Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Jak w temacie.
Mam parkę od paru dni która nie jest zainteresowana pokarmem. Próbowałam karmić mrożonym komarem (podobno lubią) i płatkami. Podstawiam pokarm pęsetą praktycznie pod pysk aby śmiałe neony im wszystkiego na raz nie zeżarły... i nic. Nawet to nie pomaga.
Ryby wydają się być zdrowe. Są aktywne, pływają po całym akwarium (nawet przyłapałam je na kopulowaniu) Czasami chowają się na dłużej w roślinach. Nie mają jak na razie żadnych widocznych oznak choroby. W zbiorniku są jeszcze neony, kiryski, otoski, lśniooczki i krewetki.
Czy możliwe aby podjadały mniejsze krewetki gdy nie widzę i dlatego nie mają apetytu?
Jak karmicie, czym karmicie swoje proporczykowce?
Mam parkę od paru dni która nie jest zainteresowana pokarmem. Próbowałam karmić mrożonym komarem (podobno lubią) i płatkami. Podstawiam pokarm pęsetą praktycznie pod pysk aby śmiałe neony im wszystkiego na raz nie zeżarły... i nic. Nawet to nie pomaga.
Ryby wydają się być zdrowe. Są aktywne, pływają po całym akwarium (nawet przyłapałam je na kopulowaniu) Czasami chowają się na dłużej w roślinach. Nie mają jak na razie żadnych widocznych oznak choroby. W zbiorniku są jeszcze neony, kiryski, otoski, lśniooczki i krewetki.
Czy możliwe aby podjadały mniejsze krewetki gdy nie widzę i dlatego nie mają apetytu?
Jak karmicie, czym karmicie swoje proporczykowce?
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Mix mrożonek "mięsno-roślinny"ubik pisze:czym karmicie swoje proporczykowce?
Bardzo chętnie goniły za żywym (wyrośniętym ) solowcem
Prawdopodobne ,ale daj im jeszcze trochę czasu na oswojenie się w nowym otoczeniu.ubik pisze:Czy możliwe aby podjadały mniejsze krewetki gdy nie widzę i dlatego nie mają apetytu?
-
- Bywalec
- Posty: 56
- Rejestracja: ndz cze 21, 2015 7:58 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Moje po wprowadzeniu do akwarium nie jadły z tydzień, potem zaczęły skubać Dallio Plus i komara. Być może też zjadły w międzyczasie - nie masz małych rybek albo krewetek?
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz sty 25, 2015 11:25 am
- Lokalizacja: podkarpacie
- Na imię mam: Jacek
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Witam
Lub spróbuj podać coś żywego
Lub spróbuj podać coś żywego
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Kochan, dzięki za rady! Dodaliście mi otuchy informacją o tym, że może są onieśmielone w nowym miejscu;)
Małych rybek nie mam. Mam krewetki... być może gdzieś są (lub były) małe. Nie kontroluje przyrostu krewetek.
Spróbuję faktycznie z żywym pokarmem (chciałam nabrać ryby na to, że komar jest żywy gdy go podawałam z prądem wody od filtra... nie poskutkowało)
Spróbuję z tym solowcem i zdam relacje w najbliższym czasie.
Małych rybek nie mam. Mam krewetki... być może gdzieś są (lub były) małe. Nie kontroluje przyrostu krewetek.
Spróbuję faktycznie z żywym pokarmem (chciałam nabrać ryby na to, że komar jest żywy gdy go podawałam z prądem wody od filtra... nie poskutkowało)
Spróbuję z tym solowcem i zdam relacje w najbliższym czasie.
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Ja miałam kiedyś gardnery i muszę Cię zmartwić - zjadły wszystkie krewetki, nie tylko młode. Proporczykowce mają duże buźki, spokojnie poradzą sobie z upolowaniem dorosłych krewetek, z tym że u mnie było większe stadko i poszło im dość szybko, u Ciebie parce może zejść nieco dłużej ale bądź na to przygotowana.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Ja moje proporce karmię żywym i mrożonym solowcem, wodzieniem, larwami komara. Pokarmami suchymi: D - Allio Plus Tropical, Vitality&Color Tropical Supervit Tropical, Tanganika Tropical, Krill JBL, Spirulina Forte Tropical, Freshwater Flakes OSI, Cichlid Flakes OSI. Pokarmy podaję naprzemiennie, co jakiś czas robię 1 - 2 dniowe głodówki.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4949
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
W jakim celu ?Grehu pisze:co jakiś czas robię 1 - 2 dniowe głodówki.
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Aby ryby nie były przekarmione, a ich układ pokarmowy działał sprawniej. W czasie gdy nie dostają pokarmu znajdują do sobie w akwarium.
