Strona 1 z 1

stiphodon sp.

: śr lip 28, 2010 6:08 pm
autor: ziabak
Ponieważ się ostatnio mocno zainteresowałam tym gatunkiem, wklejam link do tłumaczenia strony, gdzie dość dużo interesujących informacji znalazłam:

stiphodon sp.

jakby ktoś coś wartego przeczytania przypadkiem znalazł - proszę o wstawienie :)

Re: stiphodon sp.

: śr lip 28, 2010 11:35 pm
autor: Władek Pompka
ziabak pisze:Ponieważ się ostatnio mocno zainteresowałam tym gatunkiem, wklejam link do tłumaczenia strony, gdzie dość dużo interesujących informacji znalazłam:

stiphodon sp.

jakby ktoś coś wartego przeczytania przypadkiem znalazł - proszę o wstawienie :)

jakaś awaria na tej niby stronie...

:razz:

Re: stiphodon sp.

: czw lip 29, 2010 6:46 pm
autor: ziabak
U mnie działa - dzis patrzę z kompletnie innego kompa w innym miejscu i przez inną siec i chodzi. Może ciut musisz poczeka, bo to przez tłumaczenie google idzie.

Re: stiphodon sp.

: wt sie 23, 2011 12:22 am
autor: sum
ziabak, możesz po takim czasie obserwacji napisać jakieś swoje spostrzeżenia co do tych rybek.

Re: stiphodon sp.

: wt sie 23, 2011 7:46 pm
autor: ziabak
mogę oczywiście - podstawowe spostrzeżenie jest takie, że nie należy kupować tych ryb jeśli są chude - mam negatywne doświadczenie z tym związane, bo skusiłam się na kilka sztuk młodych ze sklepu mimo to, że były dość chude - ale nie drastycznie chude (co jest bardzo częste) tylko tak umiarkowanie. Niestety żadna z tych ryb długo nie pociągnęła i nigdy nie "nabrały ciała". Kluczowe więc w utrzymaniu stiphodonów jest zapewnienie prawidłowej diety od malucha - jeśli się tego nie robi - deformacja układu pokarmowego jest nie do nadrobienia w późniejszym czasie. Ryby te powinny mieć dostępne glony non stop w przewadze nad innymi pokarmami, mimo iż sprawiają wrażenie łakomych na pokarm mięsny.

O tym wychudzeniu często spotykanym w sklepach jest mowa właśnie w artykule który sama przytaczałam - jak dochodzi do takiego wychudzenia? myślę, że w zbiornikach w których przetrzymywane są te ryby od momentu połowu do momentu sprzedaży po prostu nie zapewnia się im dostępu do glonów w ogóle, karmiąc czymkolwiek - często wręcz mrożonkami mięsnymi. Wydaje mi się, że do wychudzenia nie mogłoby dojść w krótkim czasie - musi to być konsekwencja pewnie co najmniej kilkumiesięcznego złego odżywiania. Zbiornik w którym były przetrzymywane stiphodony w sklepie z którego kupiłam był czysty jak łza i nie miał podłoża - sterylny.

Moje pierwsze dwie ryby zakupione od kolegi z forum żyją do dziś i nie mają żadnego problemu - są w zbiorniku z glonami w towarzystwie poecilia wingei. Z ryb zakupionych w sklepie nie przeżyła do tej pory żadna - padały stopniowo, wszystkie były duzo chudsze i mniejsze od pierwszych dwóch. Więcej nie próbowałam poszukiwać w sklepach by dokupić.

Z zachowania ryby są urocze :) często używają piersiowej przyssawki zarówno na kamieniach jak i na szybie - na szybie mozna zaobserwować ciekawą umiejętność obracania górnej cześci ciała w kierunku obserwowanym przez rybę. Bardzo często żerują na glonach - zarówno na korzeniach jak i na kamieniach. Na wieczór ukrywają się w wykopanych przez siebie jamach pod kamianiami - sa to wygrzebane w piasku "schowki" skąd wystają czasem tylko czubki pyszczków albo i to nie. Rano w porze karmienia sa już przy szybie i czekają - poza wiecznym żerowaniem na glonach u mnie dostają wszelkiego rodzaju pastylki dla zbrojników i spirulinę.

Wydaje mi się, że mam dwa samczyki, bo płetwa grzbietowa w obu przypadkach jest ostro zakończona, choć na różne sposoby. Czasem potrafia się pogonić, ale potem i tak zawsze wracają by być w swoim pobliżu. Od pastylki potrafią ostro przeganiać stado wingei rzucając się na nie.

