Z racji braku dalszej możliwości poprawnego prowadzenia zbiornika (brak stałej opieki, mój wiek i ciagle rozjazdy) likwiduje ostatnie/ najmniejsze z moich akwariów. Obsada jest wiekowa (pomiędzy 5 a 7 /10 lat - zależy o czym mówimy), powinna iść w doświadczone ręce, aby rzeczywiście dobrze się przeniosła.
Kolekcja jest lekko eklektyczna bo to matuzalemowe niedobitki, które zostały mi z innych zbiorników i miały mieć u mnie dożywocie
. Niestety muszę odpuścić.Do oddania (nie na karmę, plizzz):
- bocja wspaniała lat ok 10, wielkość ok 15 cm (od 4 lat nie ma już swoich towarzyszek i uważa ze jest kirysem, robi numery, regularnie udaje nieżywą i wymaga osłoniętej kryjówki, która pozwoli jej swobodnie leżeć w środku i mieć stały przepływ wody)
- 2 szt cierniooczek Kuhla ok 12 cm, ok 10 lat
- kilka kirysow sterby ok 5 lat, nie lubią piasku!
- jeden kirysek pstry, ok 7 cm, ok 7 cm
- 10 szt rodostomusów, są najmłodsze ale tez wiekowe
- otosek jeden już tylko się ostał
- 2 helmety
- 2 duże Amano
- ile się odłowi red cherry zmiksowane z sakura red
- niezliczona ilość helenek
- świderki rozmaitej wielkości
Ryby są rozpuszczone i maja swoje nawyki. Towarzyskie. Każda plaże zdewastowały i piaseczek zasypały żwirkiem (padłam jak zobaczyłam kirysy przesuwające żwirek tak aby zakryć piasek). Nie niszczą roślin.
Hodowane na mojej podmiejskiej kranowce z lokalnego ujęcia, żwirek 1-2,5 z naturalnie lata wytworzonym podłożem. We wszystkich zbiornikach zawsze było dużo kryjówek i roślin.
Najchętniej oddałabym całość bo są mocno zżyte i widać jak się pilnują, bawią, ostrzegają…
Po oddaniu obsady, również do oddania będzie trochę akcesoriów.
Już mogę oddać starszawy filtr Tetry (as it is - nieużywany od lat, był ok jak trafił na strych).
.