Ostatni post z poprzedniej strony:
To napewno złośliwe krasnoludki w pocie czoła podnosz pH.Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
-
- Zapaleniec
- Posty: 497
- Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Wawer
- Płeć:
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Lilek - dziękuję za bardzo cenną uwagę, niewątpliwie świadczącą o dużej wiedzy akwarystycznej, a przede wszystkim o wielkiej chęci pomocy drugiemu, mniej doświadczonemu akwaryście.
Dolałem kolejne 10 l ekstraktu z szyszek olchowych, ale niestety ph ani drgnęło. Pomimo, że od czterech tygodni robię podmiany z samej wody RO i jeszcze dodaję ekstrakt z szyszek, ph utrzymuje się na poziomie 7,3-7,4.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Wrócę nieśmiało do idei HCl... Pisałem już o tym. Rozumiem Twoje obawy. Podziwiam Twoją cierpliwość w obniżaniu pH (jeśli dobrze pamiętam to od około września próbujesz walczyć z pH).
Mimo wszystko rozważ taką opcję.
A jeśli nie kwas, to ja bym poszedł w większe podmiany za pomocą RO (50%) i dalszym dolewaniem ekstraktu z szyszek.
BTW: jak przyrządzasz szyszki (ekstrakt) zanim wlejesz do akwarium?
Jakie jest pH samego ekstraktu z szyszek? A KH i GH? Przed wlaniem do akwarium.
Większa podmiana RO z jednoczesnym obniżeniem temperatury o 2-4 stopnie poprzedzone obfitym karmieniem zbrojników prawie zawsze wywołuje tarło. Więc może nie skupiaj się na obniżeniu pH, tylko pomyśl o wywołaniu tarła w tej wodzie, którą masz.
Mimo wszystko rozważ taką opcję.
A jeśli nie kwas, to ja bym poszedł w większe podmiany za pomocą RO (50%) i dalszym dolewaniem ekstraktu z szyszek.
BTW: jak przyrządzasz szyszki (ekstrakt) zanim wlejesz do akwarium?
Jakie jest pH samego ekstraktu z szyszek? A KH i GH? Przed wlaniem do akwarium.
Większa podmiana RO z jednoczesnym obniżeniem temperatury o 2-4 stopnie poprzedzone obfitym karmieniem zbrojników prawie zawsze wywołuje tarło. Więc może nie skupiaj się na obniżeniu pH, tylko pomyśl o wywołaniu tarła w tej wodzie, którą masz.
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Przez 40 lat zajmowania się akwarystyką nauczyłem się cierpliwości .
Do 5 litrów wody z RO wrzucam 100 sztuk szyszek - powstały ekstrakt po około 8-10 dniach ma ph około 5. GH i KH o okolicach 0 - ciężko sprawdzić ze względu na bardzo intensywny kolor ekstraktu.
A tak w związku z moczeniem szyszek olchowych to zauważyłem, że najbardziej ph spada w ciągu pierwszych 48 godzin, potem już znacznie wolniej a po 10 dniach to już niezauważalnie lub wcale.
Kiedyś gdzieś w sieci znalazłem opis jak zrobić tzw. porę deszczową i wydaje mi się, że dość solidnie ją przeprowadziłem - właśnie we wrześniu ub. roku przez ponad dwa tygodnie. Niestety bez żadnych efektów - dlatego od tamtej pory walczę z ph. Radziłem się też dwóch zawodowych hodowców zbrojników i obaj jako przyczynę moich niepowodzeń wskazali odczyn ph. Jeden z nich bez problemu obniża ph za pomocą szyszek olchowych - niestety u mnie jak widać ten sposób nie chce zadziałać .
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Tak nieśmiała zainsynuuję, może z tą wodą RO coś jest nie teges.
Zmierz jej ph, skoro lejesz jej tyle i nie przynosi to spodziewanego efektu.
Zmierz jej ph, skoro lejesz jej tyle i nie przynosi to spodziewanego efektu.
Pozdrawiam Marcin
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
To jak proponuję lekko inaczej.
Zrób z tych szyszek herbatę, czyli zalej je wrzątkiem.
Reszta tak jak Ty robisz. Poczekaj kilka dni i na wszelki wypadek zmierz parametry, a potem siup do wody w akwarium.
