Moja 112L (tanganika)

Tu możesz pochwalić się zdjęciami ryb, roślin i aranżacjami akwarium.

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#61

Post autor: Jola75 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Jerry nie ma narybku ponieważ u mnie nie ma szansy się uchować, autentycznie taka sytuacja była nie wiem czy teraz pytasz o rami czy o opale, jeśli o opale możesz zapytać lolubasa widział dwa stada, jak był u mnie po roślinki :D co do rami, moje samice są złymi matkami, i w końcowej fazie wylęgu zjadają małe (narybek się już rusza myślę że potrzebują czasu). Naprawde nie piszę tu bajek, spędzam cale dnie na obserwując ryby, sama się dziwię i dochodzę do dziwnych wniosków, że nie wszytko pokrywa się z tym jak książka pisze. We wrześniu chcę postawić kolejny zbiornik a tego holendra zaadaptować pod kotnik więc mam nadzieje że będzie okazja i w końcu się pochwalę przecinkami. Musiałbyś zobaczyć mój zbiornik wtedy może byś zrozumiał, ryby których tarło zaobserwowałam łącznie z narybkiem to opale właśnie, ramirezy (ten jeszcze nie pływał) i otosów ( tało i kilka dni wcześniej coś co przypominało otosa ale pewności nie mam) chociaż żyję nadzieją że w tym buszu któregoś dnia coś znajdę chociaż zabłąkaną sztukę :D
Swoją drogą nie wiem czy na narybek wpływu nie ma co2 na full i kupa nawozów którą leje, pewnie tak chociaż młodzież borellli kilka dni pływała i to trzy razy (dw arazy z jedną samiczką a raz z drugą)więc stawiam że ramirezom bardziej smakowały żywe :D
Ostatnio zmieniony czw sie 26, 2010 11:09 am przez Jola75, łącznie zmieniany 2 razy.

jerrymagu

Re: Moja 112L (tanganika)

#62

Post autor: jerrymagu »

Ja chciałbym podkreślić że jeden z narybków który dorasta, większość swoich spędził w akwa ogólny, gdzie były rybki towarzyszące 'ławicowe' oraz dwa gatunki otosów.
Również stosowałem co2.

NIE ZGODZĘ się z tym co napisałaś. NIE, NIE i NIE
Nie możesz pisać o zachowaniu samic przy samym tarle bo drugą częścią jest wychowywanie młodych. Proces mozolny i obserwacja kilkumiesięczna. Dopiero całość może dać właściwy obraz zachowania Apistogramm.

I powiem Ci więcej .......... po dwóch miesiącach od wylęgu straciłem narybek wraz z Samicą w wyniku zaciekłych i uciążliwych utarczek między Samicami (i piszę tu o niby nieagresywnych Bitaeniatach). Wszystko zaczęło się po jakimś m-cu od wyprowadzenia młodych z kokosa.
BYŁEM PRZEKONANY że nic już nie może się stać i wszystko będzie okay skoro na początku przez 4 tygodnie nie było żadnych problemów.
POWTARZAM - tylko całe przejście tego procesu, najlepiej porównując różne gatunki - da Ci pełny obraz.
W innym przypadku to tak jak obejrzenie meczu do 45 min. i założenie że po 90 min. wynik będzie taki sam.
NIESTETY życie byłoby zbyt proste

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#63

Post autor: Jola75 »

jerrymagu pisze:Ja chciałbym podkreślić że jeden z narybków który dorasta, większość swoich spędził w akwa ogólny, gdzie były rybki towarzyszące 'ławicowe' oraz dwa gatunki otosów.
Również stosowałem co2.

NIE ZGODZĘ się z tym co napisałaś. NIE, NIE i NIE
Nie możesz pisać o zachowaniu samic przy samym tarle bo drugą częścią jest wychowywanie młodych. Proces mozolny i obserwacja kilkumiesięczna. Dopiero całość może dać właściwy obraz zachowania Apistogramm.