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Czyli mimo udawanej przerwy i tak jedzą. Np. krewetki.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4949
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
To nie przekarmiaj.Grehu pisze:Aby ryby nie były przekarmione,
A robisz sobie płukanie jelita grubego ? Też ponoć zdrowo.
Jeżeli to prawda że tak urozmaicasz rybą jedzenie to wystarczy podawać małe ilości a często i nie trzeba zakładać im głodówki.
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Nie przekarmiam, a karmię ryby raz dziennie niewielkimi porcjami. Takimi, żeby dla każdej ryby wystarczyło. Nagła przerwa w podawaniu pokarmu co jakiś czas dla dorosłych ryb niczym złym nie jest. Ryby rosną zdrowo, nie mają chorób układu pokarmowego. W dobrze funkcjonującym akwarium ryby pomimo "głodówki" znajdą sobie pokarm - pierwotniaki pływające wśród roślin.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4949
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
A potem 2 dni głodówkiGrehu pisze: karmię ryby raz dziennie niewielkimi porcjami
A co jest w tym dobrego ?Grehu pisze:dla dorosłych ryb niczym złym nie jest
Czy w naturze ryby robią sobie głodówkę zwłaszcza jedząc raz dziennie ?
Takie głodówko zaleca się rybą tłusto karmionych a nie trzymanych na płatkach. Jak byś karmił surowym mięsem co dzienne to wtedy tak !
Ryba powinna jeść 3-4 razy dziennie w małych ilościach to wtedy jest zdrowa i ładnie wybarwiona.
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Nie pisałem, że co drugi dzień tylko co jakiś czas. Karmienie raz dziennie w zupełności wystarcza.
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Re: Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Zmartwiłaś mnie trochę;( mam nadzieję, że proporczykowce nie staną się przyczyną rychłych zgonów moich małych podopiecznych.ziabak pisze:muszę Cię zmartwić - zjadły wszystkie krewetki,
Panowie spory o częstotliwości karmienia były rozwiązywane w oddzielnym temacie;)
Tymczasem karmienie solowcem dzień pierwszy:
http://img.sadistic.pl/pics/7ee65ed8e3a0.jpg
Zobaczymy co przyniesie nowy dzień...
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Ubik spróbuj podać im szklarkę. Moje Proporczykowce też nie chciały jeść na początku. Po podaniu mrożonki przeprosiły się z jedzeniem
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Moje np zaczely bardzo dobrze jesc jak im troche zmiekczylem wode. Postaraj sie podac generalnie cokolwiek mrozonego, nawet cyklopa. Moze sa za male na cos wiekszego
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Re: Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Dziękuję wszystkim za porady.
Dzisiaj karmienia dzień drugi. Samiczka "przebudziła się" i chapnęła jednego solowca. Wyglądała jakby miała ochotę na więcej ale neony ją ubiegły. Samiec jest gorszy, bo w czasie karmienia nigdy nie jest tam gdzie być powinien. Dzisiaj nawet poszukiwałam jego zwłok bo od wczoraj nie mogłam go znaleźć:/ Wypłynął spod jakiegoś badyla jak już wszyscy zjedli i dawno temu strawili.
Ogarnia mnie lekkie przerażenie gdyż faktycznie nie mogę zauważyć moich mniejszych krewetek. Wcześniej często pływała choć jedna w ławicy z neonami (jeżeli chaotyczne pływanie przy szybie można nazwać pływaniem w ławicy) lub kłóciły się z kiryskami na dnie o jakieś paprochy. Teraz widzę tylko duże, tłuste krewetki na roślinach. Może panikuję. Zobaczymy co będzie dalej.
A więc przyczyny które podejrzewam to:
-aklimatyzacja
-przeżarcie krewetkami
-twarda woda
Spróbuję jeszcze z innymi wymienionymi przez Was pokarmami. Jest mały progres - jeden zjedzony solowiec od tygodnia przez dwie ryby (lub) akwarystyczny regres - dwie nowe rybki kosztem kolonii krewetek;/
Dzisiaj karmienia dzień drugi. Samiczka "przebudziła się" i chapnęła jednego solowca. Wyglądała jakby miała ochotę na więcej ale neony ją ubiegły. Samiec jest gorszy, bo w czasie karmienia nigdy nie jest tam gdzie być powinien. Dzisiaj nawet poszukiwałam jego zwłok bo od wczoraj nie mogłam go znaleźć:/ Wypłynął spod jakiegoś badyla jak już wszyscy zjedli i dawno temu strawili.
