FAWA.pl

Czy może ktoś z Was miałby namiary na instruktora jazdy, cierpliwego na pograniczu świętości (Bródno, Praga)

Jeden z moich klientów jest instruktorem jazdy.Niestety jest to w Starej Miłosnej.Kilka razy z nim rozmawiałem i odnoszę wrażenie,że jest to człowiek wyjątkowo cierpliwy i spokojny.
Zaoferował nawet,że moją żonkę nauczy jeździć
Jak chcesz to mogę popytać o namiary na niego.

Tak, proszę . Przy okazji, bo mi się nie spieszy na razie.

pytamy o instruktora z uprawnieniami czy "instruktora" który nauczy poruszać się samochodem nie będącego w posiadaniu takowego?

Ja właśnie kończę kurs w szkole "Zielona Fala" i tam jeżdżę z p. Markiem Smardzewskim - bardzo fajny i cierpliwy człowiek. Zresztą właściciel firmy. Jeśli byłabyś zainteresowana, to mam kartę rabatową na kwotę 100zł. Tylko ona, zdaje się, obowiązuje wyłącznie przy zapisie na kurs.

mrooowka pisze:Tak, proszę . Przy okazji, bo mi się nie spieszy na razie.

OK

Ja moge polecic Panow z szkoly Bartek na Odlewniczej (szkola jest na przeciwko osrodka egzaminacyjnego). Najfajniejszy jest Pan Mateusz W sumie to oni nauczyli mnie jezdzic po dosc dlugim meczeniem sie z instruktorem na goclawiu. No i tam sie wykupuje jazdy na godziny i jezdzi sie jariskiem

chyba w każdej szkole się jeździ jariską. Taka jest zasada jeśli chodzi o szkoły jazdy, że uczy się na tym, na czym się w danym momencie zdaje się egzaminy w WORDach. Do 2010 są to właśnie Toyoty Yaris.

No ja na odlewniczej w nauce jazdy widzialam jeszcze cos innego. nie wiem co to bylo ale nie jaris A tez tym jezdzili. A osoby niepelnosprawne maja takie slodkie male terenoweczki

na włościańskiej uczą na lanosie np, widuję new beetlach, często corsy dalej się spotyka więc nie jest to takie jednoznaczne

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi , instruktor potrzebny jak najbardziej z uprawnieniami, skończyłam kurs, ale nie idzie mi najlepiej , sporo czasu przestałam w korkach, a z instruktorem jakoś nie znalazłam wspólnego języka, że tak powiem . Te jazdy to był dla mnie straszny stres i nie czuję się przygotowana do egzaminu. No i stąd moje poszukiwania.
U mnie w szkole jeździ Corsa, a na mieście widuję różne dziwne"elki", ja wolałabym już na Yarisie, wystarczy mi atrakcji bez zmieniania samochodu.

No niestety wielu instruktorow nie ma podejscia do czlowieka. Ja przy instruktorze z goclawia stanelam na wjezdzie na poniatowski na samym srodku i zaczelam mu ryczec z nerwow bo nie wytrzymalam jego krzykow i nerwow na mnie.
Tak dodatkowo dodam ze jak uczylam sie na goclawiu to ani razu nie pojechalam z instruktorem nawet w okolice gdzie mialam zdawac egzamin czyli na odlewnicza. Dopiero jak bralam dodatkowe jazdy do drugiego i trzeciego egzaminu to poznalam teren wokol osrodka. I wg mnie brac jazdy najlepiej tam gdzie sie zdaje bo taki instruktor zna teren, wie gdzie jaki znak i zawsze uprzedza "jak tu skrecasz w lewo to ustaw sie na tym pasie to pozniej bedzie Ci latwiej bo ten pas sie konczy" itd.

W Zielonej Fali jeździłem z trzema instruktorami. Właściciel jest z nich najspokojniejszy - nigdy nie krzyczy, a wręcz uspokaja, jak się coś spratoli. No i ja zdawać będę na Radarowej i w tamtych rejonach cały czas jeździłem. Chyba, że powiedziałem, że chcę jechać zbadać trasę do rodziców. To pojechaliśmy.

ja miałam super instruktora , polecałam go już "potrzebującym" znajomym (z dobrym rezultatem ). Tylko ,że jest z Mokotowa (o ile się nic nie zmieniło).

ze mną mój instruktor wiele razu jeździł na Bródno , i dużo jeździliśmy "po egzaminacyjnych trasach" - i trzeba przyznać ,że na egzaminie przydało się jak znalazł

Dla obecnie i w przyszłości potrzebujących podaję numer fona do nadzwyczaj spokojnego i wyrozumiałego instruktora nauki jazdy
p.Robert-602119973