Do obserwacji są cudne, super byłoby przygotować im zbiornik niski, o dużej powierzchni dna, z otoczakami i piaskiem i sporym przepływem wody. Wtedy stado złożone z co najmniej kilkunastu sztuk prezentowałoby się genialnie - może kiedyś postawię specjalnie dla tego gatunku taki własnie baniaczek: 80x35x max20 wysokości + dość mocne oświetlenie, mała ilość roślin i zaszczepione różne rodzaje glonów od zielenic, przez nitki do krasnorostów i znaczny ruch wody - może np. dwiema kaskadami. Możnaby też dla tych ryb przeznaczyć paludarium z kaskadami wodnymi powodującymi duży ruch.

Re: stiphodon sp.

: wt sie 23, 2011 10:22 pm
autor: sum
Super opis.Niestety z niego wynika,że nie nadają się do mojego zbiornika.Szkoda :(
Jeszcze raz dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Re: stiphodon sp.

: śr sie 24, 2011 10:05 pm
autor: dziama
Kusząca rybka, myślę że przy większym baniaku mogłaby mieszkać z moimi garrami :mrgreen: dopisuję do listy rybek "przyszłościowych" :twisted:

[ Dodano: Czw Sie 25, 2011 12:23 pm ]
Jaka jest cena rybek?

Re: stiphodon sp.

: ndz paź 02, 2011 8:16 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Ja kupiłam w zeszłym tygodniu w aMusteli w Leclercu na Ursynowie po 12 zł takie cuda:

samiczka:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

samczyk jest mniej śmiały:
Obrazek

Obrazek

Nie wiem, czy to nie było tylko jakiegoś rodzaju złudzenie optyczne albo jakiś inny efekt, ale na zdjęciach wygląda tak, jakby rybka zamykała oczy :D
Obrazek

Obrazek

Mam te rybki bardzo krótko, więc na razie nie mam jakichś nadzwyczajnych obserwacji, ale jedno jest pewne - muszą mieć na dnie piasek i kamienie; chowają się pod kamieniami i wykopują w pisaku dołki.

Bardzo śmiesznie jedzą, wygląda to tak, jakby wysuwały języczki jak koty :P Ale o ile się nie mylę, ryby nie mają języków :)

Mam nadzieję, że nie są wychudzone :roll:

Re: stiphodon sp.

: ndz paź 02, 2011 8:40 pm
autor: dziama
matka siedzi z tyłu też mam te cuda z tego samego źródła. Z zakupionych 6 zostały 4. Smieszne z nich cudaki, fajnie wyglądają podczas jedzenia-jak pasące jak koniki, komicznie zakopują się w piasek :D :D

Re: stiphodon sp.

: pn paź 03, 2011 9:49 am
autor: ziabak
MSZT - jednak sa nieco wychudzone, nie drastycznie ale są. Duzo glonów musisz zachodowac, najlepiej na kamieniach - wrzuć jakieś do słoika i na okno do światła na jakiś czas. Będe miała chwilę to cyknę foty moim, zobaczysz prawidłowy kształt ciala na odcinku jamy brzusznej - one przy normalnie rozwiniętym przewodzie pokarmowym powinny mieć lekko wypukły zarysowany brzuszek.

Re: stiphodon sp.

: pn paź 03, 2011 10:48 am
autor: matka siedzi z tyłu
Ja mam w tym akwarium dużo oedogonium, czy one to jedzą?

Re: stiphodon sp.

: pn paź 03, 2011 6:18 pm
autor: ziabak
nie wiem czy jedzą oedogonium bo sama nie mam, za to na pewno skubią zielenice, krasnorosty i nitki - z korzeni i kamieni.

Re: stiphodon sp.

: pn paź 03, 2011 8:53 pm
autor: matka siedzi z tyłu
A jest sens włożyć pokryty glonem liść?

Re: stiphodon sp.

: wt paź 18, 2011 9:32 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Chyba udało mi się trochę podtuczyć :)

Obrazek

Re: stiphodon sp.

: czw paź 20, 2011 10:37 pm
autor: dziama
Rybole są niesamowite. Dziś dostały świerzutki piasek- są wniebowzięte i cały czas pajacują w nim. Jednego rybola wyciągnęłam z kaskady (czyli mam 5 szt) oczywiście co zrobił? wlazł w piasek :evil:
O mało nie zeszłam ze śmiechu jak koleżanka, króra przyszła do mnie na kawusię z przerażeniem na twarzy stwierdziła "ty w tym piachu siedzą jakieś oczy".

Re: stiphodon sp.

: sob paź 22, 2011 9:32 pm
autor: ziabak
matka siedzi z tyłu pisze:Chyba udało mi się trochę podtuczyć :)
:) tak - teraz widać zaokrąglenie brzuszka

Re: stiphodon sp.

: sob paź 22, 2011 10:05 pm
autor: matka siedzi z tyłu
To była samiczka, która jest śmielsza i teraz już praktycznie buszuje po całym akwarium.
Natomiast samczyk jest jakiś strachliwy, większość czasu spędza w swoim domku między kamieniami, wprawdzie łepek wysuwa dość często, ale wychodzi dość rzadko. No ale i jego udało mi się w końcu cyknąć :)
Obrazek