Ogarnia mnie lekkie przerażenie gdyż faktycznie nie mogę zauważyć moich mniejszych krewetek. Wcześniej często pływała choć jedna w ławicy z neonami (jeżeli chaotyczne pływanie przy szybie można nazwać pływaniem w ławicy) lub kłóciły się z kiryskami na dnie o jakieś paprochy. Teraz widzę tylko duże, tłuste krewetki na roślinach. Może panikuję. Zobaczymy co będzie dalej.
To też może być przyczyna. Faktycznie woda u mnie jest dość twarda.rudy1986 pisze:Moje np zaczely bardzo dobrze jesc jak im troche zmiekczylem wode.
A więc przyczyny które podejrzewam to:
-aklimatyzacja
-przeżarcie krewetkami
-twarda woda
Spróbuję jeszcze z innymi wymienionymi przez Was pokarmami. Jest mały progres - jeden zjedzony solowiec od tygodnia przez dwie ryby (lub) akwarystyczny regres - dwie nowe rybki kosztem kolonii krewetek;/
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
A jakie masz parametry wody: twardość i temperatura?
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Że wtrące.miro pisze:Ryba powinna jeść 3-4 razy dziennie w małych ilościach to wtedy jest zdrowa i ładnie wybarwiona.
A gdy ktoś nie ma możliwości karmienia 3-4 razy dziennie
I nie posiada karmnika automatycznego
Sorki
Pozdrawiam Marcin
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Ubik - jeśli chcesz zachować trochę krewetek to moja rada brzmi - czym prędzej sobie kilka odłów gdzieś do innego zbiornika, bo proporczyki naprawdę uporają się niebawem i z większymi... To ryby, które uwielbiają polowanie, będą to robić dotąd dopóki w akwarium będą znajdować się obiekty godne polowania.ubik pisze:akwarystyczny regres - dwie nowe rybki kosztem kolonii krewetek;/
-- 26 paź 2015, o 18:04 --
Marcinie - karmienie 3-4 razy dziennie to ideał, ale wiadomo, że nie każdy spędza cały dzień w domu... ja np. święto karmienia robię rybom w weekendy - wtedy dostają właśnie 3-4 razy dziennie mniejsze porcje, natomiast w dni pracy karmię 2 razy dziennie nieco większymi porcjami - i tutaj znów zacznę chwalić patent Lordam'a z karmą własnej roboty - te agarowe żelki są pod tym względem super, że po wrzuceniu kostki do akwarium mogą sobie je ryby skubać spokojnie kilka godzin i nic się nie rozpada i nie brudzi wody, więc tak naprawdę jak wrzucę takie kostki do akwarium to one są skubane przez godzinę albo i dłużej - to tak, jakby w naturze rybska skubały glony z kamieni kiedy tylko mają ochotę (no z pominięciem amek, bo te zjadają je w 2 sekundy...)marcinzabki29 pisze: A gdy ktoś nie ma możliwości karmienia 3-4 razy dziennie
I nie posiada karmnika automatycznego
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Mój test "wszystko w jednym" pokazuje, że mam >14d GH. Temperaturę mam na jednym termometrze 26, a na drugim 23;)Grehu pisze:A jakie masz parametry wody: twardość i temperatura?
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
I bądź tu człowieku mądryubik pisze:Temperaturę mam na jednym termometrze 26, a na drugim 23;
Pozdrawiam Marcin
-
- Arcymistrz
- Posty: 4949
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Akwariowe termometry to są " zabawki ". Mierzą z dokładnością + - 5 C Żeby zmierzyć dokładnie to trzeba mieć termometr laboratoryjny.marcinzabki29 pisze:ubik napisał(a):
Temperaturę mam na jednym termometrze 26, a na drugim 23;
I bądź tu człowieku mądry
Ale nie ma co się przejmować ponieważ w naturze też są skoki temperatury wody. Jeżeli nie stwarzamy szczególnych warunków do tarła to nie ma większego znaczenia czy jest 23 czy 26 .
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Bez przesady. Wystarczy się wykosztować te kilkanaście pelenów i ma się dobry, markowy termometr (mam dwa i pokazują to samo). Jak się kupuje najtańszego no name'a za 99 groszy ze słupkiem w kawałkach, to faktycznie rożnie może być.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Markowy czy nie, wypada go jednak sprawdzić. Raz się nadziałem na JBL, pokazywał -3*C w porównaniu do wzorcowego. Analogiczna sytuacja jest niestety z grzałkami, nawet te markowe nie są powtarzalne i mają znaczny rozrzut.Christo pisze:Wystarczy się wykosztować te kilkanaście pelenów i ma się dobry, markowy termometr
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Dlatego mam dwa różne markowe. Imo tyle wystarczy. Jakby pokazywały co innego szukałbym trzeciego. Każdą grzałke trzeba skalibrować z dobrym termometrem. Po za Jagerami wszystkie, które miałem miały "umowną" podziałkę, a zew. termoregulatory RT-2 to już w ogóle...