I powiem Ci więcej .......... po dwóch miesiącach od wylęgu straciłem narybek wraz z Samicą w wyniku zaciekłych i uciążliwych utarczek między Samicami (i piszę tu o niby nieagresywnych Bitaeniatach). Wszystko zaczęło się po jakimś m-cu od wyprowadzenia młodych z kokosa.
BYŁEM PRZEKONANY że nic już nie może się stać i wszystko będzie okay skoro na początku przez 4 tygodnie nie było żadnych problemów.
POWTARZAM - tylko całe przejście tego procesu, najlepiej porównując różne gatunki - da Ci pełny obraz.
W innym przypadku to tak jak obejrzenie meczu do 45 min. i założenie że po 90 min. wynik będzie taki sam.
NIESTETY życie byłoby zbyt proste
Zgodzę sie z tobą w 100 procentach, być może dlatego u mnie sytuacja wygląda inaczej, jak napisałam narybek po kilku dniach znika i wiem że raczej nie jest to sprawka neonów, te siedzą w rogu akwarium jakby je ktoś w boksie zamknął :D na własne oczy niestety widziałam jak samiec ramireza wraz z samicą pałaszowali maluchy, a podkreślę jeszcze raz że mam dwie pary, ramierezy są dużo większe od boreli, i samiec od samego początku królował w moim zbiorniku, potrafił przestawiać na początku jak miałam dużo większe od siebie skalary, więc zdanie moje jest takie, że sytuacja, która wygląda tak a nie inaczej (chodzi mi o to że samiec opala ma dwie samice z którymi się trze) może sie zmienić jeśli faktycznie wylądują we własnej 112 jako kotniku i do tarła będzie dochodzić w sposób bardziej naturalny, czyli nie będą czuć zagrożenia, wtedy to bardzo chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Co do nawożenia jeszcze, nawozy na maxa czyli IE i gaz z butli czy bimber ? ponieważ tu tkwi różnica u mnie w tej chwili od dłuższego czasu z butli i jak pisałam wcześniej na maxa. Pozdrawiam

Krisa również do końca zrozumiałam, ponieważ w jego poście doszukałam się niechęci samca do tarła, a tam określiłam jasno, że szukałabym po pierwsze podstawowej przyczyny, czyli warunków w jakich żyje ryba i jej zdrowia.
Ostatnio zmieniony czw sie 26, 2010 12:56 pm przez Jola75, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#64

Post autor: Kocur71 »

widzę jola ze masz niezly pekiel w swoim zbiorniku , az dziw bierze że wszystkie ryby żyjką i mają sie dobrze , przecież każdy z nas wie co oznacza samica apisto w czasie tarła
pozdrawiam
czekam z niecierpliwoscia na to spotkanie 04.09 zeby posluchac twoich madrosci na temat pielegniczek

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#65

Post autor: Jola75 »

Kocur71 pisze:widzę jola ze masz niezly pekiel w swoim zbiorniku , az dziw bierze że wszystkie ryby żyjką i mają sie dobrze , przecież każdy z nas wie co oznacza samica apisto w czasie tarła
pozdrawiam
czekam z niecierpliwoscia na to spotkanie 04.09 zeby posluchac twoich madrosci na temat pielegniczek

Kocur jakoś specjalnie bym tego nie powiedziała to chyba twoje zdanie, cały czas ryby sie trą i mają się dobrze :D
Nawet wczoraj były dziewczyny z forum u mnie (aktualnie tarło ramirez i opali) ryby mają sie dobrze i większych przepychanek nie widać :D
Poza tym zdanie moje jest takie że żeby to ocenić trzeba wiedzieć jak przygotowany jest baniak (kryjówki, roślinność). Jakbym miała pusty baniak z dwoma zabieniacami może byłyby problemy, ale że mam las ryby się rzadko oglądają :D Świetnie też nie mogę sie doczekać ciekawe czy w realu tez będziesz taki mądry :D i będziesz oceniał wszytko nawet tego nie widząc :D
Ostatnio zmieniony pt sie 27, 2010 9:07 am przez Jola75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#66

