, ale muszę powiedzieć że gupiki są jednymi z najbardziej wdzięcznych rybek do hodowli.
Musiałbym mieć jakieś 4 akwaria, żona by mnie zabiła.
Próbowałem coś takiego robić z krewetkami, ale była za mała skala żeby uzyskać ciekawe mutanty. Musiałbym mieć w akwarium po kilkaset osobników.