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Do zmiękczania mam taki zwykły, najtańszy zestaw kupiony z 10 lat temu na Allegro. Według wskazań kropelkowych (Zoolek) woda z tego filtra ma: ph 6,2 / GH 0 / KH 0. Natomiast pomyślałem, że na pewno już ze 4 - 5 lat nie wymieniałem w nim żadnych wkładów - czy to może być przyczyną że z wodą jest coś nie tak ?marcinzabki29 pisze: ↑śr lut 07, 2018 10:51 amTak nieśmiała zainsynuuję, może z tą wodą RO coś jest nie teges.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Teoretycznie nie, jeśli te testy są poprawne.
Ale cholera wie, czy te stare wkłady (jak rozumiem węglowy i mechaniczny) nie sieją jakimś syfem. Zresztą możliwe, że i sama membrana RO ma już swe najlepsze czasy za sobą...
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Oczywiście, że "wyjałowione" wkłady mają znaczenie.
(nie wiem czy dobrego sformułowania użyłem, ale Wiesz o co chodzi)
Nigdy nie używałem i tym samym nie mierzyłem wody RO, więc nawet nie wiem jakie ph powinna mieć.
(nie wiem czy dobrego sformułowania użyłem, ale Wiesz o co chodzi)
Nigdy nie używałem i tym samym nie mierzyłem wody RO, więc nawet nie wiem jakie ph powinna mieć.
Pozdrawiam Marcin
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Dobrze by było jakby na temat używania kilkuletnich w kładów i membrany wypowiedział się fachowiec od filtrów RO.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Proponuję kolegę Mateus, który jest fachowcem od filtracji RO.
-
- Moderator
- Posty: 1943
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ja używam filtra RO od kilku lat z przerwami i wszystko jest sprawne. Czytałem,że wkłady wymienia się co kilka miesięcy. Zakupiłem je już dawno natomiast nie wymieniłem bo póki wyniki są dobre to po co je zmieniać. Jeśli chodzi o membranę to jeśli jest ona ciągle mokre tj. jeśli podczas przerw w użytkowaniu filtra nie damy jej wyschnąc to też z powodzeniem może służyć kilka lat. Moja ma około 3-4 lat i nie wiem ile czasu była w użytku u poprzedniego właściciela.Dobry stan filtra i membrany to dobre wyniki. Aby te były wiarygodne należy jeśli jest taka możliwość porównać ich wyniki za pomocą różnych testów. Ja swoje porównuję konduktometrem i testami kropelkowymi zooleka.
Ostatnio zmieniony śr lut 07, 2018 4:54 pm przez DanielP, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ile wody przetwarzasz na miesiąc ?
Jakie masz wyniki ?
Zbyszek, zmajstruj armatkę torfową - szybciej dojdziesz do zamierzonych wyników
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Mógłbyś podpowiedzieć jak to zrobić.?
Slyszalem o tym milion razy, ale nie wiem jak się to robi.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Rura kanalizacyjna wypełniona torfem.
Na dole jest zatkana i zrobiony mały otwór.
Lejesz wodę od góry powoli i przepływając przez torf wycieka do naczynia pod rurą.
Nigdy tego nie miałem, ale widziałem u Kolegi z forum.
Na dole jest zatkana i zrobiony mały otwór.
Lejesz wodę od góry powoli i przepływając przez torf wycieka do naczynia pod rurą.
Nigdy tego nie miałem, ale widziałem u Kolegi z forum.
Pozdrawiam Marcin
-
- Zapaleniec
- Posty: 444
- Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ja bym uważał z ilością garbników. Zanim spadnie pH to ryby podusisz.