Post autor: Kocur71 »

rozumiem ze Twój baniaczek ma 450 l , bo wtedy ryby mogą się nie widzieć

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#67

Post autor: Jola75 »

Nie mój baniak ma 112 litrów, lada dzień zmienia się na 240 litrów :D a ryby i tak się nie widzą :D (przepychanki sporadyczne tak jak w każdym baniaku się zdarzają,) ci co widzieli mogą potwierdzić, ryby sie mają dobrze, wszystkie żyją, żadna nigdy poturbowana nie była, mi to wystarczy , Tobie nie musi :D Swoją drogą to nie wątek o moim akwarium, możesz iść do galerii i tam krytykować obsadę :D
Ostatnio zmieniony pt sie 27, 2010 9:28 am przez Jola75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#68

Post autor: Kocur71 »

odpuszczam te gadke , bo rece mi opadaja , 112 l !!! to musisz miec naprawde duzo kryjówek przy takiej obsadzie ryb

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#69

Post autor: Jola75 »

Kocur71 pisze:odpuszczam te gadke , bo rece mi opadaja , 112 l !!! to musisz miec naprawde duzo kryjówek przy takiej obsadzie ryb
Dobrze że tylko ręce :D
Awatar użytkownika

Bożena
Maniak
Posty: 858
Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#70

Post autor: Bożena »

Jola75 pisze: Swoją drogą to nie wątek o moim akwarium, możesz iść do galerii i tam krytykować obsadę :D
I bardzo słusznie, :grin:
Swoją drogą zbiornik Joli widziałam ostatnio wczoraj. Nie dzieje się tam nic złego. Przeciwnie rybki zdrowe, pięknie wybarwione i jakoś specjalnie nie wchodzą sobie w drogę. Zresztą akwarium jest tak zorganizowane, że nie muszą :)
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#71

Post autor: Kocur71 »

TO SWOJĄ DROGĄ RACZEJ DZIWNE ZACHOWANIE U PIELĘGNICZEK , ALE OKI NIECH TAK BĘDZIE , CHCIAŁBYM ZOBACZYC TEN ZBIORNIK MASZ W GALERI FOTKE ?

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#72

Post autor: Jola75 »

Poszukaj :D zięcia mało aktualne zbiornik jeszcze bardziej zarośnięty ale fotki są :D
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#73

Post autor: Kocur71 »

powiem krótko : zbiornik ładny nawet bardzo , ale nie bardzo chce mi sie wierzyc w to że masz spokój w takim akwa mając taką obsadę bo jakoś szczególnie dużo kryjówek nie zauwarzyłem , zresztą co można zrobić w 112 , niewiele , sam mam takie akwarium jako taki śmietniczek w domu , żeby ludzie podziwiali jak na piwo do mnie wpadną , mam tam nawet parke ramireze i wygląda na to że ja mam jakoś szczególnie agresywne , bo jak jest tarło to jest masakra , a strach pomyślec co by było gdybym wrzucił tam jeszcze kakadu
tak wiec podsumowując masz ładne akwarium z bardzo spokojnymi rybkami

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#74

Post autor: Jola75 »

Ja nie mam kakadu tylko opale a te są łagodniejsze, jeśli masz mi coś do zarzucenia to pisz w mojej galerii a nie tu, nie będę się powtarzać ale to nie mój wątek, a my w tej chwili go zaśmiecamy. Powiem ci jeszcze tylko jedno moje rami odmiana klasyczna też są ostre, goldy to dupy wołowe, dlatego że klasyczna odmiana ramirez jest ostra nie mam szans na maluchy borelli (swoje maluchy szamają w ostatnie fazie czyli zanim maluchy zaczną pływać) a boorelii nie dają szans jak maluchy się rozpłyną, (samiczki zwyczajnie nie są wstanie ich upilnować) może coś żyje w chaszczach ale swiadomości tego nie mam, co do kryjówek 5 kokosów bambusy itp wszytko zarośnięte, teraz juz nic nie widać. Wyraźnie tu napisałam jak sie sprawy mają a tak się mają, wiem też że nie mam szans za dużych na mluchy, ale jednocześnie ryby się nie krzywdzą, nie należę do ludzi które znecają się nad zwierzętami, dlatego z holendrem przechodzę na 240litrów a 112 zostanie dla borelli tylko i wyłącznie dla nich. i Koniec dyskusji w tym wątku!!!! Chcesz podyskutować idz do galerii tam moge pisać co chcę.
Ostatnio zmieniony pt sie 27, 2010 9:57 am przez Jola75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kocur71
Uczestnik
Posty: 28
Rejestracja: sob cze 05, 2010 6:37 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#75