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Zapaleniec
- Posty: 473
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Prosimir
- Płeć:
Re: Proporczykowce z Kap Lopez nie chcą jeść
Nie zagłębiając się w temat termometra, poinformuję, że ryby zaczęły jeść. Chyba to była jednak nieśmiałość. Kombinowanie z różnym żywym pokarmem po kilku dniach pomogło. Widuję mniejsze krewetki pochowane głęboko w liściach więc jest szansa, że niektórym uda się dorosnąć.
Dzięki za wszystkie porady
-- Cz lis 19, 2015 1:56 am --
Niestety wracam do tematu chociaż powinnam go kontynuować w dziale "choroby":/
Okazało się, że samiec ma jakąś zarazę:/ na prawym boku tak jakby trochę spuchł albo mu wyrósł pryszcz. W tym miejscu odpadła mu łuska, a pod płetwą i trochę na brzuchu pojawiła się czerwona plama. Nie mam aparatu teraz więc pozwolę sobie to mniej więcej narysować:
1) Kolorystycznie jest ta plama bardzo zbliżona i wygląda to właśnie tak jakby "płetwa wyrastała z plamy"
2) Spróbujcie sobie wyobrazić, że ta narysowana ryba leży na plecach. Wtedy widać, że ten bok prawy jest trochę większy. Normalnie jak się patrzy na pływającą rybę, tego nie widać, dopóki nie podpłynie tak, że można ją oglądać "od dołu".
Nie mam pewności ale po części objawy przypominają posocznicę? Ryba nadal nie ma za wielkiego apetytu (wcześniej jak i teraz coś żywego sobie złapie ale nie jest to tak energiczna konsumpcja, jak w przypadku samicy u której nie ma oznak choroby, a apetyt wyraźnie się poprawił) Samczyk chowa się po kontach i wydaje mi się że może zdechnąć niebawem:/ Martwię się o inne ryby, że się tym czymś zaraziły... Jakie mogę wdrożyć środki zapobiegawcze aby nie zdechło mi całe towarzystwo? Kupić gdzieś antybiotyki i lać do teoretycznie zdrowych ryb? Jakie antybiotyki? Może ktoś coś doradzi? Może ktoś ma coś do leczenia odsprzedać?
Ps1: Parka jest przeniesiona do oddzielnego akwarium na "spóźnioną" kwarantannę.
Ps2: Zakładam, że przyniosłam chorobę z rybą, a nie nabyła jej z racji kiepskich warunków u mnie.
Dzięki za wszystkie porady
-- Cz lis 19, 2015 1:56 am --
Niestety wracam do tematu chociaż powinnam go kontynuować w dziale "choroby":/
Okazało się, że samiec ma jakąś zarazę:/ na prawym boku tak jakby trochę spuchł albo mu wyrósł pryszcz. W tym miejscu odpadła mu łuska, a pod płetwą i trochę na brzuchu pojawiła się czerwona plama. Nie mam aparatu teraz więc pozwolę sobie to mniej więcej narysować:
1) Kolorystycznie jest ta plama bardzo zbliżona i wygląda to właśnie tak jakby "płetwa wyrastała z plamy"
2) Spróbujcie sobie wyobrazić, że ta narysowana ryba leży na plecach. Wtedy widać, że ten bok prawy jest trochę większy. Normalnie jak się patrzy na pływającą rybę, tego nie widać, dopóki nie podpłynie tak, że można ją oglądać "od dołu".
Nie mam pewności ale po części objawy przypominają posocznicę? Ryba nadal nie ma za wielkiego apetytu (wcześniej jak i teraz coś żywego sobie złapie ale nie jest to tak energiczna konsumpcja, jak w przypadku samicy u której nie ma oznak choroby, a apetyt wyraźnie się poprawił) Samczyk chowa się po kontach i wydaje mi się że może zdechnąć niebawem:/ Martwię się o inne ryby, że się tym czymś zaraziły... Jakie mogę wdrożyć środki zapobiegawcze aby nie zdechło mi całe towarzystwo? Kupić gdzieś antybiotyki i lać do teoretycznie zdrowych ryb? Jakie antybiotyki? Może ktoś coś doradzi? Może ktoś ma coś do leczenia odsprzedać?
Ps1: Parka jest przeniesiona do oddzielnego akwarium na "spóźnioną" kwarantannę.
Ps2: Zakładam, że przyniosłam chorobę z rybą, a nie nabyła jej z racji kiepskich warunków u mnie.