"I may be an idiot, but I'm not stupid"
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
marcinzabki29, opisał rurę = ja używałem butelki
Wolny przepływ -główna zasada
Przestańcie siać panikę - jakąś fobie widzę .Wszystko co złe = garbniki
Tyle lat były dobre
nagle =>>> garbniki =mordercy
Szybciej stracisz ryby przez nieumiejętne dolanie kwasu
Dla ostrożnych - mieszanie torfianki z RO
-
- Gaduła
- Posty: 125
- Rejestracja: pn wrz 13, 2010 12:05 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ja osobiście używałem kwasu gdy posiadałem dyskowce oraz zbrojniki w jednym akwa i nie miałem z tego powodu żadnych problemów.Wystarczy tylko na początku ustalić sobie ilość dodawanego kwasu do Twojej wody podmienianej .Już dokładnie nie pamiętam ale gdy robiłem wodę RO/kran 3:1 to na 20 litr. wstrzykiwałem ok.1,5 ml kwasu aby uzyskać ph 6,5. Teraz zaś swoje zbrojniki trzymam w mniejszym akwa lekko ponad 100litr. i wodę przygotowywuje im jak dla krewetek.Tzn.czyste RO mieszam z solami co dają mi wodę GH6 i KH0 ,przewodność ustalam na ok. 300μS podłoże to głównie piasek a za grotami zbrojników gdzie "trzymam" rośliny wysypałem mała ilość aktywnego podłoża które dodatkowo zbija ph i w tym akwa stale mam ph ok.6,5.Na takiej wodzie moje L340 regularnie podchodzą do tarła kiedy im to "zasugeruję"
Darek
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
A to nie lepiej wsadzić torf do filtra?
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Mówimy o armatce.
Pewnie można i do filtra, czytałem, że niektórzy tak robią.
Pewnie można i do filtra, czytałem, że niektórzy tak robią.
Pozdrawiam Marcin
-
- Moderator
- Posty: 1943
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ostatnimi miesiącami uzyskuję z filtra RO około 80 litrów miesięcznie tj. 20 l tygodniowo. Ph-6.4 , gh i kh-0 ,przewodność ok 8 us/cm. Stosowanie samej armatki nic nam nie da, wiem bo sam sprawdzałem. Przypuszczenie twardej wody przez armatkę zmienia kolor wody i tylko chwilowo zmienia jej parametry. Moja armatka była zbudowana z rury kanalizacyjnej, w niej był torf i zaślepiona była pończochą. Mniej wydajna armatka może być zbudowana np ze zwykłej plastikowej butelki. Alternatywą dla armatki jest umieszczenie torfu w zbiorniku np pod podłożem lub w jakiejś pończosze w filtrze lub zawieszenie jej w mało widocznym miejscu w zbiorniku.
Ostatnio zmieniony czw lut 08, 2018 5:00 pm przez DanielP, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Takie rozwiązanie wydaje się być wygodniejsze niż ta "armatka".
Zbyszek, jak postępy w obniżaniu pH?
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ph niestety na razie stanęło na poziomie około 7,3 i nie chce spadać. Jeszcze z miesiąc porobię podmianki z samej RO dodam jeszcze 5 l ekstraktu z szyszek (bo tyle jeszcze mam) i jak to nie pomoże to zrobię armatkę torfową i zacznę próby obniżenia ph za pomocą torfianki - takie mam plany.
-
- Zapaleniec
- Posty: 444
- Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
A to już mocno naciągana interpretacja. Chciałem tylko zasugerować ostrożność. Bo o ile przy zerowych twardościach wystarczy ich niewielka ilość to w tym przypadku trzeba by zrobić niezłą zupę żeby ruszyć pH. A wtedy mogą przestać być miłe. Tylko tyle.
Więc ja bym kontynuował podmiany czystym ro i za chwilę pH powinno samo spaść. No chyba, że coś będzie je ciągnęło w górę, u mnie np. piasek sobex.
"I may be an idiot, but I'm not stupid"
-
- Zapaleniec
- Posty: 497
- Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Wawer
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Drogi Zbyszku po Twoich wypowiedziach widzę że akwarystyką zajmujesz się dużo dłużej ode mnie. Od jakiegoś czasu interesuję się akwarystyką w szczególności czarnymi wodami ameryki południowej. Wiedzę jaką zdobyłem posiadam nie tylko z internetu, ale również z własnych doświadczeń, lepszych lub gorszych, różnie bywało. Popełniałem wiele błędów początkującego akwarysty, ale mam też małe sukcesy. Super ekstra akwarystą na pewno nie jestem i nigdy nie będę, akwarysta uczy się przez całe życie. Woda o parametrach: ph 6,2 - GH 5 - KH 4. Po 26 godzinach: ph pomiędzy 7,8 a 8 - GH 6 - KH 5 parametry podnosi piach, chyba że woda RO sama po 26 godzinach bez piachu podniesie pH do 7,8 oznaczało by to że wcześniejsze pomiary zostały źle wykonane przynajmniej kh. Woda z filtra RO jeśli zbiornik w którym zbieramy wodę jest otwarty dąży do pH obojętnego 7 u mnie zazwyczaj było to pH 6,8 czytnik TDS 15 ppm przy temperaturze 20 stopni C (temperatura przy pomiarach również ma znaczenie), obecnie dołożyłem na ostatnią fazę filtracji dodatkowy filtr demineralizujący. Obecne pomiary to pH 5,9 czytnik TDS 3ppm pomiary przy temp 20 stopni C. Armatka torfowa fajnie zmniejsza pH, ale tylko i wyłącznie wodę RO, twardą wodę kranową zmniejszy tylko na chwilę, ponieważ kh jest wysokie, a jak wszyscy wiemy pH zależy od kh. To samo dotyczy zmieszanej wody RO z kranówką. DanielP dobrze opisał stosowanie torfu tu też mam parę spostrzeżeń, ale to na inną dyskusję. Lechu torf w filtrze oczywiście może być, ale szkoda miejsca na media, chyba że masz sumpa. Niewymienianie wkładów w filtrze RO nie świadczy o ich zużyciu, jeśli parametry na wyjściu są ok. Prefiltry u siebie wymieniam, ale membrana od co najmniej 2 lat ta sama.