Post autor: Kocur71 »

dzięki za odpowiedz , moja następne przemyślenia napisze Ci w twojej galerii

[ Dodano: Pią Sie 27, 2010 10:08 am ]
Jola75 pisze: A to krótki filmik jak samiec borelli pilnuje dostępu do swojej samicy z małymi :D, samica siedzi w bacopie można ją tam przyuważyć :D dziwi mnie tylko jedno wszystkie źródła podają że to samica się zajmuje małymi a u mnie samiec cały czas jej pomaga, samica raz na jakiś czas podpływa do niego i muska go dziobkiem w bok, tak jakby zapędzała go do pracy :D
[url=http://c14.wrzuta.pl/wm780/dc82695c001e83284c52944c/20100730024?]Obrazek[/url]
to kolejny przykład na to że pielęgnica pielęgnicy nie równa i że każda para jest inna , co oczywiście potwiedza tylko to że moje wcześniejsze wypowiedzi mają się nijak do rzeczywistości , nadal jednak będę się upierał że przy 112 l obsada jest dość szalona

jerrymagu

Re: Moja 112L (tanganika)

#76

Post autor: jerrymagu »

Jola - z Tobą jest tak że się zgadzasz a i tak dalej Swoje. Aby poznać zachowanie apisto najlepiej mieć kilka gatunków oddzielnie i obserować. Ja jestem neptkiem w tej dziedzinie ale jak czytam Twoje posty to piszesz tak jakbyś niejednego zęba skruszyła w tym temacie. Co jest dla mnie niezwykle dziwne. Niektórzy z forum powtarzają w ciemno to co pisali inni. For me niezwykle cennym jest jak ktoś na własnej skórze coś doświadczył. Piszesz że nic się nie dzieje w akwa. A co możesz wiedzieć co jest grane po zgaszeniu światła. Czy myślisz że wszyscy idą każdej nocy grzecznie spać?

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#77

Post autor: Jola75 »

Po zakupie borelli było ich 5 szt faktycznie więcej się działo, ryby sie wybarwiły w ciągu kilku dni, poobserwowałam doszło do 1go tarła (to własnie było pierwsze gdzie ryb było 5, po obserwacjach zostawiłam 1plus 2 ryby do dziś sie trą regularnie za każdym razem narybek się rozpływa, (co powala waszą kolejną teorię że ryby z czeskich hodowli są bezpłodne). Może mam za dużo czasu, może za długo się wgapiam w zbiornik, ale w tym układzie po wydaniu 1+1 opala czyli mam trzy ryby, ukłd sie sprawdza, czy jest szalony nie wiem, wiem jedno nie mam z nim problemu, jak będzie jak opale zostaną same, chętnie sie z wami podzielę. Wiem jedno zasady czasem się nie sprawdzają, i trylko długa obserwacja może to wykazać a wież mi poł dnia potrafię je obserwować :D Dodam tylko że owy opal jest pięknie wybarwiony bez krzywizn i świetnie wykarmiony wygląda lepiej od niektórych f1 czy dzikusów.