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Pisząc o armacie wydawało mi sie że jest normalnym/logicznym użycie wody RO- moje niedopisanie
Dopiszę "torfianka" + czyste RO aby nie było niedomówień
Do zapamiętania dla Wszystkich
Parametry jak z filtra "nówka sztuka"
Wiem ale ryby w tym akwa dostały juz tyle związków humusowych ,że im już kolejna (spora) dawka nie zaszkodzi
Za czy przed membraną ?
Jaki (foto poglądowe)?
-
- Zapaleniec
- Posty: 497
- Rejestracja: wt wrz 30, 2014 9:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Wawer
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Ostatnia faza filtracji czyli za membraną. https://www.clarias.pl/h2oo-wwdi-liniow ... 30584.html
-
- Gaduła
- Posty: 118
- Rejestracja: pt sty 02, 2015 11:52 pm
- Lokalizacja: Pruszków-Warszawa
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
cytat z podanego w poprzednim poście linku:
"Usuwa z wody jony dodatnie i ujemne, demineralizując wodę"
Ile to człowiek może się dowiedzieć od doświadczonego sprzedawcy . Tak się zastanawiam co to wychodzi z tego filtra jak już tam nie ma żadnych jonów, bo woda to według mojej podstawowej wiedzy, nawet to najczystsza, składa się z jonów.
Odnośnie używania "wieloletnich" wkładów:
To jak długo będziemy eksploatować membranę osmotyczną zależy od tego, jaką wodę będziemy na nią puszczać i czy zachowujemy odpowiednie parametry przepływu i eksploatacji (o przepływach i eksploatacji membrany tu). Generalnie membrana RO może bez problemu działać parę lat (3-5) jeżeli zachowamy odpowiednia jakość wody zasilającej, a za tą jakość odpowiadają filtry wstępne mechaniczne i węglowy. W skrócie: mechaniczne służą odfiltrowaniu cząstek, które mogą zapchać fizycznie konstrukcję membrany, natomiast filtr węglowy ma dwojakie znaczenie, po pierwsze (i najważniejsze) usuwa z wody chlor, który uszkadza membrany, po drugie doczyszcza wodę z najdrobniejszych zanieczyszczeń mechanicznych poprawiając tzw parametr SDI (Silt density index) który krótko mówiąc określa zdolność wody do zapychania membrany RO.
Jeśli "zawalimy odfiltrowanymi zanieczyszczeniami" wstępne filtry mechaniczne, to generalnie spadnie nam ciśnienie na membranie, a co za tym wydajność RO i oczywiście możemy mieć za małe przepływy omywające membranę (to co idzie do kanału). Jeśli natomiast filtr węglowy przestanie nam "pochłaniać" chlor z wody(o ile jest w wodzie) to membrana RO będzie się fizycznie uszkadzać poprzez utlenienie, a co za tym idzie będzie dawała gorszą jakość wody. Podsumowując najprostszą odpowiedzią jest, że filtry trzeba wymieniać wtedy kiedy to konieczne, ale jeśli ktoś nie kontroluje (nie może , nie potrafi, nie chce mu się ...) wody, która zasila membranę RO to powinien wymieniać filtry wstępne np co 3 miesiące. Tak czy inaczej membrana i tak się będzie z czasem zanieczyszczać, i to nie tylko mineralnie ale też biologicznie, dlatego w instalacjach przemysłowych czyszczenie chemiczne przynajmniej raz w roku to standard minimum. Akwariowych oczywiście raczej nikt nie czyści bo są po prostu za tanie. prościej kupić nową za kilkadziesiąt pln.
Przy okazji warto może zaznaczyć, że ci co używają RO powinni wiedzieć co im leci z filtra, badając przewodnictwo wody. Nie każda woda, która przeleci przez RO jest taka sama. Na skuteczność usuwania rozpuszczonych związków mineralnych na RO wpływa wiele czynników (m.in temperatura, ciśnienie, rodzaj membrany, zasolenie wstępne, pochodzenie wody itd...). U jednego po RO będzie 5 uS/cm u innych 50 us/cm, ktoś będzie miał zimną wodę podziemną z wysoką zawartością CO2, a ktoś będzie miał zasilanie z wód powierzchniowych prawie bez dwutlenku węgla - w obu przypadkach będą znaczne różnice w pH wody po RO. Trzeba też pamiętać, że RO usuwa określony procent rozpuszczonych soli, więc ma znaczenie zasolenie wody zasilającej, raz to jest 200 -300 uS/cm a u innych np 700. - "czystość" wody po RO w obu przypadkach będzie oczywiście inna, i to nawet nie proporcjonalnie, bo do czyszczenia bardziej zasolonej wody potrzeba np wyższego ciśnienia, a ciśnienie w instalacji wody w domu raczej trudno nam modyfikować bez dodatkowych pomp.
Podsumowując, gdybym miał dać trzy rady to: pilnować chloru, przepływu na odcieku, i zastosować zaworki odcinające na wszystkich trzech "rurkach" obudowy membrany aby ją skutecznie odciąć (w pełni zalaną) gdy jest nieużywana. A ze względu na biologię najlepiej używać co najmniej raz dziennie żeby ją przepłukać.
"Usuwa z wody jony dodatnie i ujemne, demineralizując wodę"
Ile to człowiek może się dowiedzieć od doświadczonego sprzedawcy . Tak się zastanawiam co to wychodzi z tego filtra jak już tam nie ma żadnych jonów, bo woda to według mojej podstawowej wiedzy, nawet to najczystsza, składa się z jonów.
Odnośnie używania "wieloletnich" wkładów:
To jak długo będziemy eksploatować membranę osmotyczną zależy od tego, jaką wodę będziemy na nią puszczać i czy zachowujemy odpowiednie parametry przepływu i eksploatacji (o przepływach i eksploatacji membrany tu). Generalnie membrana RO może bez problemu działać parę lat (3-5) jeżeli zachowamy odpowiednia jakość wody zasilającej, a za tą jakość odpowiadają filtry wstępne mechaniczne i węglowy. W skrócie: mechaniczne służą odfiltrowaniu cząstek, które mogą zapchać fizycznie konstrukcję membrany, natomiast filtr węglowy ma dwojakie znaczenie, po pierwsze (i najważniejsze) usuwa z wody chlor, który uszkadza membrany, po drugie doczyszcza wodę z najdrobniejszych zanieczyszczeń mechanicznych poprawiając tzw parametr SDI (Silt density index) który krótko mówiąc określa zdolność wody do zapychania membrany RO.
Jeśli "zawalimy odfiltrowanymi zanieczyszczeniami" wstępne filtry mechaniczne, to generalnie spadnie nam ciśnienie na membranie, a co za tym wydajność RO i oczywiście możemy mieć za małe przepływy omywające membranę (to co idzie do kanału). Jeśli natomiast filtr węglowy przestanie nam "pochłaniać" chlor z wody(o ile jest w wodzie) to membrana RO będzie się fizycznie uszkadzać poprzez utlenienie, a co za tym idzie będzie dawała gorszą jakość wody. Podsumowując najprostszą odpowiedzią jest, że filtry trzeba wymieniać wtedy kiedy to konieczne, ale jeśli ktoś nie kontroluje (nie może , nie potrafi, nie chce mu się ...) wody, która zasila membranę RO to powinien wymieniać filtry wstępne np co 3 miesiące. Tak czy inaczej membrana i tak się będzie z czasem zanieczyszczać, i to nie tylko mineralnie ale też biologicznie, dlatego w instalacjach przemysłowych czyszczenie chemiczne przynajmniej raz w roku to standard minimum. Akwariowych oczywiście raczej nikt nie czyści bo są po prostu za tanie. prościej kupić nową za kilkadziesiąt pln.