[ Dodano: Pią Sie 27, 2010 10:49 am ]
jerrymagu pisze:Jola - z Tobą jest tak że się zgadzasz a i tak dalej Swoje. Aby poznać zachowanie apisto najlepiej mieć kilka gatunków oddzielnie i obserować. Ja jestem neptkiem w tej dziedzinie ale jak czytam Twoje posty to piszesz tak jakbyś niejednego zęba skruszyła w tym temacie. Co jest dla mnie niezwykle dziwne. Niektórzy z forum powtarzają w ciemno to co pisali inni. For me niezwykle cennym jest jak ktoś na własnej skórze coś doświadczył. Piszesz że nic się nie dzieje w akwa. A co możesz wiedzieć co jest grane po zgaszeniu światła. Czy myślisz że wszyscy idą każdej nocy grzecznie spać?
Jerry ponieważ zgadzam sie co do jednego i wyraźnie ci to napisałam, że sytuacja może się zmienić jeśli ryby zostaną same, ale na dzień dzisiejszy tego nie wiem ponieważ jest jak jest i moje spostrzeżenia wam opisałam, czy sie to zmieni zobaczymy, wtedy też to opiszę, tu się raczej dyskusja tyczyła ogólnie mojej obsady, a pytasz co robią ryby w nocy powiem ci że śpią mam oświetlenie nocne i widać co pływa kładę sie około 1 w nocy, zazwyczaj otosy szarżują a wieczorami zamiast w telewizor patrze w akwarium mam czas na obserwacje. A czy w szybkie rozumy pozjadałam powiem ci tak przerobiłam pielęgnice i ich hodowlę, również paletki i inne gady, a pielęgniczek sie uczę ale swoją wiedzę staram się ciągle pogłębiać, pozatym podzieliłam się tylko z wami moimi obserwacjami w moim układzie i nie wiem do końca o co tyle krzyku, to że tak jak napisałeś trzeba przejść przez kolejne etapy (czyli wychów) to wiem i z tym się zgadzam jednak ze względu na warunki jakie mam w baniaku niestety nie miałam okazji, także wszytkiego nie wiem ale ciągle się uczę. W najbliższym czasie bede miała okazję, przynajmniej mam taką nadzieję.
Awatar użytkownika

Bożena
Maniak
Posty: 858
Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#78

Post autor: Bożena »

jerrymagu pisze:. A co możesz wiedzieć co jest grane po zgaszeniu światła. Czy myślisz że wszyscy idą każdej nocy grzecznie spać?
....ale ja nie rozmiem do końca Twojej myśli.
Mozesz powiedzieć coś więcej, bo wlaśnie od niedawna mam dwie parki borelli.
Mnie się wydawało, ze gdyby po zgaszeniu światła zaczynała się tam wojenka to widać by to było po rybkach. Moze miałyby jakieś ślady np. jeśli nie widać następstw to chyba mam prawo przypuszczać, ze także w nocy jest tam spokój , przynajmniej taki, który nie wpływa na kondycję rybek. Jeśli się mylę to popraw mnie
Ostatnio zmieniony pt sie 27, 2010 11:01 am przez Bożena, łącznie zmieniany 2 razy.
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)

jerrymagu

Re: Moja 112L (tanganika)

#79

Post autor: jerrymagu »

a ja Wam powiem dziewczyny iż straciłem chęci na dalsze rozmowy na tym forum.
Obiecuje że już więcej nie będę się udzielał w tej rozmowie bo jest bez przyszłości a ja cierpię na chroniczny brak czasu.
Myślę sobie że nie będę umieszczał swoich uwag bo i tak to nie ma sensu.

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#80

Post autor: Jola75 »

Trochę aktualnych fot, zbiornik po totalnej demolce większość szybko rosnących wyleciała, i przy okazji przesadzania dość mocno zakorzenionych roślin nie podmieniałam wody i pokazały się zielenice, z tym że są już w odwrocie, nawozy i co2 na full :D powoli zaczyna przypominać to co bym chciała chociaż większość roślin jeszcze do końca nie wyrosła a część z nim była wręcz miniaturowa. Sory za jakość ale to tylko telefon.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika

mat25
Maniak
Posty: 842
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#81

Post autor: mat25 »

ehhh, co za zbiornik :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Jola ratuj mnie z glonami ! topic założyłem :) moja nieudolność mnie przeraża..
Mateusz

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#82

Post autor: Jola75 »

No i trochę mieszkańców właściwie to ulubieńców, w gruncie rzeczy ciężko je upolować :D