Przy okazji warto może zaznaczyć, że ci co używają RO powinni wiedzieć co im leci z filtra, badając przewodnictwo wody. Nie każda woda, która przeleci przez RO jest taka sama. Na skuteczność usuwania rozpuszczonych związków mineralnych na RO wpływa wiele czynników (m.in temperatura, ciśnienie, rodzaj membrany, zasolenie wstępne, pochodzenie wody itd...). U jednego po RO będzie 5 uS/cm u innych 50 us/cm, ktoś będzie miał zimną wodę podziemną z wysoką zawartością CO2, a ktoś będzie miał zasilanie z wód powierzchniowych prawie bez dwutlenku węgla - w obu przypadkach będą znaczne różnice w pH wody po RO. Trzeba też pamiętać, że RO usuwa określony procent rozpuszczonych soli, więc ma znaczenie zasolenie wody zasilającej, raz to jest 200 -300 uS/cm a u innych np 700. - "czystość" wody po RO w obu przypadkach będzie oczywiście inna, i to nawet nie proporcjonalnie, bo do czyszczenia bardziej zasolonej wody potrzeba np wyższego ciśnienia, a ciśnienie w instalacji wody w domu raczej trudno nam modyfikować bez dodatkowych pomp.
Podsumowując, gdybym miał dać trzy rady to: pilnować chloru, przepływu na odcieku, i zastosować zaworki odcinające na wszystkich trzech "rurkach" obudowy membrany aby ją skutecznie odciąć (w pełni zalaną) gdy jest nieużywana. A ze względu na biologię najlepiej używać co najmniej raz dziennie żeby ją przepłukać.
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Tak jak napisałem wcześniej filtr RO ma około 10 lat a od około 5 lat nic nie było w nim wymieniane ani czyszczone. Jest używany codziennie - bo żona używa wody z niego do robienia herbaty. Parametry kranówy: ph 7,8 / GH 21 / KH 12 , parametry wody z filtra: ph 6,2 / Gh 0 / KH 0.
Mateus - właśnie myślę o założeniu zmiękczacza na cały dom, konkretnie takiego: http://www.akwa-filtry.pl/artykuly/wysw ... -30/mid/41. Mógłbyś podpowiedzieć czy woda bezpośrednio z takiego urządzenia będzie dobra do celów akwarystycznych ? Twardość ogólną wody wyjściowej można sobie ustawiać jaką się chce natomiast nie mogłem znaleźć informacji na temat ph - nawet przedstawiciel handlowy okazał się trochę niedouczony i tego nie wiedział .
Mateus - właśnie myślę o założeniu zmiękczacza na cały dom, konkretnie takiego: http://www.akwa-filtry.pl/artykuly/wysw ... -30/mid/41. Mógłbyś podpowiedzieć czy woda bezpośrednio z takiego urządzenia będzie dobra do celów akwarystycznych ? Twardość ogólną wody wyjściowej można sobie ustawiać jaką się chce natomiast nie mogłem znaleźć informacji na temat ph - nawet przedstawiciel handlowy okazał się trochę niedouczony i tego nie wiedział .
Głównie ze względu na obawy przed przedawkowaniem garbników założyłem ten temat. W istocie ryby dostały sporą dawkę związków humusowych - jak do tej pory ekstrakt który wlałem do akwarium powstał z wymoczenia w sumie 400 sztuk szyszek olchowych, ale z pewnością garbniki zostały nieco rozrzedzone podmianami wody z RO.
-
- Moderator
- Posty: 1943
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
Jak obecnie wygląda sytuacja w temacie?
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Szyszki olchy, ph, garbniki, itp.
5 tygodni temu dodałem ostatnią porcję ekstraktu z szyszek olchowych i od tamtej pory robiłem cotygodniowe podmiany z samej wody RO. Niestety nic to nie pomogło względem obniżenia ph - a nawet przeciwnie, ph lekko wzrosło do 7,6. Twardość obecnie wynosi: GH 4, KH 3-4. Teraz zamierzam wprowadzić ostatni z pomysłów na obniżenie ph - dodawać do podmian wody z armatki torfowej.