Samiec borelli jego w sumie najłatwiej złapać :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

i samica je w sumie rzadko widuję jedna znów zabunkrowana a druga zaczyna się mizdrzy do samca :D
Obrazek
Obrazek

i pan i władca od kilku dni rzadko go widzę bo pilnuje ikry :D czyli norma
Obrazek

JPK
Guru
Posty: 2040
Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Kuba
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#83

Post autor: JPK »

:shock: Ten opal jest cudowny ! :faint:
450l + 112l :)

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#84

Post autor: Jola75 »

I ciąg dalszy pana i władcy :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

na żywo wygląda dużo lepiej, i w końcu po kilku dniach wypłynął z chaszczy :D

[ Dodano: Wto Sie 31, 2010 12:19 pm ]
Misquamacus pisze::shock: Ten opal jest cudowny ! :faint:
Oj musiałbyś go zobaczyć na żywo, to tylko telefon wiec zdjęcia nie oddają jego uroku, jest po prostu książkowy :D jak będziesz w ząbkach to zapraszam :D

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#85

Post autor: Jola75 »

I chyba ostatnia odsłona mojego baniaka roślinnego 112l, rośliny wychodzą na zewnątrz :D miałam w środę przycinać i podmieniać wodę, ale ze względu na to że zaczęłam pracę muszę podmianki przestawić na weekend, poza-tym w sobotę startuję z aludekorem więc 112 będzie raczej bez roślin, jakaś mroczna :D może sama jeszcze do końca nie wiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony pt wrz 10, 2010 9:48 pm przez Jola75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Bożena
Maniak
Posty: 858
Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#86

Post autor: Bożena »

no faktycznie pięknie Ci roślinki poszły :grin:
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
Awatar użytkownika

grazdar1
Uzależniony
Posty: 693
Rejestracja: wt wrz 08, 2009 11:04 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#87

Post autor: grazdar1 »

jak na taki litraż -nieżle zorganizowane i na maxa wykorzystana przestrzeń na rosliny z uwzględnieniem wolnej przestrzeni dla chcacych popływac rybek a rosliny w b. dobrej kondycji
grazdar1

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#88

Post autor: Jola75 »

A teraz coś nowego miał być kotnik, ale nie będzie jako kotnik zaistnieje mniejsze szkiełko, całkiem duża odmiana jak na mnie i inne klimaty ale zaczyna mnie wciągać czyli start tanganiki :D oto domek dla szczelinowców lelupa i naskalniaków marliera.

Obrazek

a tu aludekor, nie za bardzo mam dl niego czas i wszytko co robię robię w pośpiechu, po niecałych dwóch tygodniach mogę stwierdzić że rośliny odbiły i to mocno.
Druga doba (stara woda, stary filtr) rośliny ze 112 l tylko takk mało się ich zrobiło :D
Obrazek

jakaś 5 doba
Obrazek

Obrazek

i dziś czyli jakieś 10 dni :D

Obrazek

Obrazek

a jutro postaram się pokazać moje upragnione rami elektric blue w całej krasie :D czekałam na nie kilka miesięcy :D
Awatar użytkownika

mat25
Maniak
Posty: 842
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#89

Post autor: mat25 »

Jola75, ciekawy jestem jak ci będzie szło z Tanganiką :D A czemu restart był?
Mateusz

Autor
Jola75
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#90

Post autor: Jola75 »

mat rośliniak jest teraz w 240 litrach :D w tym aludekorze w końcu nie walczę z pokrywą i mam więcej miejsca na rośliny :D zmana podłoża na ASII czyli zaczynam typowego holendra :D a tanganika tak dla odmiany, fascynuje mnie zachowanie tych ryb tak jak apisto
Awatar użytkownika

mat25
Maniak
Posty: 842
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Moja 112L (tanganika)

#91

Post autor: mat25 »

Pozazdrościć kolejnych zbiorników :D Ja może też - w swoim czasie, na razie muszę chociaż z jednego być zadowolony w 100% ;)
Mateusz
ODPOWIEDZ